Polskie pismo historyczno- krajoznawcze
na Białorusi

 

 

Historia Pijarów w Szczuczynie

 

Kolegium pijarskie w Szczuczynie zostało ufundowane w roku 1718 przez Andrzeja Józefowicza Hlebickiego, krewnego rodziny Scypionów. Przylegało do kościoła parafialnego Najświętszego Serca Jezusa i św. Teresy. Parafia ta istniała od XIII wieku. Słynny książę Lubecki wymienił budynki drewniane na murowane około roku 1829. Szkoła miała dwa majątki służące na zaspokojenie potrzeb i ogród przy kolegium. Do roku 1735 wspólnota pijarska nauczała aż do filozofii grupę 170 uczniów. Komisja Edukacji Narodowej przekształciła ten ośrodek wychowawczy w szkołę jedynie z trzema klasami i jako taką zorganizował ją ks. Stanisław Jundziłł, znakomity przyrodnik, nauczyciel fizyki i historii naturalnej, twórca szkolnego ogrodu botanicznego, któremu pomagali we wszystkim księża Juliusz Maliszewski i Izydor Sieklucki. W roku 1803 szkoła prowadziła na koszt zakonu cztery klasy i liczyła 116 uczniów. W roku 1811 ma sześć klas i internat, uczęszcza do szkoły 186 uczniów. Natomiast w roku 1821 funkcjonuje tak samo sześć klas, lecz ze 151 uczniami, oprócz tego jest 25 początkujących. Szkoła miała wówczas charakter gimnazjum z internatem ufundowanym przez rodzinę Scypionów i Chreptowiczów. Z domem zakonnym była złączona apteka, którą stanowił domek z piwnicami i ogrodem roślin leczniczych, dzieło brata Alojzego Brenetta (zm. 1808). Wstąpił tu już w podeszłym wieku do Zakonu Hieronim Kamieński - czyli brat Szymon od św. Tadeusza - i ofiarował swoje dobra na przyozdobienie kościoła, szczególnie zaś na ożywienie muzyki. Należy wymienić tu jeszcze takie nazwiska jak Hieronim od św. Antoniego, który był promotorem tej fundacji (zm. 1734); znakomity rektor Leopold Skurzewski, zmarły w Opolu w opinii świętości (1765). Szkoła została zniesiona w roku 1832.
Ośrodek został ponownie otwarty w roku 1927 jako dom nowicjatu i siedziba parafii. Dom i kościół przejęto w całości z rąk proboszcza diecezjalnego; dom był w ruinie, bez dachu, został odbudowany rękami nowicjuszy w ciągu dwóch lat. Był tu rektorem i proboszczem ks. Maksymilian Adrych (zm. 1962), a mistrzem nowicjatu Hiszpan, ks. Jan Borrell, pierwszy troszczył się bardzo o Akcję Katolicką, drugi uczył w państwowej szkole pedagogicznej; tu brat Szymon Buba założył teatr parafialny i rozwinął go ku zbudowaniu wszystkich ludzi z okolicy. Po drugiej wojnie światowej kierował kościołem i parafią ks. Jerzy Pietrasz pijar, który w roku 1962 został usunięty ze Szczuczyna i pracuje w innej okolicy. Zamknięty kościół chylił się przez trzydzieści lat ku upadkowi. Niedawno władze państwowe zaczęły go remontować z przeznaczeniem na muzeum, postawiły rusztowania i odnowiły nieco dach - i właśnie wtedy, w roku 1988 odzyskali kościół parafianie i zaczęli remontować na własny koszt. W roku 1989 przybył do Szczuczyna ks. Kazimierz Wójciak, z Zakonu Pijarów i objął parafię. W roku 1990 odzyskał dawne budynki domu zakonnego i szkolnego przyległe do kościoła. Tłumy ludzi garną się do kościoła, proszą o chrzest, ślub kościelny, pogrzeb, spowiedź, Mszę świętą, proszą o katechezę dla swych dzieci, pragną przemiany moralnej. Dopomaga im Matka Boża Fatimska, która przez małą figurkę drewnianą odwiedza w domach rodziny od 13 września 1990 roku i jest przyjmowana zarówno przez katolików jak i prawosławnych. Żaden dom nie zamyka przed Nią drzwi - przyjmują wszyscy.

ks. Stefan Denkiewicz

 

Яндекс.Метрика