Polskie pismo historyczno- krajoznawcze
na Białorusi

 

Przemysł lidzki w dwudziestoleciu międzywojennym

 

Po zakończeniu działań wojennych, tj. po 1920 roku, Ziemia Lidzka została włączona do nowo utworzonego województwa nowogródzkiego w granicach odro­dzonego Państwa Polskiego. Województwo to obejmowało 8 powiatów, których sie­dziby znajdowały się w Baranowiczach, Lidzie, Nieświeżu, Nowogródku, Słoninie, Stołpcach i Wołożynie, a od 1929 r. również w Szczuczynie.

Nowogródczyzna po przeszło 120 latach zaboru znajdowała się w stanie nie­bywałego zaniedbania gospodarczego. Obok Polesia i Wileńszczyzny należała do najuboższych regionów, jakie znalazły się w granicach II Rzeczypospolitej. Na obszarze Nowogródczyzny nie było większych miast i znaczących zakładów przemysłowych. Małe i nieliczne miasta miały raczej charakter historyczny. Na przykład: siedziba władz województwa i powiatu - mickiewiczowski Nowogródek leżał na uboczu głów­nych szlaków komunikacyjnych, a radziwiłłowski Nieśwież też nie posiadał komunikacji kolejowej.

Nowogródczyzna pozostawała regionem typowo rolniczym, co wynikało głównie z jej warunków naturalnych.

Poważnie zniszczona wskutek przesuwania się linii frontu w latach 1915-1920 go­spodarka tego regionu z wielkim wysiłkiem zaczęła powoli odbudowywać się, dosto­sowując do nowo kształtującej się sytuacji gospodarczej w II Rzeczypospolitej i pod­porządkowując się interesom regionów uprzemysłowionych. Dotąd istniejące na Nowogródczyźnie niewielkie zakłady przemysłowe były przede wszystkim związane z rolnictwem (młyny, gorzelnie, olejarnie, browary, suszarnie owoców) i przetwórstwem leśnym (tartaki). Zaspokajały potrzeby miejscowej ludności, zresztą niezbyt wymagającej.

Obraz i stan przemysłu województwa nowogródzkiego w 1927 r. najpełniej odzwier­ciedla artykuł inż. W. Smolskiego, zamieszczony w "Życiu Nowogródzkim". Smolski podaje, że w tym czasie były czynne: 743 młyny, 130 garbarni, 65 cegielni, 65 smo­larni, 58 tartaków, 17 gorzelni rolniczych, 15 drukarni, 14 elektrowni, 7 przędzalni wełny, po 5 olejarni i rzeźni, po 3 browary i wytwórnie wódek, po 2 fabryki maszyn rolniczych, mydła, wytwórnie kamieni młyńskich i zmechanizowane stolarnie. Większe zakłady przemysłowe o znaczeniu ponadlokalnym to tylko odbudowana Huta Szkła "Niemen" w Brzozówce (600 robotników) i fabryka dykty, odbudowana w 1924 r. w Szczuczynie (70 robotników). Istniały też takie pojedyncze zakłady, jak fabryka gwoździ w Lidzie (22 robotników), fabryka kopyt obuwniczych w Słonimie (10 robotników) i fabryka kleju (10 robotników).

Jak można wnioskować, ówczesne niewielkie zakłady uznawane za przemysłowe były dość prymitywne, miały nieliczną obsadę osobową i w szerokim zakresie korzy­stały z pracy ręcznej.

Najliczniejsze zakłady w 1927 ?., jakimi były młyny, w 51,1% były to młyny wodne, w 31,6% - młyny wiatrowe i w 17,3% - młyny parowe i silnikowe. Zatrudniały ok. 1800 robotników. Więcej niż połowa czynnych młynów, tj. ok. 400, powstała po 1921 ?., ?? świadczy o dalszym i szybkim rozwoju przemysłu rolno-spożywczego.

***

Przed I wojną światową na terenie Lidy czynne były: dwa browary, odlewnia żelaza, fabryka wyrobów tytoniowych, fabryka zapałek, fabryka mydła, wytwórnia makaronu, wytwórnia cukierków, gorzelnia, tartak i cementownia. Towary lidzkie docierały do Wilna i Baranowicz, jak również do Mołodeczna i Wołkowyska.

Nie wszystkie te zakłady wznowiły działalność po 1920 r. Jednak powojenne lata odbudowy i koniunktura inflacyjna trwająca do lata 1923 r. zachęcały do rozwijania przedsiębiorczości.

Do1927 r. najbardziej uprzemysłowionym miastem województwa nowogródzkiego był Słonim. Lidę klasyfikowano na trzecim miej­scu za Baranowiczami. Wówczas przemysł lidzki zatrudniał zaledwie 338 pra­cowników. Począwszy od drugiej połowy 1927 r. nastąpiło ożywienie życia gospo­darczego, które utrzymało się do końca 1929 r. W tym czasie w Lidzie znaleźli się ludzie pełni inicjatywy i zasobni w kapitał niezbędny do prowadzenia interesów. Byli to przeważnie przemysłowcy i kupcy żydowscy, których liczne koligacje pozwalały na rozszerzenie sfery wpływów przez jednoczesne uczestnictwo w kilku przedsięwzięciach. Nie jest wykluczone, że korzystali z pomocy Żydów amerykańskich, wspiera­jących swe rodziny. Trzeba przyznać, że to właśnie miejscowi Żydzi przyczynili się do rozbudowy przemysłu lidzkiego, a decydującą rolę odegrały prywatna inicjatywa i prywatny kapitał.

W latach 1927-1929 w Lidzie powstały nowe zakłady jak młyny, tartaki, kaflarnie, fabryka chemiczna "Korona" i fabryka kaloszy "Ardal". Nie brakowało tu taniej, niewykwalifikowanej siły roboczej. Dzięki położeniu na ruchliwym szlaku komunikacji kolejowej, Lida, w odróżnieniu od większości miast województwa nowogródzkiego, miała bardziej sprzyjające warunki rozwoju. Pod względem uprzemysłowienia Lida wysunęła się na pierwsze miejsce w województwie nowogródzkim.

W 1930 r. w lidzkim przemyśle zatrudnienie znalazło ok. 800 robotników, z których 1/3 stanowili pracownicy "Ardalu".

W latach kryzysu gospodarczego szczególnie ciężka sytuacja ukształtowała się je­sienią 1932 roku i zimą 1933 roku. Trudności, jakie dotknęły zakłady przemysłowe odbijały się na położeniu robotników. Wiele małych zakładów wstrzymało produkcję, wzrastało bezrobocie. W połowie 1931 roku zarejestrowano 122 bezrobotnych. W latach 1932-1933 ich liczba znacznie wzrosła. Mnożyły się protesty przeciwko re­dukcji zatrudnienia, a sporadycznie wybuchające strajki nękały pazernych fabrykan­tów. Strajkujący domagali się podwyżki płac i poprawy warunków pracy. Jedynie przemysł drzewny nie odczuwał tak dotkliwie skutków kryzysu.

Na początku 1936 roku, już po ustąpieniu kryzysu, głośnym echem odbił się kilkunastotygodniowy strajk w "Ardalu" zakończony arbitrażem rządowym. Za przy­kładem "Ardalu" poszli robotnicy huty szkła "Niemen", żądając m. in. pracy na trzy zmiany w tzw. szmelcowni (dotąd obowiązywało 16-19 godzin na dobę). Lata 1935-1939 przyniosły wyraźną poprawę sytuacji gospodarczej. Nastąpił dalszy wzrost uprzemysłowienia Lidy. Z ubogiego, zaniedbanego miasta kresowego stawała się znaczącym ośrodkiem przemysłowym na północno-wschodnich ziemiach II Rzeczypospolitej. Wraz z rozwojem przemysłu wzrastała ludność miasta. Według spisu przeprowadzonego w 1921 roku Lida miała 13 401 mieszkańców. W ciągu 17 lat liczba mieszkańców niemal się podwoiła. Według danych lidzkiego Biura Ewidencji i Kontroli Ludności w dniu 17 września 1938 roku miasto Lida liczyło 26 257 miesz­kańców (67,9% Polaków, 27,5% Żydów, 1,7 Białorusinów, 1,5% Rosjan i 1,4% in­nych narodowości. W 1937 r. posiadało 11 elektrowni prywatnych oraz jedną miejską i jedną kolejową.

Niestrudzony redaktor przedwojennej "Ziemi Lidzkiej" Władysław Abramowicz (Vladas Abramavičius) w swych szkicach krajoznawczych wydanych w 1938 roku pisał: "w chwili obecnej miasto liczy ponad 15 większych placówek przemysłowych, w których znajduje zatrudnienie około 3000 robotników" . Według oficjalnych danych w 1938 r. w lidzkim przemyśle pracowało 2 769 osób. Oprócz tego było 639 rzemieślników uprawiających 36 różnych zawodów.

Na rok przed tragicznym wrześniem 1939 r. na terenie m. Lidy czynne były następu­jące większe zakłady przemysłowe oraz takie, które wówczas wykupywały świadec­twa kategorii przemysłowej. Wszystkich ich było blisko 50, a mianowicie: fabryka obuwia gumowego "Ardal", fabryka wyrobów gumowych "Unigum", 2 fabryki maszyn i narzędzi rolniczych - "Benland" i "Poland", fabryka drutu i gwoździ "Drutindustria", fabryka sprężyn ,,Zwój", fabryka chemicz­na "Korona", 2 browary, 3 fabryki wód gazowanych, 3 fabryki cukierków, 3 kaflarnie -"Tanur", "Raaf i "Neszer", 2 fabryki wojłoków, 2 olejarnie, rafineria terpentyny, 6 tar­taków, 8 młynów, 8 piekarni i 4 drukarnie.

Przedstawiona dalej charakterystyka poszczególnych lidzkich zakładów przemysłowych obejmuje wszystkie najważniejsze firmy. Dla kilkunastu małych firm ujętych w powyższym zestawieniu nie udało się ustalić danych o właścicielu, lokali­zacji i innych szczegółów. Są to firmy, które przeważnie powstały w drugiej połowie lat trzydziestych.

Najstarszymi zakładami przemysłowymi w Lidzie były browary. Jeden z nich należał do spadkobierców Jakuba Papirmejstra , który założył ten browar w 1871 r. Browar znajdował się przy ul. Suwalskiej 72 (dziś: Sawieckaja). Wraz ze słodownią, wytwórnią wód gazowanych i tartakiem zajmował teren o powierzchni 2,5 ha. Wypo­sażony był w maszynę parową o mocy 48 KM. W 1936 r. zatrudniał ok. 40 robotni­ków i ok. 10 osób personelu technicznego. Słabiej rozwijał się w dwudziestoleciu międzywojennym niż przed I wojną światową. W pierwszej połowie 1935 r. zaczęto w nim produkować napoje gazowane. W tym czasie zainicjowano tam próby zastoso­wania do wyrobu piwa jęczmienia miejscowego pochodzenia zamiast wyborowego jęczmienia browarnianego sprowadzanego aż z Kujaw. Szyszki chmielowe pocho­dziły z Lubelszczyzny. Dostawcą butelek była huta szkła "Niemen".

Drugi browar pod nazwą "Browar, Słodownia i Wytwórnia Wód Gazowanych" należał do braci Marka i Szymona Pupko. Założycielem był Nosel Pupko w 1876 r. Browar zlokalizowany był przy ul. Suwalskiej 88 (patrz ogłoszenie reklamowe). Ka­pitał zakładowy wynosił 10 000 zł. W swoim wyposażeniu browar miał silniki elektryczne o łącznej mocy 87 KM i prądnicę elektryczną o mocy 70 KM. Przy browarze znajdował się młyn parowy i tartak. W 1936 r. browar zatrudniał 28 robotników i 8 osób personelu technicznego. Roczna zdolność wytwórcza browaru wynosiła 40 000 hi piwa, a słodowni 11 000 t. W 1936 r. przerobił 157,3 t jęczmienia, 950 kg szy­szek chmielu i 87,7 t słodu. W tymże roku produkcja browaru wynosiła zaledwie 4797 hl piwa, a słodowni 216,9 t.

Firma Braci Pupko utrzymywała przedstawicielstwa w miastach województwa nowogródzkiego (Baranowicze, Nowogródek, Horodziej), wileńskiego (Wilno, Mołodeczno), poleskiego (Bereza Kartuska, Łuniniec, Pińsk) i białostockiego (Wołkowysk).

W 1937 r. w Polsce było 165 browarów i słodowni. Browary lidzkie należały do niewielkich. Roczna produkcja piwa obu browarów lidzkich w latach 1932/33, 1933/34 i 1934/35 była stosunkowo mała, bo wynosząca przeciętnie 10 728 hl. W skali kraju stanowiło to 0,9%. Oparły się one zamknięciu, co stało się udziałem wielu browarów krajowych po 1920 r. Po zaprzestaniu produkcji w browarze Braci Lubeckich w Nieświeżu, browary lidzkie pozostały jedynymi tego rodzaju wytwórniami działającymi w latach trzydziestych w województwie nowogródzkim. Dopiero w 1938 r. rozpoczął produkcję nowo zbudowany browar z inicjatywy A. Brochockiego w Ma­łym Możejkowie w powiecie szczuczyńskim. M. in. dzięki odpowiedniej wodzie piwo lidzkie pod względem jakości podobno nie ustępowało piwu z browarów wileńskich ("Szopen" miał rozlewnię przy ul. 3 Maja; dziś jest to ulica Leninskaja), grodzieńskich (Margolis, Słucki) i białostockich (Dojlidy).

"Za jakość wytwarzanego piwa, browary posiadają medale i dyplomy przyznane na różnych wystawach krajowych i zagranicznych" - pisała przedwojenna "Ziemia Lidzka" (1936/9). A oto co pisze S. Odlanicki - Poczobutt w swej monografii: "Piwo miej­scowe, pochodzące z browarów lidzkich, ze względu na taniość w porównaniu z przywożonym z browarów województw centralnych i innych, znajduje stosunkowo wielki popyt wśród włościan i proletariatu miejskiego, nie tylko w tymże województwie, lecz również w województwach sąsiednich, przede wszystkim wileńskim. Jednak dla konsumentów bardziej wymagających przywożone są duże ilości piwa lepszych gatunków i znacznie droższego".

Największym zakładem przemysłowym w Lidzie i mającym niemałe znaczenie jako producent obuwia gumowego w Polsce była Spółka Akcyjna Polski Przemysł Gumowy "Ardal" , ul. Fabryczna 8. Wyraz "Ardal" w języku hebrajskim oznacza "but, kalosz". "Ardal" produkował kalosze, śniegowce i obuwie gumowe letnie... Produkcję uruchomiono w 1929 r. Kapitał akcyjny wynoszący 750 000 zł w 1929 r. był stopnio­wo zwiększany do 1 830 000 zł w 1939 ?. Wiosną 1938 r. "Ardal" przyjął do pracy ok. 800 robotników. Prezesem zarządu spółki był Salomon Mełup. Znaczenie "Ardalu" bardzo wzrosło po 1936 ?., kiedy to stał się on dzierżawcą upadłych zakładów "Pe Pe Ge" w Grudziądzu. Zakłady "Pe Pe Ge" były największym w Polsce producentem obuwia gumowego i innych wyrobów gumowych w latach dwudziestych. "Ardal" jako dzierżawca "Pe Pe Ge" sięgał po pierwszeństwo wśród krajowych producentów obu­wia gumowego. W latach 1937/38 ok. 25% krajowej produkcji obuwia gumowego pochodziło z "Ardalu" i dzierżawionego "Pe Pe Ge", natomiast pozostałe 75% do­starczało 5 konkurentów: łódzki "Gentleman" i Schweikert, warszawski "Rygawar", krośnieńska "Wudeta" i chełmecka "Bata". Część swych wyrobów "Ardal" eksporto­wał.

Więcej szczegółów o "Ardalu" znajdzie Czytelnik w "Ziemi Lidzkiej" (1999/1 ).

W 1937 r. produkcję wyrobów gumowych uruchomiła fabryka "Unigum" zbudowana przy ul. Zamkowej (w pobliżu dzisiejszego hotelu "Lida"). Budynek tej fabryki miał pokaźne rozmiary (3 650 m 3 ). "Unigum" produkował różne wyroby gumowe (patrz ogłoszenie reklamowe).

Branżę chemiczną w Lidzie reprezentowała firma Polski Przemysł Chemiczny "Korona" - Sz. Sawicki i Spółka , ul. Krupowska 22 (dziś: 8 Sakawika). Powstała w 1929 r. Później w szyldzie firmy pojawiło się nazwisko W. Sokołowski i Spółka. Wspólnikami byli: M. Pupko, Z. Kamieniecki i S. Kotok (dyrektor). "Korona" produko­wała farby (wodne, artystyczne i olejne), atramenty, tusze, laki do butelek i listów, plastelinę i kleje, zaopatrując w nie rynek krajowy i konkurując z wyrobami renomo­wanych firm krajowych. W 1936 r. zatrudniała 50 osób, w tym nie mniej niż 30 robot­ników. "Korona" szczyciła się swym zaangażowaniem w akcje społeczne, obywatel­skie i inne. Zaopatrywała się w potrzebne opakowania u pobliskich producentów, jak np. dyktę sprowadzała ze Szczuczyna, a szklane naczynia z Brzozówki ("Niemen"). Dbała o estetykę swych wyrobów, starając się nimi popularyzować piękno Ziemi Nowogródzkiej. Obszernie o "Koronie" pisał redaktor M. Ławrynowicz w przedwojennej "Ziemi Lidzkiej" (1936/6).

Produkcja maszyn i narzędzi rolniczych w Lidzie miała wieloletnią tradycję. Najstarszy i największy zakład na ziemiach północno-wschodnich powstał tu w 1900 r. W latach międzywojennych znajdował się przy ul. Suwalskiej 170. Była to fabryka maszyn rolniczych i odlewnia żelaza Braci Szapiro (patrz ogłoszenie reklamowe). Jej właścicielami byli: Jakub Szapiro, Eber Szapiro i Symche Ejges. W swym wypo­sażeniu miała napęd o mocy 50 KM. Zatrudniała 80 robotników oraz 10 osób perso­nelu technicznego i urzędników. Produkowała: sieczkarnie, kieraty, młocarnie, wial­nie, odlewy kuchenne, drzwiczki hermetyczne do pieców, ruszty i odlewy maszyno­we. Wyroby te na rynku krajowym były znane pod marką "Poland". Za swoje wyroby zdobyła szereg medali, m. in. na Targach Północnych w Wilnie przyznano jej złoty medal. Fabrykę tę prezentowała przedwojenna "Ziemia Lidzka" (1936/7).

Od 1926 r. czynna była druga fabryka maszyn i narzędzi rolniczych wraz z odlewnią żelaza pod nazwą "Benland" Założyli ją: Z. Sztejnberg, A. Arończyk i Land. Znajdowała się przy ul. Suwalskiej 142. Produkowała podobne wyroby do wytwarzanych przez firmę Bracia Szapiro (porównaj ogłoszenie reklamowe).

Wartość produkcji obu tych fabryk wynosiła ok. 360 000 zł (1934). W 1937 r. w kraju czynne były 104 fabryki maszyn i narzędzi rolniczych.

Szybko rozwijała się założona w 1926 r. "Drutindustria" . Znajdowała się obok "Ardalu" (Fabryczna 6). Należała do spółki, którą utworzyli: Hirsz Czertok, Gdalia Czertok, Szymon Sawicki i Morduch Jeziemicki. Kapitał zakładowy wynosił 280 000 zł (1936). Fabryka dysponowała mocą 150 KM (silnik wysokoprężny). Za­trudniała 90 robotników, 4 osoby personelu technicznego i 3 urzędników. Produko­wała: drut żelazny jasny (ok. 36 t.), gwoździe żelazne cięte (ok. 280 t.), narożniki żelazne, okucia budowlane i podkówki do obuwia. Jesienią 1936 r. spaliła się "Drutindustria". Pożar wyrządził szkody szacowane na 200 tyś. zł., a robotnicy stracili pracę.

Odbudowana "Drutindustria" miała pomieszczenia o kubaturze 6 350 m 3 . Wznowiła produkcję i ogłaszała się jako spółka firmowa. W kraju w 1937 r. działało 58 fabryk drutu i gwoździ.

O fabryce sprężyn "Zwój" i trzeciej wytwórni wód gazowanych brakuje bliższych danych.

W 1928 r. powstały dwie kaflarnie, a w 1936 r. została zbudowana jeszcze trzecia. Kaflarnie Tanur (po hebrajsku - piec) założyli Josel Rudy i Berko Rybacki. Znajdowała się przy ul. Wyzwolenie 66 (dziś: Kalinina), zajmując teren o powierzchni 0,4 ha. Czynna była przez cały rok, zatrudniając 10 fachowców i ok. 20 robotników. Posiadała 2 piece do wypalania. Dzienna produkcja kafli wynosiła zale­dwie 400 sztuk. Na rynek miejscowy wyrabiano tzw. kafle kwadratelowe. Dla odbior­ców zamiejscowych, głównie z Pomorza i Wielkopolski, produkowano kafle płaskie, duże, zwane berlińskimi. W 1936 r. obroty kaflami "Tanur" wynosiły ok. 48 000 zł.

Kaflarnia "Raaf" (po hebrajsku - kafel) powstała przy ul. Legionowej (dziś - Kulamiotnaja). Jej założycielami byli Chaim Kule, Izaak Cepelewicz i Abe Kule, któ­rzy bez powodzenia prowadzili ją do 1931 r. Unieruchomioną kaflarnie "Raaf przejęli w 1932 r. Oszer Czepeliński i Rubinowicz. Nowi właściciele uporali się z przejścio­wymi trudnościami i podobnie jak "Tanur", kaflarnia "Raaf weszła na rynek pomorski i wielkopolski.

Właścicielem trzeciej kaflami o nazwie "Neszer" był Szymon Pupko z synami, który poprzednio był wspólnikiem kaflarni "Tanur". "Neszer" różniła się tym, że kafle w niej produkowano w sposób zmechanizowany, a nie ręczny, jak to odbywało się w kaflarniach "Tanur" i "Raaf". "Neszer" znajdowała się przy ul. Suwalskiej. W Polsce w 1937 r. było 157 czynnych kaflarni i garncarni.

O tych trzech kaflarniach też pisała przedwojenna "Ziemia Lidzka" (1936/8).

W latach dwudziestych czynne były dwie cegielnie (29 robotników w 1927 r.) i cementowania, które później upadły.

Spośród dwóch fabryk wojłoków, jedna począt­kowo była znana jako przędzalnia wełny Braci G. J. Żyżemskich i J. Lewina . Po­tem przyjęła ona nazwę fabryki (patrz ogłoszenie reklamowe). Druga fabryka wojło­ków nie została zidentyfikowana.

Olejarnie lidzkie, obok baranowickich, zaliczały się do większych spośród 22 czynnych w 1934 r. w województwie nowogródzkim. Prawdopodobnie sprowadzały nasiona oleiste nawet z zagranicy. Spółka firmowa "Szemen" należała do J. Szepetyńskiego i wspólników (patrz ogłoszenie reklamowe). W latach dwudziestych działała przy ul. Suwalskiej, później przy ul. Dąb-Biernackiego (dziś: Szubina?).

O drugiej olejarni oraz rafinerii terpentyny brak bliższych danych.

Przemysł drzewny reprezentowało ? tartaków (w kraju było 1554 tartaków w 1937 r.). Najstarszy lidzki tartak parowy Berko Mielnika powstał w 1892 r. Usytuowany był przy ul. Postowskiej 39 (dziś: Frunzienskaja).

Zwany przez lidzian tartak Kronika przy ul. Tartaki 2 (dziś: Truchanawa) został zbu­dowany w 1920 r. Jego oficjalna nazwa w 1936 r. brzmiała: Zakłady Przemysłowe. "Tarlas" - E. Hurwicz i Spółka . Wspólnikami Eliasza Hurwicza (dyrektor) byli: Lejba Kronik, Izaak Hurwicz i Noe Himelsztejn. Firma zajmowała się eksploatacją lasów. Produkowała wyroby posadzkowe. Dysponowała lokomobilą o mocy 215 KM, dwie­ma pilarkami ramowymi (traki) i dwiema strugarkami. Przy ul. Falkowskiego 33 (dziś: Pieramohi) czynny był tartak parowy J. Polaczka i wspólników, zarejestrowany w Lidzie w 1931 r.

Firma S. Ełkin i Spółka , założona w 1935 r. przy ul. Szeptyckiego 72 (dziś: Astrouskaha) dzierżawiła urządzenia od spadkobierców Papirmejstra. Należała do M. Kiwelowicza i M. Rafałowicza. Zatrudniała w tartaku 30 robotników i 4 urzędni­ków. Wartość produkcji wynosiła 123 400 zł (1936).

Oprócz wymienionych czynne były tartaki przy obu browarach, o czym wspomniano wcześniej. "Ardal" również posiadał własny tartak.

Lida miała 8 młynów. Trocki i Polaczek byli właścicielami dużego młyna "Automat" przy ul. Postowskiej. W 1927 r. w młynie tym pracowało 49 osób. Przy tejże ulicy znajdował się młyn parowy B. Mielnika .

Do Spółdzielni z o.o. "Chitim" należał młyn handlowy przy ul. Suwalskiej 140. Z browarem przy ul. Suwalskiej 88 interesami była powiązana spółka firmowa posia­dająca młyn walcowy . Właścicielami byli: Szymon Pupko, Mark Pupko i Anna Zarecka. Kapitał zakładowy spółki wynosił 2 000 zł. Młyn miał 4 pary walców i lokomobilę o mocy 100 KM. W 1936 r. przerób wynosił 1 148 t., a wartość sprzedaży prawie 184 000 zł. Przy ul. Suwalskiej był też młyn parowy Zeldowicza .

Na Piaskach od lat dwudziestych był czynny młyn silnikowy Karpiejczyka, Pawłowskiego i Robczyka oraz drugi młyn silnikowy należący do Sapożnikowa, Szewachowicza i Lejbowicza . Jeszcze jeden młyn na Piaskach był własnością B. Szewachowicza .

W cukierki zaopatrywały trzy miejscowe firmy. Była to egzystująca od 1908 roku fabryka cukierków i czekolady "Rekord" , spółka firmowa (Rynek 22). Ogłaszająca się jako "najtańsze źródło najlepszych cukierków", następnie, wytwórnia Kazimie­rza Ingielewicza założona w 1934 r. i mieszcząca się przy ul. Suwalskiej 74 oraz jeszcze jedna, której właściciela nie udało się ustalić (M. Rabinowicz?).

Spośród ośmiu piekarni zmechanizowanych najbardziej znane były. "Jedność" (spółdzielcza), "Progress" oraz piekarnie J. Cukiernika i Szmujłowicza . Działają­ca do 1931 r. piekarnia D. Girszewicza jako nie zmechanizowana decyzją miejsco­wych władz została zamknięta.

Usługi poligraficzne wykonywały 4 drukarnie. W latach międzywojennych przy ul. Suwalskiej czynne były: drukarnie J. Kaplińskiego i Szymona Zeldowicza . U Zeldowicza drukowana była "Ziemia Lidzka". Przy ul. Falkowskiego róg Szkolnej (dziś: Pieramohi/Kirawa) znajdowała się drukarnia Leona Trzebińskiego . Brak ustaleń dotyczących czwartej drukarni.

Opis przemysłu lidzkiego byłby niepełny bez uwzględnienia powiatu. Do 1929 r. ziemia szczuczyńska wchodziła w skład powiatu lidzkiego. W Szczuczynie najwięk­szym zakładem przemysłowym była fabryka dykty Braci Konopackich . Druga tego rodzaju fabryka znajdowała się w Kotrze. W 1934 r. obie fabryki zatrudniały 285 ro­botników. Przerabiały na dyktę olchę, a 80-90% produkcji wywoziły za granicę. W powiecie lidzkim w 1934 r. czynnych było ok. 60 młynów . Większość z nich zali­czała się do tzw. młynów gospodarczych. Były też tartaki, gorzelnie i cegielnie rozrzucone po całym powiecie.

Od wielu lat największym zakładem przemysłowymi na nowogródczyźnie były słynne Huty Szklane J. Stolle "Niemen" SA . Znajdowały się w odległości 25 km od Lidy w osadzie Brzozówka. Ich początki sięgają 1891 ?., kiedy to Juliusz Stolle i Wilhelm Krajewski wydzierżawili hutę produkującą butelki do piwa. Dzięki posiadanej wiedzy technicznej i umiejętno­ści prowadzenia interesów wkrótce osiągnęli sukces. Po zniszczeniach spowodowanych w czasie I wojny światowej i wojny polsko-bolszewickiej, Huty zostały odbudowane i wznowiły produkcję już w 1920 r. W 1924 r firma została przekształcona w spółkę akcyjną. W skład zarządu i dyrekcji spółki wchodzili członkowie rodziny Stolle - Bronisław, Feliks i Józefa (1936). Warto pod­kreślić fakt, że była to spółka z kapitałem wyłącznie polskim. Kapitał akcyjny wynosił 900 000 zł. Do spółki należały: majątek ziemski - 1 674 ha, kolej wąskotorowa (14­ km) do Stacji Niemen, tartak i cegielnia. W 1922 r. Huty zatrudniały 350 robotników, a w 1936 r. ok. 550 robotników, 12 osób personelu technicznego i 20 urzędników. Wyposażone były w silniki elektryczne o łącznej mocy 90 KM i lokomobilę o mocy 123 KM. W 1934 r. Huty Szklane "Niemen" wyprodukowały ok. 2 000 t. wyrobów szklanych, co stanowiło ok. 4% produkcji w skali kraju.

Przedmiotem produkcji były: izolatory szklane, szkło apteczne i perfumeryjne, szkło techniczne, szkło galanteryjne i stołowe, kryształy, szkło laboratoryjne, szkło oświe­tleniowe i szkło taflowe (patrz ogłoszenie reklamowe). Wyroby były eksportowane do krajów europejskich (głównie Holandii i Francji), azja­tyckich (Palestyna, Turcja, Syria), a nawet amerykańskich (USA, Kanada, Argenty­na) i afrykańskich. W kraju w 1937 roku działało 69 hut szkła.

"Huty "Niemen" są chlubą przemysłu na naszych ziemiach, symbolem bogactwa ziemi, której nadniemeński piasek w kryształowe złoto się zamienia" - pisał W. Abramowicz w swoich szkicach "Strony Nowogródzkie"

Bardzo interesująco dzieje nadniemeńskiej huty i rodziny Stolle przedstawiła p. Anna Żukowska-Maziarska w "Ziemi Lidzkiej" (1994/13).

* * *

Najwyższy rozwój gospodarczy Lidy przypadł na ostatnie lata przed II wojną światową. Pod względem uprzemysłowienia miastu nie dorównywały 27-tysięczne Baranowicze, Słonim i pozostałe miasta województwa nowogródzkiego.

Przemysł lidzki sięgał po rynki zbytu poza granice tego województwa, a naj­większe zakłady ("Ardal", "Niemen") eksportowały wyroby. Lida ze swoim przemy­słem mogłaby pretendować do takiego znaczenia gospodarczego, jakie osiągnęło Grodno lub Wilno.

Taka była Lida przemysłowa do dramatycznej daty 1 września 1939 r.

 

Ważniejsze źródła

1. Ziemia Liczka 1936-1939 (roczniki)

2. Smolski W.: Życie Nowogródzkie 31.12.1927

3. Odlanicki-Poczobutt S.: Województwo Nowogródzkie. Wilno 1936

4. Rocznik Polskiego Przemysłu i Handlu. Warszawa 1938

5. Abramowicz W.: Strony Nowogródzkie. Szkice krajoznawcze. Lida 1938

6. Kisielowa W. A., Borejkina W. D., Pleszewienia A. N.: Lida - Istoriko - ekonomiczeskij oczerk. Minsk 1980

7. Kordasz J.: Lida prawdziwa. Olsztyn 1997

Lech Ciechanowicz

 

??????.???????