Polskie pismo historyczno-krajoznawcze
na Białorusi

 

Białohruda

 

I. Okolica

Okolice Lidy mają charakter nieznacznie sfa­lowanej równiny pochylonej ku otaczającym ją naokoło rzekom Żyżmie, Dzitwie, Gawji i Niemnu. Północna część tej równiny wznosi się w poszcze­gólnych punktach do 206 m. nad poziom morza (Julianowo v. Owsiadowo), natomiast południowa - opada do 124 m. (ujście Lidziei do Dzitwy). W prawiekach, topniejący i wciąż posuwający się na południe zachód jeden z języków olbrzymiego lodowca, starł swym ciężarem i zgarnął z równej przedtem powierzchni dna morskiego pewne ilości czerwonawej gliny, piasków, żwirów, rozmaitej wiel­kości głazów oraz innych materiałów i usypał na południe zachód od dzisiejszej Lidy lokalny wał, czyli tak zwaną morenę czołową. Po ustąpie­niu lodowca opady atmosferyczne wyżłobiły z bie­giem wieków i spłukały znaczne obszary samej równiny lidzkiej i poszczerbiły morenę czołową, pozostawiając zaledwie jej szczątki złożone z więcej opornych i ciężkich materiałów. Te szczątki moreny czołowej w postaci rozerwanego szeregu terenowych wzniesień wyraźnie występują w okolicach Lidy: koło Worniszek, Molgów, Kulbaków, Białohruda i Olżewa Wielkiego. Wzdłuż tego szeregu wzniesień, okalając go od zachodu i południa, toczy się natu­ralny ściek wody - rzeka Dzitwa.

Wzniesienie białohrudzkie położone jest o 14 km na południe zachód od Lidy, ma długość 2 km szerokość zaś około 0,5 km., składa się z grupy pagórków o zaokrąglonych kształtach i wznosi się o 31 m. nad lokalny poziom zwierciadła rz. Dzitwy, oraz - 162 m. nad poziom morza. Zwróco­ny ku Dzitwie południowo zachodni zalesiony brzeg tego wzniesienia jest dostatecznie stromy i na tle rzecznej doliny tworzy najpiękniejszy w okolicach Lidy krajobraz. Według miejscowej terminologii wysokie suche miejsce wśród błota nazywa się "hrud"; a że wzniesienie białohrudzkie składa się w ­znacznej mierze z białych piasków, więc miejscowości tej nadano nazwę - białego hrudu v. Białohruda.

Na mapie Rizzi Zennoni wydanej w Paryżu w 1772 r., pomiędzy Lidą a Mytem oznaczona jest duża przestrzeń leśna z nazwą "Las Lidzki". Przestrzeń ta ongiś składała się z obszarów leśnych, należących do starostwa lidzkiego, dzierżawy cyborskiej, majątków Dajnowy, Białohruda i in. Szczątki tych lasów zachowały się aż do czasów dzisiejszych i dlatego zakątek ten jest może najpiękniejszym i najciekawszym w okolicach Lidy. Szczególnie pięknym jest trakt z Lidy do Białohruda w znacznej części przecinający te lasy.

W dawnych czasach droga z Lidy do Słonimia, czyli tak zwany gościniec bielicki biegł z Lidy na Gornie, Pałubniki i Lubory, gdzie był zbudowany duży most przez Dzitwę. Przed Olżewem od tej drogi odchylała się droga na folwark Białohruda; biegła ona przez Dzitwę na Porzeczany, Hołdów i Żołudek, i znana była pod nazwą gościńca zelwiańskiego. In­na duża droga z Lidy na Nowinkę biegła koło Ostrowli i Cyborów na most przez Dzitwę, na którym od dawna pobierano opłatę mostową i grobelną, czyli tak zwane myto, skąd i osiedle przy tym moście położone nazywane niegdyś Dzitwą, o­trzymało nazwę Myto. Drogę tę nazywano w Lidzie gościńcem mytlańskim. Biegł on na Wasiliszki, Ostrynę i Jeziory do Grodna. W 1796 r. na roz­kaz Katarzyny II ówczesny generał-gubernator litew­ski, ks. Repnin, zarządził w okupowanym kraju bu­dowę nowych dróg. Na skutek tego zarządzenia spędzono tysiące chłopów i w ciągu kilku miesięcy urządzono nowe proste i szerokie trakty między in­nymi z Wilna na Lidę, a z Lidy -jeden na Minojty i Rudę do Słonimia i Nowogródka, drugi zaś do Grodna. Nowy trakt grodzieński wypuszczono z Lidy przez ulicę Kamionkę i wyprowadzono no Raklowce, Mały Olżew i Orlankę. Aczkolwiek z Lidy do Grodna przez Ostrynę liczono 100 wiorst, jednak nowy trakt skierowano na wielkie dwory pańskie - Tarno­wszczyznę, Wielką Lebiodę, Możejków Wielki, Iszczołnę, Szczuczyn i Kamionkę i odległość pomiędzy Lidą a Grodnem powiększono o 116 wiorst. W lu­tym 1797 r. traktem tym w karecie pod konwojem przewieziono z Grodna na Lidę i Wilno do Petersburga nieszczęśliwego króla Stanisława Augusta, a w trzy miesiące później w otoczeniu wielkich książąt i pysznej świty przemknął tędy car Paweł I, po­zostawiając w pamięci miejscowej ludności jedynie swój nocleg u pijarów w Lidzie. W pamiętnym "roku wojny" przesunęły się tym traktem pułki kozackie i pułki napoleońskie. Do 1906 r. odbywał się tędy bieg poczty z Lidy na Iszczołno, Żołudek, Szczuczyn i Wasiliszki. Gdy w roku tym ruch poczty przeniesiono na kole l żelazną Płock - Siedlce, trakt zamarł prawie całkowicie i zachował jedynie znaczenie drogi gminnej.

W r. 1902-1905 wybudowana została kolej żelazna Mołodeczno - Lida - Wołkowysk z mostem żelaznym przez Dzitwę pod Porzeczanami. Pierwszą stacją kolejową w stronę Wołkowyska wybudowano w odległości 29 wiorst czyli 32 km od Lidy. Miesz­kańcy okolic Białohruda byli pozbawieni możliwości korzystania z komunikacji kolejowej i dostawali się do Lidy pieszo lub wozem. Dopiero po wojnie na tym odcinku kolejowym urządzono przystanek w Białohrudzie, co umożliwiło miejscowej ludności korzystanie z wygodniejszego środka lokomocji za drobną opłatą.

Dzięki pięknemu położeniu, dogodnej komu­nikacji i dodatnim warunkom klimatycznym, Białohrudę uważać należy za najlepszą wypoczynkową i letniskową miejscowość dla lidzian. Wspomnieć przy tym wypada, iż miłośnicy zimowego sportu narciarskiego okolice Białohrudy uważają za jedyny teren, z którego narciarze lidzcy korzystają każdej zimy.

W związku z komasacją wsi Horniaty charakter krajobrazu leśnego został co prawda nieco nadszarpnięty. Ale miejscowy ksiądz proboszcz, Ste­fan Horodko, pragnąc uratować od zagłady piękno tych okolic, poczynił usilne starania w kierunku zapewnienia nietykalności zalesionych pagórków. W tym też celu, widząc, iż ludność wiejska po przejściu na działki po komasacji, zaczyna przystępować do trzebienia lasów, które w malowniczości tego krajobrazu odgrywają największą rolę, postarał się oto, aby ludności tej na własność oddać poważną połać gruntów uprawnych kościelnych w zamian za zachowanie całości zalesienia. W taki to sposób ks. Horodko uratował część charakteru pierwotnego tego naprawdę malowniczego przybytku piękna tutejszego krajobrazu.

Okolica białorudzka za czasów jeszcze Wła­dysława Jagiełły, to znaczy w pierwszej połowie w. XV, stanowiła jedną posiadłość i należała do rodu Zawiszów. Według tradycji, Zawiszowie należeli do najdawniejszej szlachty litewskiej i prezentowali się Różami - herbem przyniesionym na Litwę rzeko­mo przez przodka ich, Hektora pod Palemonem. Później, na skutek spokrewnienia się Zawiszów z Kiezgajłami i Szemiotami, dla tych rodów stał się wspólnym jeden herb Łabędź. Nie mieli nasi Zawiszowie nic wspólnego ani z Zawiszami wielkopol­skimi, ani z Porajem, który tu został przefiansowany dla Biliminów dopiero aktem unii horodelskiej w 1413 r. Kazimierz Jagiellońzyk, będąc jeszczc wielkim księciem litewskim około 1442 r. potwier­dził Zawiszy dwunastu ludzi Porzeczan w lidzkiej włości, którzy już przedtem stanowili jego ojcowiznę a temuż czy innemu Zawiszy - Andrzejowi kuchmistrzowi swemu dał pięciu ludzi nad rzeką (Dzitwą?) w Olżewie. Około 1488 r. posiadał część tych gruntów Mikołaj Zawisza dworzanin królewski, po którym dobra te przeszły w jednej połowie na lewym brzegu Dzitwy do brata jego Andrzeja Zawi­szy ciwuna wileńskiego, a w drugiej połowie - na prawym brzegu Dzitwy do drugiego brata jego Je­rzego Zawiszy. To się działo około r. 1500. Obydwie te części obszarów białohrudzkich nazywano Biało­hrudem. Potomkowie Andrzeja Zawiszy na swej dzielnicy Białohruda trzymali się do drugiej poło­wy w. XVII. Jerzy Zawisza pozostawił synów Mikołaja, Krzysztofa, Olbrachta i Jana oraz córkę w zamęściu Mikołajową Homszejową. Według popisu 1528 r. ciż Zawisze ze swej części Białohruda stawili z powiatem wasiliskim 3 koni. Około 1560 r. tę część Białohrudy wraz z Waśkiewiczami nabył od Zawiszów książe Andrzej Wiśniowiecki, który we dwadzieścia lat później sprzedał ją Januszowi Mikołajewiczowi Wołczkowi.

Na schyłku w. XVI, wnuk Andrzeja Zawiszy, Jan Janowicz Zawisza, podkomorzy lidzki, później kasztelan i wojewoda witebski, wykupił rozproszone części Białohrudy i 1 lutego 1593 r. na dobrach tych oraz na dobrach swych Szwiekszniach zabezpieczył na rzecz żony swej Anastazji z Tryznów Zawiszyny 400 kop groszy litewskich. Po śmierci wojewody witebskiego dobra te wraz z Żyrmunami i Ostrowem po­siadał synowiec jego, Mikołaj Zawisza, również kasz­telan witebski, a gdy i ten umarł bezpotomny, miała je w swym posiadaniu wdowa jego Halszka z Tyszkiewiczów Zawiszyna, która w 1668 r. oddała w zastaw Rudzińskim bojar Bancewiczów odłączonych przez nią od Białohrudy. Pod koniec w. XVII posia­dała Białohrud, córka Jana Jerzego Zawiszy, starosty brasławskiego, Anna, w pierwszym małżeństwie (około 1690 r ) żona Piotra, hrabiego Tarnowskiego, a w drugim Krzysztofa Szczyta, kasztelana smoleńskiego. Pamięć tych dwóch nazwisk została uwieczniona w nazwach majątku Tarnowszczyzna i folwarku - Szczytniki.

W połowie w. XVIII Zyrmuny, Ostrów i Tarnowszczyzna z Białohrudem w stopniu Barbary z Zawiszów ks. Radziwiłłowej stały się własnością dzieci jej, przy czym na skutek układu rodzinnego Tamowszczyzna z przyległościami odeszła w posiadanie jej syna, Stanisława Radziwiłła (1722 - 1784) podkomorzego litewskiego. Po Stanisławie Radziwille dobra te posiadał ks. Mikołaj Radziwiłł, właściciel Żyrmun, Jerychowa i Berdyczowa. W 1808 r. Mikołaj Radziwiłł wydał na Tarnowszczyznę prawo zastawne Tadeuszowi Andrzejkowiczowi na 10 tys. czerwonych złotych i 130 zł. polskich. Gdy o tę należność wynikł następnie proces sądowy, to w r. 1824 i 1825 strony podpisały układ pojednawczy, na skutek którego Andrzejkowicz stał się właścicielem Tarnowszczyzny. Następnie syn jego, Juliusz Andrzejkowicz sprzedał Tarnowszczyznę Konstantemu Kaszycowi.

Konstanty Kaszyc, syn Józefa, oficera 19 pułku ułanów z 1812 r. późniejszego marszałka nowogródzkiego i emigranta po 1831 r. - urodził się w r. 1828, wykształcenie otrzymał na uniwersytecie w Dorparcie, gdzie uzyskał stopień kandydata nauk dyplomatycznych, odznaczał się niepospolitymi zdolnościami, szczególnie ciętym słowem i ostrym piórem. W pięćdziesiątych latach zeszłego wieku, gdy czynne jeszcze były sejmiki szlacheckie, słusznymi żartami i epigramami mocno dokuczał powiatowym i gubernialnym figurom, przez co naraził się na szykany z ich strony. O jednym takim dygnitarzu, który pisząc list do znajomego, wyraz "wtorek" napisał przez "f" - "ftorek", za co został przezwany "pan Ftorek", - ułożył kilka wierszowanych satyr pod tytułami: Zagadka, Krzyżyk, Dagerotyp, Pułapka na Kreski (głosy sejmikowa czyli wota) itd. Brał Kaszyc czynny udział w wypadkach 1863 r. za co został uwięziony. Rozumiał dobrze, że jest prześladowany przez swoich, a czując się zdradzonym - załamał się. Zesłany na wygnanie po niejakim czasie powrócił do kraju i zmuszony był rzekomo dobrowolnie podpisać 25 maja 1866 r. akt, mocą którego Tarnowszczyzna z folwarkami - Rubiki, Szczytniki, Białohrud, Czyżewszczyzna i Bancewicze - razem około 2500 dziesięcin sprzedał pułkownikowi Maurosowi za 56300 rubli, w której sumie nabywca przyjął do uiszczenia 12000 rubli długu byłego właściciela Juliusza Andrzejkowicza i odstąpił sprzedawcy dom w Rydze oszacowany na 25000 rubli. Nie uratowało to jednak Kaszyca, bo został ponownie zesłany na Sybir i wróciwszy po kilku latach, umarł w 1881 r.

Nowy właściciel Tarnowszczyzny był wnukiem Jerzego Maurosa, w 1785 r. hospodara Mołdawii. Syn hospodara, Mikołaj, w 1828 r. - w czasie wojny z Turcją emigrował do Rosji, a wnuk Dymitr, jako oficer armii rosyjskiej, w 1849 r. brał udział w tłu­mieniu powstania na Węgrzech i w Transylwanii, w 1853-1856 r. we Wschodniej wojnie, a w 1863-1864 r. w tłumieniu powstania na Litwie i Białej Rusi. Od 1873 r. Dymitr Mauros w randze generał majora dowodził I-ą brygadą 27 dywizji piechoty w Wilnie, a w 1877-1878 r. - 6-ą rezerwową dywizją piechoty w wojnie przeciwko Turcji. Od 1879 r. wyszedł na emeryturę z rangą generał-leitnanta i o­siadł na stale w Wilnie we własnym domu przy ulicy Mickiewicza. Na wakacje zjeżdżał Mauros z rodziną do Tarnowszczyzny, gdzie wybudował murowany dom piętrowy z wieżą, cerkiew, gorzelnię, młyn wietrzny itp. Oprócz Tarnowszczyzny nabył Mauros Myto, Dzitwę Talwoszowską, Papiernię, Niewiszę, Dubicze, Wielką Lebiodę, Zdanowce, Nieciecz, Jeremieicze, Żukowszczyznę i in. razem około 15000 dziesięcin czyli 150 km kwadratowych ziemi - całe księstwo niemieckie.

W1876 r. uzyskał Mauros u cesarza Franciszka Józefa dyplom na tytuł hrabiowski który mu w tymże roku przyznał car Aleksander II. Mając jednego syna Mikołaja, a chcąc potomstwu swemu zabezpieczyć na wieczne czasy magnackie środki utrzymania, hr. Dymitr Mauros wyjednał od cara Aleksandra III ukaz z dnia 20 grudnia 1883 r., mocą którego z dóbr Tarnowszczyzny z attynencjami, oraz Andruszek, Małego Olżewa i Daniewszczyzny, łącznej powierzchni 3557 dziesięcin 600 sażni kwad­ratowych, utworzona została ordynacja, w skład której wcielono dom w Wilnie, bogatą bibliotekę i cenne klejnoty. Według statutu tej ordynacji wyszczególniony majątek po śmierci pierwszego jej właściciela miał przejść na syna jego, hr. Mikołaja Maurosa i na pochodzących od niego potomków, z zachowaniem pomiędzy spadkobiercami starszeństwa według pierworodztwa i przewagą linii męskiej przed żeńską. Umarł Dymitr Mauros w 1896 r., a w niespełna trzydzieści lat po jego śmierci magnacka fortuna rozsypała się i po zabroniowanej specjalną ustawą ordynacji pozostała jedynie cząstka. Hr. Mikołaj Mauros, po śmierci swej żony uznany za niespełna rozumu, oddany został w 1911 r. pod opiekę, a w 1919 r. umarł w Gatczynie. Po­wiatowy komitet nadawczy w Lidzie 11 kwietnia 1921 r. przejął na własność Państwa Polskiego część tej ordynacji - folwarki Mały Olżew, Szczytniki, Białohrud, Czyżowczyznę i Bobowce o łącznej powierzchni 304,2564 ha.

 

II. Probostwo

Kościół parafialny białohrudzki, jak opiewa "inwentarz" jego z 1860 r., "zbudowany w 1609 r. miesiąca stycznia 15 dnia przez j. w. Jana Zawiszy wojewody (sic!) witebskiego, w guberni wileńskiej, powiecie lidzkim, chociaż w miejscu partykularnym, lecz bardzo pięknym, nad rzeką Dzitwą na wzgórku wyniosłym, odległy od miasta powiatowego Lidy wiorst 13. Był konsekrowany pod tytułem św. Michała Archanioła lecz nie wiadomo kiedy i przez kogo". Tę krótką relację o początku kościoła białohrudzkiego możemy dopełnić wiadomością poczer­pniętą z szacownego dzieła ks. Jana Kurczewskie­go "Biskupstwo wileńskie" (Wilno, 1912 r., p. 2I0): "Białohruda, 5 klasy, pod tytułem św. Michała Archanioła, założony drewniany przez Jana Zawiszę wojewodę witebskiego, który uposażając ten kościół w 1609 r. (lutego 15) powiada, iż go wybudował w młodym wieku, zaraz po swym nawróceniu; nadał zaś na kościół folw. Miedziewszczyznę - 8 włok, wieś Janowlany - 10 włok z poddanymi, borek i sianożęć nad Dzitwą, prawo łowienia ryb na Dzitwie i 10 kop groszy lit. co rok ze dworu Białohrudy na księdza i kantorów z obowiązkiem dwóch mszy tygodniowo". Kościół ten był wyświęcony pod tytułem N. Panny Maryi. W 1703 r. kościół na nowo odbudował właściciel Dzitwy Szemiotowskiej, Władysław Szemiot. Fundusz kościoła powięszył Karol Rogowski zapisując mu 20 paździer­nika 1730 r. dom w Lidzie. W 1832 r. sąd ziemski lidzki przyznał temuż kościołowi jako kompensatę za należność dłużną od Binki Szmujłowicza Kamie­nieckiego plac z domem w Lidzie. Plac ten przy ulicy Lidzkiej stanowi własność kościoła białohrudzkiego aż do obecnej chwili.

Fundusz gruntowy kościoła tego folwark przy wsi Mochowiczach (raczej Janowlanach), dawniej nazywany Miedziowszczyzną, w 1844 r. został przejęty na skarb państwa i wcielony w skład dóbr państwowych Dubrowno (przedtem dobra stołowe biskupstwa wileńskiego). W chwili sekularyzacji fundusz ten zawierał ziemi ornej, łąki itp. 100 dziesięcin, lasu 164˝ dziesięciny, gruntów włościańskich wsi Janowlany na 5 dymów 100 dziesięcin, poddanych dusz męskich 23 i żeńskich 25, dwie karczmy - we wsi Mochowicze i przy kościele. W 1854 r. z dawnego folwarku Miedziowszczyzny przydzielono do kościoła jako beneficjum normalną działkę o powierzchni 33 dziesięciny z dawnymi budynkami folwarcznymi.

W tymże folwarku od dawna znajdowała się plebania oraz kaplica w której proboszczowie odprawiali codzienne nabożeństwo. W 1850 r. pro­boszcz białohrudzki ks. Linkin wybudował tu nową drewnianą kaplicę.

Proboszcz miejscowy ks. Józef Deksnis w 1892 roku wybudował nową drewnianą plebanię już przy samym kościele w Białohrudzie. Proboszczowie białohrudzcy po za dochodem z folwarku kościelnego i oprócz uposażenia etatowego od skarbu państwa aż do 1915 r. otrzymywali również odsetki od przejętych w administrację państwową funduszowych kapitałów opartych na prywatnyh majątkach ziemskich. Właściciele tych majątków rokrocznie opłaca­li na ten cel do kasy skarbowej wraz z podatkami ustalone kwoty pod nazwą prywatnych powinności.

Parafia białohrudzka utworzona została z części parafii lidzkiej i wawiórskiej przez biskupa wileńskiego ks. Abrahama Woynę w początku w. XVII. W księdze metryk chrzestnych za 1719 r. są wymieniane następujące osiedla należące wówczas do parafii białohrudzkiej: Szczytniki, Kulbaki, Olżewo, Horna vel Horno vel Horny (Horniaty?), Kowale, Doynowo, Bobowcy, Bancewicze, Mochowicze, Zayki, Dalekie, Raklowce, Porzeczany, Janowlany, Molhi, Wołczyłowicze, Bielskie, Dzitwa aula, Cybory, Nowiny, Lubory. Według synodu diecezjalnego odbytego 10 -12 lutego 1744 r. w Wilnie, parafia biołohrudzka miała obejmować następujące dominia: Tarnowszczyznę z Białohrudem i Szczytnikami, Dzitwę, Kulbaki, Siewrukowszczyznę, Daniewszczyznę, Mały Olżew i wsie biskupie - Janowlany, Dubczany i Mochowicze. Lustracja powiatu Lidzkiego 1796 r. wymienia następujące posiadłości ziemskie należące do składu tej parafii: Rubiki, Siewrukow­szczyznę, Daniewszczyznę, Starą Dzitwę, Tarnowszczyznę z attynęncją Białohrudem i Kulbaki. Osta­tecznie ustalone granice tej parafii przez arcybiskupa Hołowińskiego w 1844 r. zasadniczo przetrwały do dzisiejszej doby. W 1781 r. parafia białohrudzka liczyła 1727 dusz, w 1845 r. - 1692 dusze, w 1860 r. - 1492 duszy, a w 1910 r. - 2300 dusz.

­Ponieważ parafia białohrudzka w XVIII w. o­bejmowała niektóre dobra książąt Radziwiłłów jak

Ostrów, Dajnowo, Wielki Olżew i Tarnowszczyznę, więc kościół białohrudzki bywał niekiedy administrowany przez proboszczów żyrmuńskich, a na­wet zdzięcielskich, jako tych co narówni z białohrudzkimi otrzymywali prezentę od Radziwiłłów i uważani byli za sług radziwiłłowskich. W rejonie parafii białohrudzkiej było kilka kaplic - w Dajnowie, Wielkim Olżewie, Dzitwie Szemiotowskiej, Da­niewszczyznie, Ostrowie, Radziwoniszkach. W 1781 r. do kościoła tego należała filia w Dylewie. XX. augustynianie eremici mieli w swoim zastawnym posiadaniu dobra radziwiłłowskie Dajnowę i Wielki Olżew w których utrzymywali swoich kapelanów. Miewali kapelanów również i niektórzy prywatni właściciele większych posiadłości ziemskich.

Oprócz tego w Radziwoniszkach i Mycie były cerkwie unickie. Przeto w księgach metrykalnych kościoła białohrudzkiego nie rzadko spotyka się w XVIII w. i pierwszej połowie XIX w. obok nazwisk proboszczów miejscowych nazwiska również i księży-zakonników i kapelanów prywatnych i nawet parochów unickich, którzy pod nieobecność i w za­stępstwie proboszczów tego kościoła, spełniali posługi duchowne dla miejscowej ludności rzymsko-katoli­ckiej. Podajemy tu wykaz kapłanów o których, ja­ko spełniających posługi duchowne w parafii białohrudzkiej, wzmiankują księgi metrykalne tego koś­cioła od początku w. XVIII.

"Xiądz Józef Rychter pleban Białohrudzki, któ­ry poświęcony był na kapłaństwo r. 1670 dnia 1 marca, na plebanię Białohrudzką inwestyowany r. 1679 dnia 20 Junii, umarł roku 1716 dnia 18 Feb­ruaryi i tu położony". (Klapsydra na cmentarzu w Białohrudzie).

1723 r. Stefan Wojcicki Parochus Białohru­densis.

1726 r. Jakub Lenkiewicz Capelanus Loci or­dinaryi.

1731 r. Aleksander Rutski Paroch i Comendarz Białohrudzki.

1735 r. Felicjan Błażejewicz.

1737 r. Józef Antoni Sochacki

1743 r. Eustachy Łaszczewski Ord. Eremitorum S. P. Nostrio Aug.

1744 r. Nicolaus Boltz Sacr. Theologiae Doktor Ordinis Eremitorum S. Patris Augustini Prowinciae Poloniae Prior Prowincialis.

1773-1780 r. Martinus Dogiel Comendarus et Curatus Białohrud.

1774 r. Hieronimus Rutkowski Augustianus.

1784 r. Michał Abramowicz komendarz biało­hrudzki.

1785 r. Ambrozius Ordinis S. Augustini Capelanus Aule Olżewiensis ex consessione parochi loci hujus.

1782 i 1785 r. Crescentiusz Sumorok Curatus Białohrudensis.

1786 r. Michael Starzeński Ritus Graeci Co­mendarius Białohrudensis.

1786 r. Onufry Jasiński Proboszcz w Rakowi­czach.

1790 r. Franciszek Odrowąż Wysocki Decanus Lidensis Prepositus Żyrmunensis et Administrator Ecclesiae Białohrudensis, który utrzymywał w tym że czasie wikariusza Macieja Brzozowskiego.

1791 r. Stanisław Rola Kamieński Curator i Paroch Białohrudzki do 1 stycznia 1799 r.

Od 1 stycznia 1799 r. Franciszek Salomonowicz Curatus Białohrudzki Altarzysta Zdzięciołski.

Od początku roku 1803 Tomasz Rutkowski Praesbiter Ecclesiae Białohrudensis do 1833 r.

W 1814 r. Carolus Chełmiński Ritus Graeci.

W 1815 r. Joannes Rodkiewicz Prowisor Myt­lensis.

W 1815 r. Paulus Sciepurzyński Parochus Ra­dziwonisensis od 1788 r.

W 1815 Dawid Kurhanowicz Parochus Hołdo­wiensis.

W 1815 Aleksander Kolenda Parochus Lidensis.

W 1817 r. Stanisław Naryjewski augustynjanin.

W 1820 r. Cypryan Czyżewski augustynjanin.

W 1820 r. Maxim Zubrykowicz augustynjanin.

1822 r. Simon Brodowski P. Aug.

1824 r. Alexius Dobejko august.

1826 r. Hyacyntus Skobielow Ord. Piar. (?).

1826 r. Ludwik Kodziewicz august.

1843 i 1846 r. Józef Kulesza administrator Białohrudzki.

1836 r. Prosper Diakszewicz administrator Białohrudzki.

1850 Klemes Linkin Kapelan Szkoły Dworzań­skiej w Lidzie.

W1860 r. po Linkinie administrację parafii objął Bernard Petrusewicz; od 9 lipca 1862 r. ­Józef Strzałkowski; 1868-1885 r. Walerian Piot­rowski.

Do tej małej i biednej parafii w 1902 r. przeniesiony został z filii Butrymańców na probostwo ks. Kazimierz Stalewski, który przedtem był proboszczem najpierw w Parafianowie, a potem w Iszczołnie. Ks. Stalewski w uroczym Białohrudzie znalazł bardzo stary i zrujnowany przez czas kościółek. Po kilku latach uciążliwej i ofiarnej pracy, ks. Stalewski, za zebrany z ofiar kapitał wybudował nowy kościół murowany - skromny, lecz nadzwyczaj pięknie dostosowany do otaczającego krajobrazu. Kościół ten wyświęcono w 1908 r. pod tytułem św. Michała Archanioła.

W wielkim ołtarzu kościoła białohrudzkiego od dawnego czasu znajduje się starożytny obraz Matki Boskiej Boleśnej. Prawdopodobnie obraz ten pochodzi z końca w. XVII i u miejscowej ludności słynie jako cudowny. Przytoczony inwentarz 1860 r. opisuje go jak następuje: "Obraz Matki Boskiej Bolesnej w niewielkim formacie olejno malowany, szata sre­brna, tło aksamitne czarne, ramy zaś pięknej roboty ze rznięciem snicerskim wyzłacane. Wysokość obrazu arszynów 2 wierszków 4˝, szerokość arszyn 1 wierszków 11. Szata srebrna w rozmaite kwiatki, w części wyzłacana. Promienie w części wyzłacane na tle aksamitnym. Na tle tym ze 20 gwiazdeczek może i srebrnych. W szacie osadzono 36 kamyków, zdaje się gatunku krwawnikowego. W tym obrazie na tle aksamitnym podpis z liter zdaje się srebrnych - "Matko Miłosierdzia pod Twoją Obronę uciekamy się." Wotów srebrnych - 20.

Na starej murowanej dzwonnicy przy kościele, która jednocześnie łączyła w sobie bramę wejściową na cmentarz, przed wybudowaniem nowego kościoła znajdowały się dwa dzwony: 1). większy z napisem "R: 1697 M: Augusta D: 4 L: S: Z: Z: E: E: M: W: P: S: do kościoła Biełagruckaho" i 2). mniejszy z napisem - "Lal J. Wener w Wilnie 1818".

Szkoła parafialna przy plebani białohrudzkiej prowadzona była od dawna. Wiadomo nawet, że w szkole tej uczyło się dzieci w 1777 r. - 21, w 1782 r. - 4. Szkoła była prymitywna: duży stoł, dwie długie ławy po bokach, a na nich kilkoro dzieci pochylonych nad elementarzami lub książkami do nabożeństwa, bo na podręczniki szkolne nie stać dla wieś­niaków, niektóre z dzieci gęsimi piórami wprawia­ją się do pisania liter i nawet całych słów na ze­szytach z grubego chropowatego papieru. Szkołę prowadził organista pod dozorem proboszcza. Szkołę zamknięto w 1864 r.

Przy kościele zawsze był utrzymywany przytułek dla kilku dziadów i bab, którzy jednocześnie doglądali czystości w kościele, dzwonili, posługiwali w plebani itp. Według wiadomości podanej przez ks. Kurczewskiego, szpital biało­hrudzki miał fundusz ofiarowany przez księżnę Radziwiłłównę podkomorzynę WKL (w połowie XVIII w.), mianowicie dom, który utrzymywano z jał­mużny. Szpital i karczma kościelna położone były nad rz. Dzitwą obok cmentarza, przy drodze do Orlanki.

Właściciel Tarnowszczyzny Dymitr Mauros w 1867 r. obok kościoła wybudował swoją karczmę, która dawała mu znaczny dochód. Gdy w 1897r. rząd rosyjski upaństwowił monopol spirytusowy, handel wódką przeniesiono o 1 km od kościoła d­o Orlanki, koło mostu na Dzitwie przy gościńcu grodzieńskim gdzie otwarto sklep monopolowy nr 283.

W 1861 r. po zniesieniu poddaństwa, z poddanych dóbr Tarnowszczyzny, Radziwoniszek, Olżewa Małego, Olżewa Wielkiego, Kulbaków i Dzitwy Szemiotowskiej, utworzono gminę włościańską z siedzibą w majątku Tarnowszczyzna i z nazwą tarnow­skiej. W skład gminy tarnowskiej początkowo wcho­dziły wsie: Porzeczany, Mosiewicze, Chodziuki, Hor­niaty, Repniki, Bobowce, Pałubniki, Dalekie, Duda­ry, Raklowce, Bancewicze, Olżewo, Kulbaki, Mońkowce, Cwirbuty i Biltowce, razem wsi 16, dusz 848. W 1866 r. do gminy tarnowskiej wcielono ze skasowanej gminy hołdowskiej wieś Dzitryki, a z rozwiązanej gminy lidzkiej włościan państwowych - wsie Mocho­wicze, Janowlany, Dubczany i Cybory, przy czym gmina tarnowska została podzielona na trzy groma­dy wiejskie - tarnowską, olżewską i radziwoniską. Tak zorganizowana gmina tarnowska liczyła wsi 20, dusz włościańskich według rewizji 1857 r. 1166. W tym że roku wybudowała gmina na gruncie wsi Horniaty obok probostwa własne budynki - dla urzędu gminnego i dla szkoły ludowej.

W1906 r. w gminie tarnowskiej liczono wsi 20, pierwotnie nadanych działów ziemi 326, faktycznych zaś gospodarstw włościańskich 680, członków gminy, samych włościan mężczyzn - 3501, kobiet - ­2406, razem 4907; ziemi nadanej 5227 dziesięcin; na­bytej poza nadziałem 103 dziesięciny; koni 652, krów 1632 i innego bydła 2050 sztuk. Każda gro­mada wiejska miała własne zapasy zboża. Przed kilku laty gminie tarnowskiej przywłaszczono nazwę "białohrudzka".

Przy urzędzie gminnym funkcjonowała szkoła ludowa z wykładowym językiem rosyjskim.

 

Michał Szymielewicz

 

??????.???????