Polskie pismo historyczno- krajoznawcze
na Białorusi

 

ŻYCIE SPOŁECZNO-POLITYCZNE ZIEMI LIDZKIEJ W OKRESIE MIĘDZYWOJENNYM

 

Niejednokrotnie prezentowaiśmy na naszych łamach wspomnienia naszych czytelników dotyczące przedwojennej Lidy, tej, którą zachowali w swoich sercach i przed swoimi oczami. Myślę, że obecnie, mając dostęp do materiałów archiwalnych, znajdujących się w Obwodowym Archiwum Państwowym w Grodnie, warto przedstawić to, o czym mówią zachowane dokumenty z lat 1921- 1939, a zapewniam ewentualnego czytelnika, że zachowało się ich sporo, a to, co zaprezentuję poniżej jest tylko niewielką cząstką informacji, które można uzyskać ze źródeł archiwalnych. Są to przede wszystkim sprawozdania sytuacyjne wojewody nowogródzkiego oraz starostów powiatowych lidzkiego i szczuczyńskiego z życia społeczno-politycznego, które zawierają mnóstwo interesujących informacji o życiu codziennym i politycznym województwa oraz powiatów lidzkiego i szczuczyńskiego, czyli Ziemi Lidzkiej. Do publikacji wybrałem ten materiał, który omawia życie społeczno-kulturalne Lidy i jej okolic i jednocześnie świadczy o tym, że Ziemia Lidzka nie byka tylko głęboką prowincją województwa nowogródzkiego.

Dawną Ziemię Lidzką zamieszkiwało wiele narodowości: Polacy, Białorusini, Żydzi, Rosjanie i Litwini. Każda z nich miała swoje organizacje /z wyjątkiem być może Białorusinów, którzy skupiali się głównie przy parafiach prawosławnych, o czym będzie jeszcze za chwilę mowa/. Były to partie polityczne, stowarzyszenia kulturalne i oświatowe, które tworzyły mozaikę polityczną i kulturową Lidy i okolic.

Najsilniejsze w okresie międzywojennym na terenie Ziemi Lidzkiej były partie polityczne polskie i żydowskie. Sama Lida, jako jedno z największych miast przemysłowych Nowogródczyzny, a więc i skupisko ludności robotniczej, stanowiła silny ośrodek Polskiej Partii Socjalistycznej, która prowadziła swoją działalność również na wsi. Siedziba PPS w Lidzie mieściła się przy ul. Słobódka 1/3, a jej przewodniczącym byk Franciszek Tomaszewski. Przy lidzkim PPS działała w tym czasie Rada Związków Zawodowych, Klub Młodzieży Robotniczej oraz Towarzystwo Uniwersytetu Robotniczego, które prowadziło w Lidzie własną bibliotekę, mieszczącą się przy ul. Sienkiewicza. 0 ile PPS była silna w Lidzie, o tyle we wsiach powiatu lidzkiego bardzo aktywną działalność uprawiało Polskie Stronnictwo Ludowe /PSL/ "Piast", któremu przewodził poseł na Sejm RP, Adolf Dubrownik oraz bardziej radykalne PSL "Wyzwolenie", posiadające również swojego posła, bardzo aktywnego na terenie Ziemi Lidzkiej, Stanisława Ballina. W powiecie szczuczyńskim PSL "Wyzwolenie występowało pod nazwą Niezależnej Partii Chłopskiej. Wszystkie te organizacje były pod baczną obserwacją władz państwowych, które postrzegały je jako wywrotowe, chociaż żadna z nich nie została zdelegalizowana. Na wsi lidzkiej, która w zasadzie stanowiła domeną PSL "Wyzwolenie", trwała aktywna walka polityczna z silnym również PPS. Obydwie organizacje prowadzą swoją działalność w językach polskim i białoruskim. Właśnie w języku białoruskim przemawiał w 1925 r. w Bielicy Stanisław Ballin, namawiając okolicznych chłopów do nieposłuszeństwa wobec władz, które ograniczały przeprowadzenie reformy rolnej. Za to przemówienie Ballina oskarżono o sympatie komunistyczne, chociaż był od nich daleki. Wynikało to z faktu, że ludność białoruska, żyjąca na terenie powiatu lidzkiego, posiadająca białoruską świadomość narodową utożsamiała się najczęściej z Komunistyczną Partią Zachodniej Białorusi i pro sowiecką agitacją.

Wiece lewicowych organizacji polskich niejednokrotnie rozbijane były przez policję, jako demonstracje antypaństwowe. Tak było w przypadku wspomnianego wiecu w Bielicy, czy w 1926 r. w Białohrudzie, gdzie poseł Adolf Dubrownik namawiał chłopów do odbierania ziemi właścicielom majątków. Po kilku takich wiecach dochodziło także do rozruchów chłopskich. Po wiecu Dubrownika w Żołudku, zbuntowani chłopi podpalili las i zdemolowali gajówkę, należące do księcia Czetwertyńskiego. Żadna jednak z tych organizacji nie prowadziła jednakże agitacji za komunizmem i nie była pro sowiecka, co odróżniało je od KPZB. Ze względu na swój radykalizm społeczny i polityczny pozostawały one pod baczną obserwacją policji. Owa bardzo aktywna działalność wynikała przede wszystkim z ogólnej sytuacji społeczno-gospodarczej, jaka miała miejsce na Ziemi Lidzkiej. Nie omylę się z prawdą jeżeli stwierdzę, że przed 1939 r. województwo nowogródzkie należało do najbiedniejszych regionów Rzeczypospolitej, gdzie brakowało silnego przemysłu, a wieś cierpiała na głód ziemi. Nic też dziwnego, że partie robotnicze i chłopskie posługiwały się tutaj radykalną agitacją. W samej Lidzie dochodziło dość często do strajków i wieców politycznych, które miały miejsce nawet w święta katolickie i prawosławne. Najsilniejsza fala strajków przewaliła się przez Lidę w październiku 1925 r. Stanął wtedy tartak Eliasza Gurwicza oraz tartak i młyn Berko Mielnika. Strajkujący robotnicy domagali się podwyżki płac.

Oprócz organizacji o charakterze lewicowym, na terenie Ziemi Lidzkiej działały również polskie partie prawicowe. Silną organizacją był Związek Ludowo-Narodowy, którego aktywnym działaczem byk wikariusz lidzki, ks. Łozowski. Organizacja ta pozostawała pod bardzo silnym wpływem Narodowej Demokracji i idei nacjonalistycznych Romana Dmowskiego. Drugą taką endecką organizacją była Narodowa Organizacja Kobiet w Lidzie, czy Stowarzyszenie Kupców Polskich. Niestety, zbyt pobieżna kwerenda archiwalna uniemożliwiła mi ustalenie nazwisk liderów tych organizacji.

Po przewrocie majowym, dokonanym w maju 1926 r. przez Józefa Piłsudskiego, silną organizacją był sanacyjny Bezpartyjny Blok Współpracy z Rządem /BBWR/. Działały również Narodowa Demokracja i Chrześcijańska Demokracja. Jednakże, jak stwierdzały same władze, ich działalność na terenie powiatu była o wiele słabsza, niż organizacji o charakterze lewicowym . Najsilniejsze były jednak zwykłe organizacje społeczne, których funkcjonowało bardzo wiele w Lidzie, Szczuczynie i okolicznych miasteczkach i wsiach. One to nadawały ton życiu społecznemu i kulturalnemu miasta i powiatu. Były to: Związek Osadników, Związek Zdemobilizowanych Ochotników, Związek Inwalidów Wojennych /prezesem tegoż był niejaki Głuszanin, natomiast wiceprezesem Wasilewicz/, Związek Strzelecki /powiązany z BBWR/, Polski Związek Kolejarzy, Związek Obywateli miasta Lidy, czy założone w 1925 r. Stowarzyszenie Oficerów Rezerwy, którego Zarząd stanowili: por. rezerwy Żeligowski, dr Stefan Kozubowski, rotmistrz Dej, por. Macewicz oraz por. Ryży.

Wraz z BBWR Związek Strzelecki organizował szereg imprez o charakterze bardziej kulturalnym, niz. politycznym. Na przykład w 1933 r. obydwie organizacje przygotowały uroczyste obchody bitwy pod Rarańcz połączone z obchodami imienin Marszałka Józefa Piłsudskiego.

W latach 30. rozpoczęła się silna działalność nacjonalistycznych polskich organizacji, skierowana głównie przeciwko Żydom. Swoje akcje na terenie powiatu lidzkiego przeprowadzał Obóz Narodowo-Radykalny, najbardziej antysemicka organizacja polska. W 1934 r. członkowie ONR rozrzucili w Bieniakoniach ulotki nawołujące do bojkotu sklepów żydowskich oraz bicia Żydów na ulicach. Po osadzie rozeszły się nawet pogłoski o planowanym pogromie, a w szkole zdarzały się przypadki szykanowania dzieci żydowskich. Akcja ONR objęła w tym czasie w zasadzie cały powiat lidzki, jednakże nie udało mi się ustalić, jakie przyniosła ona efekty.

Jak już wcześniej wspomniałem, bardzo aktywne życie polityczne prowadzili również Żydzi, nie tylko w samej Lidzie, ale także w małych miasteczkach Ziemi Lidzkiej. Najsilniejszą partią żydowską w powiatach lidzkim i szczuczyńskim była Organizacja Syjonistyczna, która prowadziła akcję mającą na celu emigrację Żydów do Palestyny i odbudowę państwa żydowskiego. Organizacja Syjonistyczna w Lidzie liczyła w 1934 r. 800 członków, w Szczuczynie 250 członków. Bardzo aktywną działalność prowadziła w Lidzie i Szczuczynie konkurencyjna do niej Organizacja Syjonistów-Rewizjonistów. Liczebnością członków dorównywała Organizacji Syjonistycznej. Obydwie partie żydowskie grupowały przeważnie ludzi młodych, którzy przeciwstawiali się zbyt silnym wpływom ortodoksyjnych religijnie rodziców. Niewielkie miasteczka Ziemi Lidzkiej takie, jak Żołudek, Wasiliszki, Werenów, czy Ostryna zdominowane były przez ortodoksyjną ludność żydowską. Ortodoksów nie brakowało również w samej Lidzie, czy Szczuczynie. Ortodoksi żydowscy posiadali również swoje organizacje i partie. W 1923 r. w Żołudku istniała bardzo silna grupa działaczy Organizacji Żydów Ortodoksów - Agudas Isroel.

Oprócz partii politycznych Żydzi na terenie Ziemi Lidzkiej posiadali liczne stowarzyszenia kulturalno-oświatowe. W Lidzie i Szczuczynie bardzo aktywnie działało Zjednoczenie Szkół Żydowskich, organizujące odczyty naukowe i przedstawienia teatralne. Organizacja ta prowadziła własne szkoły powszechne w Szczuczynie i Żołudku, a w celu ich utrzymania organizowano amatorskie przedstawienia teatralne, z którymi wyjeżdżano nawet do Baranowicz. Kierownikiem żydowskiej grupy teatralnej w Żołudku był nauczyciel Ostrowski. 0 ile w Zjednoczeniu Szkół Żydowskich zalecano propagowanie kultury jidysz, o tyle syjoniści popierali kulturę hebrajską, Szkoły hebrajskojęzyczne prowadziła w Lidzie i Werenowie organizacja Tarbut - Oświata. W 1925 r. w Lidzie zorganizowano Tydzień Kultury Hebrajskiej, podczas którego w miejscowej synagodze propagowano używanie języka hebrajskiego, a na ulicach miasta przeprowadzano kwestę pieniężną na utrzymanie szkół hebrajskich. W Lidzie istniało również Towarzystwo Pomocy Społecznej Ludności Żydowskiej, Związek Kupców Żydowskich, czy Stowarzyszenie Pomocy Studentów Żydów. Oczywiście, nie były to wszystkie organizacje żydowskie działające w latach 1921-1939 na terenie Ziemi Lidzkiej. Te, które wymieniłem, wzmiankowane były w materiale źródłowym, który udało mi się zebrać podczas pobytu w archiwum grodzieńskim.

Aktywną działalność społeczno-polityczną na terenie powiatu lidzkiego prowadzili także Litwini, zamieszkiwający głównie północną część powiatu. Nastawieni byli oni wrogo do Polaków i państwa polskiego, zresztą ze wzajemnością ze strony Polaków. Niejednokrotnie w okresie międzywojennym, głównie w Raduniu, czy Bieniakoniach dochodziło do awantur i bójek w kościołach pomiędzy Polakami i Litwinami, którzy żądali wprowadzenia do kościołów języka litewskiego. W 1923 r. proboszcz raduński musiał nawet przerwać nabożeństwo, ponieważ miejscowi Litwini buntowali się przeciwko używaniu w kościele języka polskiego. Konflikt ten trwał aż do 1939 r. W 1937 r. litewscy księża: Gajlusz z Bieniakon i Iwańczuk z Butrymanców namawiali swoich wiernych, by domagali się chociażby wygłaszania kazań po litewsku . Jeszcze w 1923 r. zdarzało się, że partyzanci litewscy przekraczali koło Oran granicę polsko-litewską na której często dochodziło do potyczek. Później zdarzały się też inne przykre incydenty, tym bardziej nieprzyjemne, że prowokowali je litewscy księża i nauczyciele. W 1925 r. litewski proboszcz parafii w Dubiczach, ks. Józef Popławski nie chciał udzielić I Komunii tym dzieciom, które przygotowane były w języku polskim. Potrafił nawet ubliżać w konfesjonale, podczas spowiedzi, do której przystąpiła polska nauczycielka.

Najsłabiej prezentowało się na Ziemi Lidzkiej białoruskie życie narodowe. Większość Białorusinów zamieszkiwała na wsi. Byli to ludzie przeważnie ubodzy, podobnie jak niejednokrotnie i chłopi polscy, którzy mieszkali na tym terenie. Większość z nich nie posiadało nawet wykrystalizowanej świadomości narodowej, określając się mianem "tutejszych", czy tylko prawosławnych. Poza KPZB na terenie powiatu lidzkiego nie działały żadne organizacje białoruskie. Same władze państwowe stwierdzały, że Białorusini, poza niejednokrotnie wrogim stosunkiem do państwowości polskiej, nie wysuwają żadnych haseł narodowych. Bogatsi gospodarze białoruscy uważali się wręcz za Rosjan. Rzadko zdarzały się przypadki próśb o założenie szkół białoruskich. W 1925 r. petycje takie wysłali do Lidy tylko mieszkańcy z Żyżmy oraz Małych i Dużych Kniazikowców, którzy zostali namówieni do tego przez działaczy białoruskich z Wilna.

Większą agitację w białoruskich wsiach prowadzili komuniści, którzy namawiali chłopów do samowolnego odbierania ziemi "polskim panom". Za najbardziej skomunizowane uchodziły przed wojną gminy: ostryńska, mytlańska, orlańska i bielicka, gdzie komuniści namawiali wręcz do bojkotowania szkół państwowych .

Narodową działalność białoruską prowadzili na terenie Ziemi Lidzkiej niektórzy księża prawosławni. W latach 20. proboszcz parafii w Bobrach, ks. Aleksander Bielajew zajmował się rozprowadzaniem wśród wiernych białoruskich gazet, np. "Białoruskiej Krynicy". Parafia prawosławna w Bobrach miała w ogóle szczęście do aktywnych proboszczów białoruskich. W 1938 r. ks. Bazyli Myszkowski zorganizował wśród miejscowych dzieci białoruskich akcję bojkotu lekcji religii, prowadzonych z polskojęzycznych podręczników, co władze powiatowe w Lidzie uznały za działalność wrogą wobec państwa. Takie działania narodowe księży biakoruskich były jednak bardzo rzadkie i odosobnione na terenie powiatu lidzkiego. Najczęściej Białorusinom zarzucano apatię polityczną lub oskarżano ich o sympatie do komunizmu i ZSRR. Organizacje białoruskie aktywnie działały natomiast na terenie powiatów baranowickiego i nowogródzkiego, czy nieświeskiego, chociaż i tam ich działalność ograniczona była do ludności uświadomionej narodowo.

O braku aktywności politycznej i narodowej Białorusinów na terenie powiatu lidzkiego świadczy chociażby fakt, że, gdy w 1938 r. wileński zakon oblatów zaczął prowadzić na terenie powiatu lidzkiego działalność misyjną wśród ludności prawosławnej, nie znalazł się nikt z działaczy białoruskich, który zaprotestowałby przeciwko tej akcji. Centrum jej stanowił odbudowany kościół w Waszkiewiczach koło Brzozówki, gdzie na nabożeństwa przychodziły licznie prawosławne kobiety. We wsiach prawosławnych koło Bielicy oblaci prowadzili także nauczanie religii. 0 obojętności Białorusinów wobec własnych spraw, nawet w znacznych ośrodkach działalności białoruskiej, świadczy chociażby fakt, że gdy w 1934 r. władze państwowe zlikwidowały Gimnazjum Białoruskie w Nowogródku, w jego obronie wystąpili głównie działacze wileńscy, a nie miejscowi. Natomiast w samym Nowogródku większą agitację za językiem białoruskim w szkołach polskich prowadzili miejscowi Żydzi, niż sami Białorusini. Oczywiście, można zrzucić całą odpowiedzialność za taką sytuację na Polaków, zwłaszcza na władze państwowe, które nie były nigdy przychylne Białorusinom, ale inne mniejszości narodowe też nie miały słodko w II Rzeczypospolitej. Władze wrogo usposobione były również do Żydów i Litwinów, a jednak te narodowości zdobyły się na aktywniejsze życie społeczno-polityczne i kulturalne na Ziemi Lidzkiej, niż Białorusini, których największą słabością był brak uświadomienia narodowego.

Artykuł ten był tylko zasygnalizowaniem ogromnego bogactwa materiałów, które można znaleźć w Grodzieńskim Archiwum Obwodowym. Mam nadzieję, ze będę mógł jeszcze niejednokrotnie zaprezentować czytelnikom inne artykuły oparte na tych archiwaliach. Być może znajdzie się w Lidzie lub w Polsce historyk, który opracuje w oparciu o ten materiał dzieje Ziemi Lidzkiej w latach 1921-1939. Jak dotąd Lida i jej okolice nie doczekały się takiego rzetelnego opracowania naukowego, mimo że zachowało się wiele dokumentów z jej przeszłości. Wszak polska młodzież z Lidy studiuje w Polsce. Są wśród niej i przyszli historycy. Być może oni podejmą trud opisania historii ojczystych stron. W następnych numerach "Ziemi Lidzkiej" postaram się przedstawić, przynajmniej skrótowo, jakie materiały źródłowe dotyczące Lidy oraz powiatu lidzkiego w okresie 1921-1939 można znaleźć w Archiwum Obwodowym w Grodnie. Być może będzie to wskazówka dla następnych badaczy naszego regionu.

Dziarżauny Archiu Grodzienskaj Wobłaści /dalej DAGW/, fond 200, Komenda Policji Państwowej powiatu lidzkiego 1922-1939 /dalej f. 200, KPP pow. lidzki/, sygn. 2I7, Posłowie na terenie powiatu, 1925, s. 36.

Tamże, s. 37, 39.

DAGW, f. 200, KPP pow. lidzki, sygn. 2/5, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1923, s. 4.

DAGW, f. 200, KPP pow. lidzki, sygn. 2l8, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1925-1926, s. 87, 92.

0 działalności białoruskiej będzie jeszcze mowa w tym artykule. DAGW, f. 200, KPP pow. lidzki, sygn. 2/7, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1925, s. 44.

DAGW, f. 200, KPP pow. lidzki, sygn. 2/8, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1925-1926, s. 117.

DAGW, f. 200, KPP pow. lidzki, sygn. 2/7, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1925, s. 65.

DAGW, f. 551, Urząd Wojewódzki Nowogródzki 1922-1939 /dalej UWN/, sygn. 1/35, Sprawozdania sytuacyjne starostów lidzkiego i stołpeckiego, 1923-1925, s. 2,3.

DAGW, f. 200, KPP pow. lidzki, sygn. 2/9, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1933, s. 2.

DAGW, f. 200, KPP pow. lidzki, sygn. 2/8, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1925-1926, s. 7, 75, 123.

DAGW, f. 200, KPP pow. lidzki, sygn. 2/9, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1933, s. 31. Bitwa pod Rarańczą miała miejsce w 1918 r., kiedy to II Brygada Legionów gen. Hallera wypowiedziała posłuszeństwo Austriakom i usiłowała siłą przebić się przez linię frontu.

DAGW, f. 551, UWN, sygn. 2I46, Miesięczne sprawozdania sytuacyjne wojewody nowogródzkiego, II półrocze 1934, s. 9.

Tamże, s. 12-13.

Tamże, sygn. 1/35, Sprawozdania sytuacyjne starostów lidzkiego i stołpeckiego, 1923-1925, s. 2. DAGW, f. 200, KPP pow. lidzki, sygn. 2/7, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1925, s. 47.

Tamże.

Tamże, s. 97, 119.

DAGW, f. 551, UWN, sygn. 1/35, Sprawozdania sytuacyjne starostów lidzkiego i stołpeckiego, 1923-1925, s. 4.

DAGW, f. 551, UWN, sygn. 1/208, Tygodniowe sprawozdania wojewody nowogrodzkiego, 1937, s. 12.

DAGW, f. 200, KPP pow. lidzkiego, sygn. 2/6, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1923, s. 6.

DAGW, f. 200, KPP pow. lidzkiego, sygn. 2/7, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1925, s. 96.

Tamże, s. 78.

Tamże.

DAGW, f. 551, UWN, sygn. 1/35, Sprawozdania sytuacyjne starostów lidzkiego i stołpeckiego, 1923-1925, s. 4.

DAGW, f. 200. KPP pow. lidzkiego, sygn. 2/8, Sprawozdania sytuacyjne Komendy Powiatowej Policji Państwowej w Lidzie, 1925-1926, s. 87.

DAGW, f. 551, UWN, sygn. 2/47, Sprawozdania sytuacyjne wojewody nowogródzkiego, 1938, s. 6.

Tamże, s. 5.

DAGW, f. 551, UWN, sygn. 2/46, Sprawozdania sytuacyjne wojewody nowogródzkiego, 1934, s. 138.

Robert Kuwałek

 

??????.???????