Папярэдняя старонка: Кнігі

Skuza Zenon. Szlakiem Adama Mickiewicza po Białorusi 


Аўтар: Skuza Zenon, Wojda Krystyna,
Дадана: 07-03-2005,
Крыніца: Fundacia 'Pomoc polakom na wschodzie', Warszawa 1997.



Szlakiem Adama Mickiewicza po Białorusi.




SPIS TRESCI



PRZEWODNIK PRZEDMIOTOWO-DYDAKTYCZNY
ZAOSIE • NOWOGRODEK • CZOMBROW • SWITEZ • PLUZYNY
CYRYN • WORONCZA • SZCZORSE • TUHANOWICZE
KORCZEW • BOLCIENIKI • BIENIAKONIE
PRZYPISY
BIBLIOGRAFIA


GLOSA DO "LEKCJI W TERENIE"
OSOBLIWOSCI l IMPONDERABILIA NA STYKU KULTUR
PODOBIENSTWA l PARANTELE LITERACKIE
WOLKOWICZE, LUBCZ, TUHANOWICZE, SAPLICE, CZOMBROW,
MIR... CZY GOJCIENISZKI?
SZCZEGOLY l DROBIAZGI
PEREGRYNACJA PO KRAJU LAT DZIECINNYCH
GENIUS LOCI






img/map.jpg
































KRYSTYNA WOJDA
Przewodnik przedmiotowo-metodyczny


Celem dydaktyczno-wychowawczym naszej wycieczki jest:

- przybliżenie uczniom postaci Adama Mickiewiczapełniejsze poznanie jego dzieciństwa i młodości przez kontakt z miejscami i pamiątkami bezpośrednio związanymi z życiem i pierwszym okresem twórczości poety;

- poznanie twórczości okresu wileńsko-kowieńskiego A. Mickiewicza;

- umożliwienie głębszego zrozumienia klimatu epoki, zwłaszcza pierwszej fazy polskiego romantyzmu;

- zorientowanie uczniów w specyfice życia, atmosferze kresów na pocz. XIX w., swoistości folkloru białoruskiego i kulturotwórczej roli dworu szlacheckiego.

Zaosie (ryt. F. Brzozowski, 'Tygodnik Ilustrowany' (1889-92).

Przewodnik przybliży Czytelnikowi wybrane miejscowości, w których przebywał poeta w okresie dzieciństwa i młodości, zgromadzona w nim ikonografia - wiele zabytków kultury materialnej, świadczących o obecności polskiej kultury na kresach. Ich wybór nie był przypadkowy. Zadecydowały o nim obiektywne przesłanki, przede wszystkim wpływ "kraju lat dziecinnych" na kształtowanie się wyobraźni i wrażliwości młodego poety, jego osobowości twórczej, potwierdzony licznymi śladami w dziełach poety. Krótki, 3 - 4-dniowy pobyt na Nowogródczyźnie umożliwi obejrzenie tych miejsc.

Wygoda - domniemane miejsce urodzenia A. Mickiewicza.

Stąd Zaosie, Nowogródek, Ruta, Worończa, Tuhanowicze, Szczorse, Dołmatowszczyzna, Soplicowo, Gojcieniszki, Płużyny, Świteź, Bolcieniki i Bieniakonie uwzględnione zostały na tym najważniejszym Mickiewiczowskim szlaku na Białorusi.

Przy okazji, przywołujemy również i inne miejsca, podpowiadając, że i do nich należałoby - może w innym czasie - skierować swe kroki, aby w pełni poznać piękno tej ziemi, jej wielorakie związki z Polską, bez których niemożliwe byłoby powstanie poezji Adama Mickiewia (1). Zacznijmy więc naszą wędrówkę:

Zaosie. Miejsce urodzenia poety. Na przełomie XVIII/XIX w. należało do ziem Wielego Księstwa Litewskiego. Był tu folwark stryja przyszłego poety, ale w folwarku gospodarował ojciec - Mikołaj Mickiewicz, uczestnik Insurekcji Kościuszkowskiej i nowogródzki adwokat. Obydwoje z żoną - Barbarą pochodzili z drobnej szlachty.

24 grudnia - w Wigilię Bożego Narodzenia 1798 r. w folwarku Zaosie przyszedł na świat Adam Bernard Mickiewicz - drugi syn Barbary i Mikołaja Mickiewiczów (pierwszym był Franciszek ur. w 1796 r.). 12 lutego 1799 r. został ochrzczony w farze w Nowogródku. Rodzicami chrzestnymi byli B. Obuchowicz i A. Uzłowska - właścicielka Czombrowa.

Nowogródek (pocztówka z okresu międzywojennego).

Dworek w Zaosiu przebudowano w pół. XIX w., w czasie I wojny światowej został zniszczony, a po II wojnie zlikwidowano resztki budowli. Dziś na miejscu dawnego dworku, oddalonego ok. 2 km od wsi, znajduje się obelisk z napisem w języku białoruskim, upamiętniającym fakt urodzin A. Mickiewicza, wzniesiony w 1927 r. przez polskich żołnierzy z Baranowicz: "Tu stał dom, gdzie 24 grudnia 1798 r. urodził się wielki poeta Adam Mickiewicz". Planowane są prace, mające na celu rekonstrukcję dawnego dworku (2).

Dwór-muzeum w Nowogródku.

Nowogródek. Miasto ważne w życiu poety. Mieszkał w nim w latach 1806-1815. Trudna historia Nowogródka oraz legendy i mity związane z obiektami - zabytkami miasta (zamkiem. Górą Zamkową), a także z legendarnymi i historycznymi postaciami władców, stanowiły ważne źródło inspiracji w twórczości A. Mickiewicza. W X w. - stolica udzielnego Księstwa Ruskiego; od połowy XII w. - Księstwa Litewskiego.

Prawa miejskie uzyskał w 1444 r. Z pierwszymi wiekami Nowogródka łączą się imiona Wielkich Książąt Litewskich: Erdziwiłła, Mendoga, Witolda. Od 1507 r. Nowogródek był stolicą województwa od 1581- siedzibą Trybunału Litewskiego.

Kopiec Adama Mickiewicza w Nowogródku (fot. 1932).

Był to najświetniejszy okres w dziejach Nowogródka, epoka rozkwitu miasta, do którego napływała procesująca się szlachta, kupcy z towarami z Persji, Włoch, Turcji oraz ludność różnych wyznań (kalwini, arianie). Zwycięstwo katolicyzmu przypieczętował królewskim rozkazem zamknięcia zborów innowierczych Król Zygmunt III w 1618 r. Jeszcze przez ponad 100 lat miasto rozkwitało; budowano nowe domy, kościoły, klasztory, kancelarie, ratusz, kramy. W maju 1751 r. miasto zniszczył wielki pożar; spłonęło ponad 160 domów, kościoły, klasztory: Dominikanów, Dominikanek, pomnik Adama Mickiewiczaw Nowogródku Jezuitów, Franciszkanów oraz ratusz. Dobre czasy Nowogródka stawały się przeszłością. W październiku 1810 r. wybuchł następny pożar, który strawił kilkanaście domów i kościół Sw. Mikołaja. W 1812 r. na kilka dni zatrzymywały się w Nowogródku wojska napoleońskie. Hieronim - król Westfalii kwaterował w najokazalszym domu Nowogródka, w domu Mickiewiczów. W okresie rozbiorów Nowogródek dzielił losy okupowanego kraju. Realizując plan systematycznej rusyfikacji, Rosjanie zamykali szkoły, kościoły i klasztory lub przekształcali je na obiekty prawosławne. Nowogródek stał się na prawie 100 lat miastem rosyjskim. We wrześniu 1915 r. miasto zdobyli Niemcy. Zniszczenia wojenne oraz działalność rabunkowa Niemców spowodowały dalsze zubożenie miasta. W grudniu 1918 r. Nowogródek przeszedł w ręce Rosjan, witanych radośnie przez ludność rosyjską, białoruską i żydowską. W okresie kilku miesięcy władzy bolszewickiej szczególnie ucierpieli Polacy. Dopiero w końcu kwietnia 1919 r. wojska polskie zajęły Nowogródek.

W lipcu 1920 r. bolszewicy znowu weszli do miasta, które następnie Polacy odzyskali w październiku. Ustanawiano nowe władze cywilne i nową organizację miasta oraz województwa. Nowogródek przeżywał ważne historycznie momenty i radosne uroczystości: 13 maja 1922 r. przyjechał tu Władysław Mickiewicz - syn poety, entuzjastycznie podejmowany w "domku Mickiewicza". 30 października 1922 r. odwiedził Nowogródek Naczelnik Państwa Józef Piłsudski, zaś l listopada odbyło się otwarcie i poświęcenie odbudowanej Fary. W dniach 25-27 maja 1924 r. gościł w Nowogródku prezydent Rzeczypospolitej Stanisław Wojciechowski. We wrześniu 1929 r. zwiedzał województwo i Nowogródek prezydent Ignacy Mościcki, gorąco przyjmowany przez miejscową ludność. Miasto odbudowywano i rozbudowywano: wzniesiono kilkanaście domów urzędniczych (urząd wojewódzki, pawilon sądu okręgowego, izbę skarbową), dworzec kolejowy, elektrownię, łaźnię miejską, teatr oraz wiele domów mieszkalnych. Wybuch II wojny światowej w 1939 r. stał się kresem Nowogródka - miasta wojewódzkiego II Rzeczypospolitej.

Ojciec poety, Mikołaj Mickiewicz, piastował w Nowogródku stanowisko adwokata w miejscowym sądzie powiatowym. W roku 1804 nabył posiadłość, w 1806 r. pobudowano dom, w którym mieszkała rodzina Mickiewiczów: rodzice Mikołaj i Barbara, najstarszy syn Franciszek, Adam, Aleksander, Jerzy i Antoś (zmarł w piątym roku życia). Od 1807 r. Adam i Franciszek uczęszczali w Nowogródku do miejscowej szkoły powiatowej, prowadzonej przez oo. dominikanów, którą Adam ukończył w 1815 r.

Tu - w Nowogródku przyszły poeta przeżywał swoje szkolne radości, np. w 1809 r. wyróżnienie za dobrą naukę, ulubione przez uczniów zabawy w wojsko, sukces teatralny - zagrał tytułową rolę w Barbarze Radziwiłłównie na scenie teatru szkolnego. Tu również w 1811 r. silne wrażenie wywarł na przyszłym poecie pożar Nowogródka. Wiosną 1812 r. boleśnie przeżył śmierć ojca. W czerwcu 1812 r. Adam był świadkiem wkroczenia do Nowogródka i radosnego powitania armii Napoleona, w której walczyło wielu Polaków, także z Litwy.



DO ZWIEDZANIA:


Dworek-muzeum A. Mickiewicza. Drewniany dom spłonął w 1807 r., a na jego miejsce został postawiony nowy, murowany budynek. Poeta mieszkał w nim przez okres nauki w szkole dominikanów. Dom Mickiewiczów odbudowywany po kolejnych pożarach i wojennych zniszczeniach, zmieniał też właścicieli. W 1938 r. - zaledwie na 3 lata - otwarto w nim Muzeum poety. Odbudowany po zniszczeniach ostatniej wojny, od 1955 r. pełnił dalej funkcję muzeum. W latach 1989-1990 Centrala Handlu Zagranicznego "Budimex" dokonała pełnej rewaloryzacji domu. Muzeum otwarto ponownie 12 września 1992 r.

Fara w Nowogródku (fot. A. Kowalska, 1992).

Kopiec Mickiewicza (ku czci poety) usypany na tzw. Małym Zamku, obok wzgórza zamkowego, w latach 1924-31. Inicjatywie patronował prezydent Rzeczypospolitej Stanisław Wojciechowski, uczestniczący w uroczystości położenia kamienia węgielnego pod Kopiec. On też rzucił pierwsze grudy ziemi na Kopiec, który stał się pomnikiem wznoszonym przez cały naród. Autorem tekstu aktu erekcyjnego był Stanisław Pigoń - profesor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie.

kościół Dominikanów i Szkoła Powiatowaw Nowogródku.

Pomnik poety - w pobliżu Kopca i ruin zamku, dłuta Walerego Januszkiewicza z 1992 r. W jednym z listów do Ignacego Domeyki Adam Mickiewicz przewidział fakt wzniesienia mu pomnika przez nowogrodzian: Żegoto, jeżeli za co, to za "PanaTadeusza" muszą kiedyś postawić mi nowogrodzianie pomnik na placu w Nowogródku.

ruiny zamku w Nowogródku(fot. J. Bułhak).

Kościół famy - znajduje się na wzgórzu obok zamku, zbudowany w XIV w., na miejscu pogańskiej świątyni Perkuna. Przebudowany w XVII i XVIII w. w stylu barokowym. Świątynia p.w. Przemienienia Pańskiego - w głównym ołtarzu znajduje się obraz Smuglewicza (?). Są tu tablice: (1) upamiętniająca chrzest A. Mickiewicza, którego udzielał 12 lutego 1799 r. ks. Antoni Postlett oraz (2) informująca o ślubie Władysława Jagiełły i Sońki Holszańskiej. W bocznej kaplicy - obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Niesłusznie czasami twierdzi się, że jest to kopia obrazu, o którym wspomina poeta w Inwokacji Pana Tadeusza, w związku z cudownym uzdrowieniem.

Kościół p.w. Św. Michała Archanioła - patrona Nowogródka. Został wybudowany w II pół. XVII w., p.w. św. Jacka. W 1751 r. zniszczył go pożar. Odbudowany został jako świątynia p.w. św. Michała Archanioła, w stylu barokowym. Przy kościele istniał klasztor dominikanów, którzy w oddzielnym budynku prowadzili 6-klasową szkołę powiatową, do której uczęszczał A. Mickiewicz.

Ruiny zamku. Zamek pierwotnie był siedzibą kniaziów ruskich, zniszczony przez Tatarów i na nowo pobudowany przez ks. litewskiego Erdziwiłła w XIII w. Ściśle związana jest z nim postać Mendoga, Gedymina, Witolda. Wielokrotnie niszczony, odbudowywany i rozbudowywany. Do dziś ocalały jedynie fragmenty wschodniej i południowej baszty (3).

Dwór w Czombrowie (fot. J. Bułhak, okres międzywojenny).

Czombrów. Majątek Uzłowskich; Aniela Uzłowska była chrzestną matką Adama. Dwór w Czombrowie, wybudowany na pocz. XIX w., bywa uważany za jeden z pierwowzorów Soplicowa w Panu Tadeuszu. Był często odwiedzany przez Adama Mickiewicza w okresie młodości. Pozostały szczątki grobów rodzinnych kolejnych właścicieli majątku i kaplicy cmentarnej (4).

Jezioro Świteź (fot. T.E. Boretti).

Switeź. Jezioro w Ziemi Nowogródzkiej, malowniczo otoczone lasem. Zwraca uwagę niezwykle czysta woda i piaszczyste dno. Powierzchnia jeziora wynosi ok. 175 ha. W czasach Mickiewicza jezioro należało do rodziny Niezabytowskich, właścicieli kilku innych majątków w powiecie nowogródzkim. Za udział właściciela w powstaniu 1831 r. jezioro wraz z pobliskim folwarkiem - Pieszczanką zostało skonfiskowane na rzecz skarbu rosyjskiego. Według ludowego podania, które stanowi osnowę ballady Switeź, w miejscu jeziora było ongiś miasto - stolica księcia Tuhana. Zostało ono zatopione na prośbę bezbronnych kobiet - mieszkanek grodu, gdy mężowie opuścili je, udając się na wojnę, a na gród napadli nieprzyjaciele. To przekonanie potwierdzać może widoczny z brzegu jeziora wał ze średniej wielkości kamieni, opadający w głąb wody, przypominający bruk starożytnego miasta. Wierzono również, że w jeziorze żyją wodnice, czyli świetezianki, pojawiające się na powierzchni w pogodne noce. Zaś w pierwszych dniach lipca, w słoneczne południa, można zobaczyć w toni jeziora zatopione miasto, a nawet usłyszeć bicie jego dzwonów.

Osobliwością botaniczną Świtezi są rośliny wodne; w balladzie Mickiewiczowskiej zwane "car", które Białawym kwieciem, jak białe motylki unoszą się nad topielą i powodują śmierć tych, którzy je dotkną, bo To są małżonki i córki Świtezi, które Bóg przemienił w zioła. Botanicy ustalili, że ta roślina to stroiczka wodna. Niektórzy utrzymują, że Świteź łączy podziemny kanał z jeziorem Kołdyczewskim (podobno szczupak wpuszczony do Świtezi został złowiony w Kołdyczewie).

Niektórzy twierdzą, że jeszcze niedawno można było zobaczyć kamień wystający z wody niedaleko brzegu; przypominał on postać kobiety z dzieckiem, skamieniałej zapewne w momencie ucieczki z miasta zagrożonego zagładą.

Uważny czytelnik ballad: Świtezi, Świtezianki, Rybki znajdzie w nich wiele motywów będących literacką rekonstrukcją tych wierzeń (5).

Płuzyny. Wieś w pobliżu Świtezi, wymieniona w balladzie Switez:

Ktokolwiek będzie w nowogródzkiej stronie,

Do Płużyn ciemnego boru

Wjechawszy, pomnij zatrzymać twe konie,

Byś się przypatrzył jezioru.

Majątkiem w Płużynach zarządzał Michał Wereszczaka - brat Maryli Werszczakówny-Puttkamerowej, z którym przyjaźnił się A. Mickiewicz. Po ślubie Maryli w Płużynach zamieszkała jej matka - marszałkowa Wereszczakowa, której majątek ten był dożywotnio przyznany. Zaś Michał Wereszczaka objął Tuhanowicze. W Płużynach bywał poeta. Tu w 1821 roku 15 sierpnia obchodzono imieniny ukochanej Mickiewicza, tu w sierpniu powstawała Świtezianka.

Cyryn. Wieś, leżąca na trasie Tuhanowicze-Worończa. Warto na krótko zatrzymać się tutaj ze względu na związki życia i twórczości Adama Mickiewicza z tą miejscowością. Dawniej była tu kwitnąca osada, miasteczko i wieś nad rzeką Serwecz. Za czasów A. Mickiewicza Cyryn należał do wojewody Józefa Niesiołowskiego z Worończy; wówczas w Cyrynie mieściło się starostwo, sądy grodzkie i inne instytucje rządowe. Król Stanisław August zatwierdził prawa wolnego miasta Cyryna i nadał mu herb. Wojewoda Niesiołowski słynął z nieludzkiego stosunku do poddanych. Przypuszcza się, że to on stał się pierwowzorem ducha Złego Pana (II cz. Dziadów}. Niektórzy badacze utrzymują, że Cyryn - nie Ruta - jest miejscem akcji ballady To lubię oraz II i IV cz. Dziadów.

img/image026.jpg

W Cyrynie znajdowała się cerkiew. Na plebanii księdza unickiego Jana Horbacewicza często bywał mały Adam (Leonard Podhorski-Okołów dowodzi, że ks. Horbacewicz był pierwszym nauczycielem i opiekunem Mickiewicza, a później serdecznym przyjacielem - powiernikiem tajemnic zranionego serca poety). Można więc przyjąć, że ks. Horbacewicz stał się pierwowzorem Księdza, świadka zmagań Gustawa z miłosnym cierpieniem

i jednocześnie mądrego humanisty, próbującego leczyć chorą duszę romantycznego egocentryka ewangelicznym wskazaniem:

Człowiek nie jest stworzony na łzy i uśmiechy,

Ale dla dobra bliźnich swoich, ludzi (IV cz. Dziadów).

Zapewne też o ks. Horbacewiczu czytamy w Świtezi:

Ja ostrzegałem, że w tak wielkim dziele

Dobrze, kto z Bogiem poczyna.

Dano więc na mszę w niejednym kościele

I ksiądz przyjechał z Cyryna.

Również w Cyrynie l sierpnia 1821 r. Adam Mickiewicz wraz z Marylą Puttkamerową trzymali do chrztu dziecko - Franciszka Sakowicza, co zaświadcza następujący zapis w księgach metrykalnych: Roku 1821 M-ca Augusta l dnia ze wsi Tuhanowicz -ja X./Jan Horbacewicz Paroch Cyryński Ochrzciłem i Bierzmowałem l Urodzonego Franciszka z Rodziców Szlubnych Leona y Antoniny lSakowiczów - Kumami byli JMC Pan Adam Mickiewicz, Proffessori Szkół Kowieńskich y Wielm: Imć Pani Marjanna Podkamerowa Hrabinia(6).

Worończa. Na pocz. XIX w. była to posiadłość wojewody Józefa Niesiołowskiego, fundatora kościoła pw. Św. Anny z XVIII w., z kaplicą w Tuhanowiczach, Serweczy i Kozłach. Do II wojny światowej zachował się tu piękny drewniany pałac, wspaniałe aleje lipowe w niezwykłej urody parku. Pan Worończy w Panu Tadeuszu, to wojewoda Niesiołowski stary, który 18 ma dotąd pierwsze na świecie ogary. I dwiestu strzelców...(7).



WARTO ZOBACZYĆ:


- zabytkowy kościół,

- pozostałości wspaniałego parku,

- groby Wereszczaków w starej części cmentarza.

Dom Maryli w Tuhanowiczach (fot. T.E. Boretti, ok. 1900).Szczorse. Posiadłość hrabiów Chreptowiczów, 25 km na wschód od Nowogródka. Podkanclerzy litewski Joachim Litawor Chreptowicz, współtwórca i członek KEN, założył bibliotekę największą i najświetniejszą w owych czasach w Księstwie Litewskim. Były w niej rzadko spotykane dzieła - kroniki, dokumenty historyczne, pamiętniki, rękopisy, książki z zakresu etnografii. Szacowny księgozbiór liczył ok. 8 tyś. tomów. Właśnie w Szczorsach w 1819 r. zrodził się pomysł poematu Grażyna, dzięki zgromadzonym tu materiałom, które zostały wykorzystane również podczas tworzenia Konrada Wallenroda. Bibliotekę w Szczorsach prowadził przyjaciel poety - literat Jan Czeczot, po powrocie z zesłania w głąb Rosji. Ze zbiorów korzystali m.in. Joachim Lelewel, Marian Poczobut-Odlanicki, Władysław Kondratowicz-Syrokomla. Mickiewicz spotykał się tu ze swoim byłym nauczycielem historii Uniwersytetu Wileńskiego - J. Lelewelem.



DO ZWIEDZANIA:


- fragment zespołu pałacowego późnobarokowego Chreptowiczów z 1770-1776 r. (dawne wozownie i stajnie),

- cerkiew Dimitrewskaja (dawniej kościół) z 1776 r. (przeb. w l pół. XIX w.),

- w parku jest dąb A. Mickiewicza, pomnik przyrody - 250 lat, 30 m wysokości Mickiewicz często bywał w Szczorsach i - według miejscowej tradycji - tu przy dębie pisał właśnie rozdziały poematu Grażyna(8).

Tuhanowicze. Latem 1818 lub 1819 roku (brak zgodności biografów poety) Adam Mickiewicz przyjechał z Tomaszem Zanem do Tuhanowicz. Ta wizyta stała się prapoczątkiem wzajemnej, lecz nie spełnionej, nieszczęśliwej miłości do Maryli Wereszczakówny. Jak wspomina Ignacy Domeyko, cioteczny brat Maryli Wereszczakówny, stały bywalec Tuhanowicz - był tu dwór tuhanowski, szeroko zbudowany, z murowana obok piętrowa a więc górująca nad nim oficyna i kościołem.

'Kamień filaretów'

Ogromny sad z drzew owocowych i lipowych, mnóstwo zabudowań gospodarczych i dla czeladzi i oficjalistów, służących - nadają.temu dworowi charakter rezydencji zamożnej szlachty. Całość zabudowań otaczał z 3 stron piękny park. Centrum stanowił biały dwór, tj. rozległy murowany budynek z kolumnowym gankiem. Blasku dworowi dodawała bogata oranżeria. W okolicy nazywano dwór tuhanowicki pałacem i rzeczywiście miał charakter wielkopańskiej siedziby. Panią tych włości była wdowa po marszałku - Franciszka Wereszczakowa. Żyła tu z trojgiem swoich dzieci, synami - Michałem i Józefem oraz młodszą od nich córką - Marią ur. 24 grudnia 1799 r., ochrzczoną l stycznia 1800 r. przez proboszcza kościoła w Worończy, jak czytamy w ocalałej metryce chrztu Marii: Dnia l stycznia 1800 r. we dworze w Tuhanowiczach ja, ks.Wojciech Szczaniecki, proboszcz kościoła w Worończy,ochrzciłem dziecię o imionach Marianna Ewa, córkę WWP

Maryla Wereszczakówna

Antoniego i Franciszki z domu Ancucianki, córki sędziego brzeskiego - Wereszczaków marszatkostwa nowogródzkich,małżonków prawnych. Rodzicami chrzestnymi byli WP Hipolit Domeyko, rejent ziemski nowogródzki, z WP Anna Wereszczakowa, podkomorzy na nowogródzka. Asystowali WP Stefan Wereszczaka... (maż Anny) z WP Karolina Domeykowa (żona Hipolita). Dobra tuhanowickie były duże, chociaż obejmowały tylko dwie wsie. Pierwotnie były własnością książąt Tuhanów, później Masalskich Tuhanowskich, a w czasach Mickiewicza - rodziny Wereszczaków; później wielokrotnie zmieniały właścicieli. Adam Mickiewicz bywał w Tuhanowiczach jeszcze latem 1820 i 1821 r. Mieszkał w "murowance" (piętrowej oficynie), jak inni goście. Maryla miała "pokój pod kasztanami", oczywiście, w dworze "z kolumnami". Dziś - w pięknym starym parku krajobrazowym z XVIII w. znajdują się 4 (z 6) zrośnięte lipy tworzące naturalną altanę, nazywaną dotąd "altaną Maryli" (9).

Korczew (Karczewa) - wieś, na skraju której, w malowniczym wąwozie, leży wielki głaz narzutowy (ok. 4x3x1,9 m), nazywany "kamieniem filaretów". Tu spotykali się A. Mickiewicz z przyjaciółmi zrzeszonymi w związkach studenckich; Adam czytał swoje wiersze, prowadzono dysputy, śpiewano pieśni "majówkowe(10).

'Murowanka' w Tuhanowiczach (fot. J. Bułhak, ok. 1915-20).

Bolcieniki. Jeden z trzech, oprócz Unichowa i Brażelca, folwarków hr. Wawrzyńca Puttkamera. Tu zamieszkała po zamążpójściu Maryla Puttkamerowa w nowo założonej rezydencji. Dwór był długim, murowanym budynkiem, krytym gontem. W części środkowej miał nadbudowę piętrową oraz kolumnowy ganek. Nazywany pałacem słynął ze wspaniałych wnętrz, których urodę tworzyły ozdobione malowidłami sufity, nowo sprowadzone meble empirowe. Ten dwór-pałac stał do 1895 r.; wówczas nowy dziedzic, wnuk Maryli, rozebrał go i wybudował nowy, w styluneogotyckim.

Mickiewicz gościł 2 tygodnie w Bolcienikach w 1822 r., przeżywając szczęśliwe chwile z ukochaną. Miejscem spacerów, spotkań kochanków był lasek, szczególnie pielęgnowany przez Marylę. Ocalał jako "gaik Maryli" wraz z kamieniem, na którym wyżłobiony krzyż upamiętnia ból rozstania".

Bieniakonie. Miasteczko nad rzekami Solczą i Źyżmą. Jest tu parafialny kościół katolicki p.w. Św. Jana Chrzciciela z pocz. XX w., wybudowany na miejscu wcześniejszej świątyni. Na przykościelnym katolickim cmentarzu grób Maryli Puttkamerowej z Wereszczaków, z inskrypcją: Śp. Maryja w Wereszczaków hr. Puttkamer, ur. 1799 r. Grudnia 24, zm. 1863 r. grudnia 28. Wieczne odpoczywanie racz Jej dać Panie (12).



Przypisy


1 Przewodnik nie zawiera informacji o życiu i twórczości poety w Wilnie i Kownie, o wyprawach Mickiewicza i jego przyjaciół do Trok, pobytach na majówkach w Markuciach. O tym okresie w życiu poety traktować będzie kolejna publikacja: Mickiewicz-Wilno-Kowno.

2 Propozycje metodyczne:

- obejrzenie rysunku Ordy; zwrócenie uwagi na typowe cechy dworku szlacheckiego;

- opowiedzenie innej wersji okoliczności narodzin poety (w drodze Z Nowogródka do Zaosia?);

- przekazanie szerszej informacji o rodzeństwie i rodzicach (zajęcia, upodobania), o służbie, rodzicach chrzestnych Adama (wybrane fragmenty z monografii M. Jastruna pt. Mickiewicz);

- wykorzystanie motywów krajobrazu okolicy (jeż. Kołdyczewskiego, góry Żarnowej) - z ballady Tukaj.

Nagrobek Maryli Wereszczakówny (akwarela W. Leszczyńskiego)

3 Propozycje metodyczne: - spotkanie z Nowogródkiem, miejscem dzieciństwa i wczesnej młodości poety można wzbogacić czytając (lub opowiadając) fragment I rozdz. monografii M. Jastruna pt. Mickiewicz;

- opowiadanie historii Kopca Mickiewicza warto wzbogacić odczytaniem aktu erekcyjnego;

- w czasie zwiedzania najdawniejszej kaplicy w nowogródzkiej farze można przypomnieć, w ładnej recytacji. Inwokację z Pana Tadeusza;

- przed tablicą upamiętniającą chrzest poety w farze można odczytać tekst metryki chrztu;

- zamek nowogródzki w czasach Mickiewicza, niestety, był już w ruinie. Jednakże miniona wspaniałość gotyckiej budowli otoczonej wałami, fosą z mostem zwodzonym, po którym można było się dostać na dziedziniec (w ulubionym stylu romantyków, zafascynowanych średniowieczem) b. silnie inspirowała wyobraźnię poety. Warto więc przypomnieć fragment Grażyny - opis zamku nowogródzkiego (w. 8-13), zwracając uwagę na typowo romantyczną jego wizję utrzymaną w tonacji osjanicznej: księżyc, "pozłota blasku", zamek kontrastujący z "burym cieniem" padającym w fosę, której woda "śród wiecznych cieśni" jest zielona od pleśni;

- można także zaproponować kilku uczniom opowiedzenie treści fragm. relacji S. Podhorskiej-Okołów i fragm. Mickiewicza M. Jastruna.

4 Proponuję przeczytać opis dworu Soplicowskiego z Pana Tadeusza.

5 Propozycje metodyczne:

- dłuższe spotkanie nad Świtezią; zwłaszcza sceneria letniego wieczoru będzie współtworzyć nastrój odpowiedni do przeżycia lektury ballad;

- wskazana byłaby inscenizacja wybranej ballady;

- tu też może być najstosowniejszy czas na przybliżenie uczniom romantycznych pierwiastków ballad: roli ludowości (wierzeń, wyobrażeń, legend, moralności), romantycznego pojmowania natury, a nawet historii. Warto też wspomnieć o Płużynach, miejscu pisania Świtezianki.

6 Propozycje metodyczne:

-proponuje się przeczytać któryś z przywołanych utworów lub fragment, np. drugiej odsłony Dziadów cz. II, fragment dialogu Pustelnika z Księdzem - Dziadów cz. IV.

7 Proponuje się przypomnieć fragment I ks. Pana Tadeusza: wypowiedźWojskiego na temat zwyczaju polowania (w. 775-818).

8 Wskazówki metodyczne:

- proponuje się przypomnieć fragment Grażyny, np. scenę nocnej rozmowy Litawora z Rymwidem;

- przeczytać wiersz Do Joachima Lelewela z 1822 r.

9 Propozycje metodyczne:

Zwiedzając park, przy altanie lipowej celowe byłoby przeczytanie lub recytacja:

- wybranych fragmentów monologu Pustelnika-Gustawa (IV cz. Dziadów);

- wiersza Do M*** z 1822 r.;

- wiersza Do *** Na Apach w Splugen z 1829 r. Warto wykorzystać miejsce, tekst oraz informacje z materiałów pomocniczych do omówienia: kreacji romantycznego kochanka, romantycznej koncepcji miłości.

10 Proponuje się: zaśpiewanie Pieśni filaretów lub innych młodzieńczych

utworów, np. Już się z pogodnych niebios lub Hej, radością oczy błyszcza...

oraz przeczytanie (opowiedzenie) framentu książki S. Podhorskiej-Okołów pt. Podróże Mickiewicza.

11 Proponuje się spotkanie w gaiku, przy kamieniu i odczytanie:

- wiersza Upiór oraz S. Worotyńskiego pt. Kamień w Bolcienikach;

- Widzenie się w gaiku;

- Do M***;

- dedykacji do II t. Poezji, tj. Do Maryli Puttkamerowej;

- wiersza W. Piotrowicza Tryptyk romantyczny;

- listu A. Mickiewicza z października 1822 r. do Maryli;

- listu M. Puttkamerowej do Zana z 1823 r.

12 Zatrzymując się przy grobie Maryli, w atmosferze zadumy nad przemijaniem, znikomością ziemskości, także wielkich miłości, proponuje się przeczytanie ostatniego listu M. Puttkamerowej do Mickiewicza w Rzymie i wiersz S. Worotyńskiego, pt. Jesienne Bieniakonie.


Bibliografia

Jastrun M" Mickiewicz, PIW, W-wa 1967,

Kolbuszewski J., Kresy, Wy d. Dolnośląskie, Wrocław 1996,

Laron W., Nad błękitnym Niemnem, Nowogródek 1934,

Makowski S., E. Szymanis, Adam Mickiewicz, WSiP, W-wa 1992,

Mickiewicz A., Dzieła, t. l. Czytelnik, W-wa 1955,

Podhorska-Okołów S., Podróże Mickiewicza, ISKRY, W-wa 1957,

Podhorski-Okołów L., Realia Mickiewiczowskie,

Wawrzykowska-Wierciochowa D., Adam i Maryla. Dzieje romantycznej miłości Adama Mickiewicza i Maryli Wiereszczakówny, Instytut Wyd. Zw. Zaw., Warszawa 1990 r.



ZENON SKUZA
Glosa do "Lekcji w terenie"

W części pierwszej "Lekcji..." przywołane zostały wybrane jedynie, ale zdaniem krytyków i historyków literatury najważniejsze, miejscowości związane z życiem i twórczością Adama Mickiewicza.

Gdybyśmy jednakże ograniczyli się tylko do nich, zubożylibyśmy biografię poety, a nade wszystko zredukowalibyśmy ilość przesłanek, które - zgodnie z ustaleniami historyków literatury - wywarły niewątpliwy wpływ na kształtowanie się osobowości twórczej romantycznego poety i jego światopoglądu. Odrzucilibyśmy niejako automatycznie dużą ilość realiów geograficznych, obyczajowych, kulturowych, które znalazły swoje odbicie, w przetworzonej z reguły formie, w poszczególnych dziełach poety, zgodnie z wymogami romantycznej filozofii sztuki i estetyki, umożliwiających poecie konstruowanie romantycznej wizji świata, romantycznej hierarchii wartości.

To prawda, że Nowogródek, Tuhanowicze czy Szczorse odegrały bardziej istotną rolę w życiu poety niż inne miejscowości, w których poeta także wielokrotnie przebywał, ale też prawdą jest, że gdyby nie owe przeżycia, doznania, doświadczenia wyniesione "stamtąd", nie powstałyby - być może - jakieś jego dzieła, być może nie byłoby w nich jakichś wątków tematycznych, albo też ich obecność inaczej manifestowałaby się w ich strukturze.

Na pewno poeta nie miałby określonych podniet artystycznych. Na pewno nie miałby "w zasięgu ręki" pewnych stereotypów zachowań ludzkich, pierwowzorów postaci czy sytuacji. Wolno więc, a może nawet należy, założyć - podążając tym tropem - że inaczej przedstawiałby się w II cz. Dziadów wizerunek Złego Pana, że nie mielibyśmy w Panu Tadeuszu tak doskonałych kreacji: gawędziarza (Wojskiego), rębajły (Gerwazego), statecznego obywatela-ziemianina (sędziego Soplicy), filozofa z Zaścianka (Maćka Dobrzyńskiego).

To prawda, że te trudne do odnalezienia na mapie, a jeszcze trudniejsze do wymówienia dla cudzoziemców nazwy miejscowości, dzięki dziełom Mickiewicza weszły na stałe do historii literatury i kultury narodowej, że dzięki poecie przywoływane są przez specjalistów w innych krajach, ale też prawdą jest, że bez doznań, przeżyć, doświadczeń, obserwacji osobliwości życia, zasłyszanych tam: w Cyrynie, Płużynach, Tuhanowiczach, Dołmatowszczyźnie, Worończy, Gojcieniszkach i innych... klechd, opowieści, podań - inaczej mogłaby kształtować się osobowość twórcza poety, jego warsztat, wyobraźnia - i sposób rozumienia świata.

Te klechdy bowiem, baśnie, podania i niepowtarzalne przeżycia stanowiły nie tylko artystyczną podnietę, ale i przedmiot literackich transformacji.

Niektóre z nich, chociaż uznawane były przez lata za jedyne pierwowzory literackich obrazów i kreacji osobowości, nie są naprawdę jedynymi pierwowzorami, a tylko jednymi z wielu. Trudno zresztą wyobrazić sobie taką sytuację, by poeta tej miary, tworząc np. model polskiej obyczajowości na kresach wschodnich (na styku kultur), nie korzystał z wielu możliwych źródeł, nie wykorzystywał wielu doświadczeń, nie uogólniał wielu jednostkowych przypadków, sytuacji, stereotypów ludzkich zachowań znanych sobie z autopsji. Gdyby tego nie czynił, jego dzieła miałyby zupełnie inny charakter.

Gdyby ograniczył się do opisania czy odtworzenia jednego pierwowzoru, gdyby tylko jedno źródło inspiracji, nawet najszacowniejsze, zapładniało jego wyobraźnię, redukowałby się do roli reportera opisującego konkretny obrazek istniejącej społecznoobyczajowo-kulturalnej rzeczywistości na polskich kresach. Poeta nie opisuje jednakże konkretnych obrazków żyda. Poeta kreuje swój własny świat. Mickiewicz, jak przystało na romantycznego poetę, tworzył - jak tego wymagała romantyczna filozofia sztuki, romantyczna estetyka - totalną wizję świata, wykorzystując realne doświadczenia i doznania.

Jeszcze mniej prawdopodobna wydaje się sytuacja, by genialny poeta-wizjoner mógł być (czy powinien być!) reporterem Nowogródczyzny z pierwszych dziesiątków XIX stulecia. W żadnym wypadku, skoro nie jest reporterem, powodując się nawet najszlachetniejszymi pobudkami, nie można mieć do Mickiewicza pretensji, że nie chciał zostać reporterem. Oznaczałoby to ograniczanie niezbywalnego prawa artysty do swobodnego traktowania i wykorzystywania w procesie twórczym wszelkich źródeł inspiracji, w tym także tradycji, a tym bardziej - nie można redukować wymiarów jego dzieła do wymiarów i funkcji poetyckiego reportażu. Poezja nie jest publicystyką. Poeta nie może uprawiać w poetyckiej refleksji publicystyki. Prawdziwa poezja nie była, nie jest i nie będzie publicystyką, chociażby w jakimś stopniu spełniała publicystyczne funkcje.

Nie budzi - sądzę - wątpliwości teza, że każda z cytowanych wyżej miejscowości nosiła na sobie specyficzne piętno. Raz określała je tradycja, kiedy indziej - osobowość człowieka dominującego w życiu zamieszkującej ją wspólnoty. W owej specyfice należy doszukiwać się osobliwości i imponderabiliów charakterystycznych dla życia Polaków w tym czasie na kresach wschodnich.

Osobliwości i imponderabilia na styku kultur

Osobliwości te i impodenrabilia Mickiewicz nie tylko potrafił dostrzegać, rozumieć ich istotę i różnorodne funkcje, ale - co ważniejsze - wykorzystać w świadomym w pełni zabiegu przetwarzania ich struktury semantycznej i treści w nową, tym razem artystyczną, jakość w tworzonych przez siebie obrazach poetyckich, zgodnie z romantycznymi kanonami piękna, by tak przetworzone, stanowiły jego indywidualną odpowiedź na wyzwania nowej epoki kulturalnej. Dzięki temu zabiegowi osobliwości te i imponderabilia charakterystyczne dla życia małych wspólnot na kresach, wcześniej lekceważone przez twórców kultury, mogły stać się (i z czasem się stały) pełnoprawnymi składnikami kultury narodowej.

Inaczej zresztą być nie mogło. Świat ówczesny nie był, bo z natury rzeczy nie mógł być, globalną wioską. Nie była nią nawet Nowogródczyzna. Każda z przywołanych tu miejscowości stanowiła niejako autonomiczną całość. Szczorse np. - owo intelektualne centrum Nowogródczyzny - były czymś innym niż Swojatycze. Gojcieniszki różniły się od Zaosia, Tuhanowicze od Ruty. Różnice te - pochodne wielu przyczyn, w tym różnic w poziomie materialnym i duchowym życia zamieszkujących je wspólnot, były dla każdego oczywiste. Wielu ludzi zdawało sobie sprawę z tego, że Szczorse - własność Chreptowiczów, były oazą nowoczesności gospodarowania nie tylko w skali Nowogródczyzny, nowej jakości życia mieszkańców, nowoczesności myślenia w morzu zacofania gospodarczego i cywilizacyjnego.

Przywołajmy więc te mniej ważne, a może tylko mniej znane, bo rzadko cytowane w podręcznikach historii literatury, miejscowości: Cyryn, Dołmatowszczyzna, Gojcieniszki, Horbatowicze, Horodeczna, Horodyszcze, Horodziłówka, Hreczychy, Jatra, Korelicze, Koszelewo, Lachowicze, Litówka, Lubcz, Mir, Niechrymów, Niedźwiadka Wielka, Obryń, Peresieka, Podweryszki, Pucewicze, Naliboki, Ruta, Rajca, Saplice, Snów, Stara Mysz, Turzec, Wałówka, Wołkowicze, Zubkowo, Kupisk, Stołpce, Usza, Swojatycze, Rzepichów, Biała, Bartniki, pamiętając, że prawie wszystkie te miejscowości położone są w najbliższym sąsiedztwie Nowogródka - krainy lat dziecinnych Mickiewicza, że w wielu z nich poeta wielokrotnie przebywał, poznając ciekawych ludzi, słuchając legend, baśni i niesamowitych opowieści o nimfach, rusałkach, świteziankach, a także że spełniły one w życiu poety przynajmniej dwojaka funkcję!

W okresie młodzieńczym - rozbudziły jego wyobraźnię i zamiłowanie do poezji, wyzwalając w jego świadomości potrzebę jej uprawiania.

W wieku dojrzałym - uświadomiły poecie konieczność uwiecznienia sobie tylko znanej prawdy o pięknie krainy lat dziecinnych, jawiącej mu się zawsze z oddalenia jako kraina szczęśliwości.

Zdawał sobie poeta sprawę z tego, że jeśli nie utrwali jej piękna, może ono bezpowrotnie zaginąć.

Doświadczenia te i przeżycia z lat dziecinnych i młodzieńczych nie miały bynajmniej bukolicznego charakteru. Przeżywał poeta swoje dramaty, rozterki duchowe, w tym także i miłosne; przeżywał chwile radości. Nowogródczyzna nie była krainą szczęśliwości. Czas zataił jednakże nieprzyjemne wspomnienia. W pamięci zostały jedynie radosne. I te chciał ocalić od zapomnienia, utrwalając je na kartach swoich dzieł.

Dramatyczne przeżycia, rozterki miłosne przyspieszyły niewątpliwie proces jego intelektualnego i artystycznego dojrzewania. Funkcję katalizatora w tym procesie

spełniło na pewno upokorzenie, jakie stało się udziałem poety, gdy zabiegał o rękę Maryli Wereszczakówny. To doświadczenie umożliwiło zapewne Mickiewiczowi nakreślenie w mistrzowski sposób dramatu Jacka Soplicy, gdy spotkał się z odmową w staraniach o rękę Ewy Horeszkówny. To doświadczenie sprawiło zapewne, że gdy poetę spotkała podobna przygoda we Włoszech, potrafił w niezwykle dojrzały i stonowany sposób odnieść się zarówno do sytuacji, jak i obiektu zabiegów o rękę (Ewy Ankwiczówny). Istotnie, tak reagować mógł człowiek doświadczony i znający własną wartość:

Ty umiesz przejrzeć nawet serce głazu,

Gdy błękitnymi raz rzucisz oczyma,

Odgadniesz przyszłość z jednego wyrazu -

Ach, ty wiesz może i przyszłość pielgrzyma?

Czyż nie dojrzała w pełni odpowiedź:

Póki córeczki opiewałem wdzięki,

Mamusia słucha, stryj czyta:

Lecz skórom westchnął do serca i ręki,

Ja słucham, cały dom pyta.

Mama o wioskach i o duszach gada,

Pan stryj o rangach, dochodach

(...)

Mamo, stryjaszku! jedna tylko dusze,

I na Parnasie mam włości:

Dochodów - piórem dorabiać się musze.

A ranga - u potomności.

Podobieństwa i parantele literackie

W części pierwszej "Lekcji..." zawarto wiele sygnałów wskazujących, jakie zdarzenia i fakty, w tym także fakty geograficzne, spełniły ważną rolę w życiu poety, inspirując go do podejmowania i transformacji powtarzających się w podaniach i legendach wątków.

Jednym z takich faktów, którego znaczenie trudno przecenić, było jezioro Świteź. Tajemniczy akwen i związane z nim legendy sprawiły, że przynajmniej trzy ballady z tomu Ballady i romanse osnute zostały na fantastycznych wątkach tematycznych związanych z jeziorem: Świteź, Rybka, Świtezianka. Równie łatwo dostrzec można związki innych ballad z rzeczywistymi realiami tego regionu: To lubię, Tukaj.

Wiemy także, że pod wpływem autentycznego zdarzenia, jakim był pożar Nowogródka, napisał Mickiewicz swój wiersz: Pożar Nowogródka. Podobnych odniesień występuje w utworach Mickiewicza znacznie więcej. Nie przywołujemy ich wszakże, by nie rozszerzać ponad potrzebę informacji przewodnika. Skoncentrujemy uwagę na wybranych jedynie przykładach, które odcisnęły wyjątkowe piętno na życiu i twórczości poety, wyznacz czając niejako etapy jego drogi twórczej.

Litewka, pole bitwy Litwinów z Krzyżakami.

Grażyna: romantyczna powieść poetycka, stanowiąca pokłosie zaintresowań poety pradziejami Litwy. Zainteresowanie to wywołały legendy i podania gminu o tajemnicach, jakie kryje w sobie nowogródzki zamek litewskich władców (na początku XIX stulecia były tylko ruiny). Z zadumy nad pradziejami Litwy, losami jej władców i dziejami zamczyska, zrodził się zamysł napisania Grażyny, romantycznej powieści poetyckiej charakteryzującej się szczególną kompozycją, sposobem prowadzenia narracji, konstrukcją osobowości bohaterów, tajemniczością akcji. Opowieść o tragicznych losach bohaterki poematu wiedzie nas na pole bitwy z Krzyżakami rozciągające się niedaleko od Nowogródka. Czytając poemat bez trudu zlokalizujemy to miejsce:

... Dziś żadnego nie znajdziesz w nowogródzkiej gminie,

Co by ci nie zanucił piosnki o Grażynie.

Dudarze ja śpiewają, powtarzają dziewki,

I dotąd pole bitwy zwą polem Litewki...

Legenda głosiła, że tu właśnie, w sąsiedztwie Peresieki i Litówki, miała miejsce zwycięska dla Litwinów bitwa z Krzyżakami. Wojami Litwinów dowodziła Grażyna, ubrana w zbroję swego męża. Literacki "zapis" zgadza się z informacją, jaką niosła legenda.

Bez większego trudu odnajdziemy gaik w Bolcienikach - miejsce spotkań poety z Marylą, noszącą już nazwisko hr. Puttkamer, altankę w Tuhanowiczach, w której spotykali się kochankowie, płużyńskie bory. Swoje odpowiedniki, łatwe do odnalezienia w świecie realnym, mają także sceny z II cz. Dziadów. Bez trudu zidentyfikujemy pierwowzór księdza, z którym spotyka się zrozpaczony Gustaw.

Najwspanialsze wszakże parantele odnajdujemy w Panu Tadeuszu. I im przede wszystkim poświęcimy uwagę. Spełniły one wyjątkowo ważną rolę w powstaniu epopei narodowej. Można rzec, że gdyby ich nie było, nie mogłaby powstać epopeja narodowa. Warunkiem jej istnienia jest bowiem owo bogactwo szczegółów, składające się na panoramiczny obraz życia polskiego społeczeństwa w tym okresie. Ich wprowadzenie - fakt ten często bywa pomijany w interpretacjach dotyczących genezy powstania poematu - uwarunkowane jest nie tylko tęsknotą i nostalgią za utraconą ojczyzną, ale także - a może przede wszystkim - wymogami poetyki gatunku.

Pan Tadeusz zawiera ich ogromną ilość. Poeta nie skąpi także informacji o tych elementach struktury dzieła literackiego. Często ich nagromadzenie zdaje się rozbijać czy spowalniać wartki tok narracji. Są to tylko pozory. Wszystkie one razem wzięte i każdy z osobna mają swoje pełne uzasadnienie w strukturze dzieła literackiego.

Gdybyśmy jednak występujące w poemacie Pan Tadeusz dygresje i wtrącenia próbowali zebrać i skomentować, niniejsza publikacja rozrosłaby się do rozmiarów opasłego tomu. Nie możemy tego uczynić, pamiętając "czym powinien być przewodnik". Ograniczymy się więc do zasygnalizowania niektórych podobieństw i paranteli szczególnie ważnych, utrzymując się w ryzach poetyki przewodnika.

W poemacie czytamy miedzy innymi:

...Słynie szeroko na Litwie Dobrzyński Zaścianek,

Męstwem swoich szlachciców, pięknością szlachcianek.

Niegdyś możny i ludny, bo gdy król Jan III,

Obwołał pospolite ruszenie przez wici,

Chorąży województwa z samego Dobrzynia,

Przywiódł mu sześćset szlachty. Dziś rodzina

Zmniejszona, zubożała, dawniej w pańskich dworach,

Lub w wojsku, na zajazdach, sejmikowych zborach,

Zwykli byli Dobrzyńscy żyć o łatwym chlebie.

Teraz zmuszeni sami pracować na siebie,

Jako zacieżne chłopstwo! Tyle że siermięgi

Nie noszą, lecz kapoty białe w czarne pręgi,

A w niedziele kontusze. Strój także szlachcianek

Najuboższych różni się od chłopskich katanek.

Zwykle chodzą w drelichach albo w perkaliczkach,

Bydło pasa nie w łapciach z kory, lecz w trzewiczkach.

I zna zboże, a nawet przędą w rękawiczkach.

Różnili się Dobrzyńscy miedzy Litwa bracia,

Jeżykiem swoim, tudzież wzrostem i postacią.

Czysta krew lacka, czarne oczy, ostre nosy;

Z Dobrzyńskiej ziemi ród swój starożytny wiedli.

I choć od lat czterystu na Litwie osiedli,

Zachowali mazurska mowę i zwyczaje...

Czy ów Dobrzyński Zaścianek jest jedynie wytworem fantazji poety, a wiec tylko fikcyjnym obrazem, czy też ma jakiś odpowiednik w świecie realnie istniejącym? Bliższa analiza tego fenomenu przynosi jednoznaczną odpowiedź na to pytanie: Zaścianek Dobrzyński z Pana Tadeusza nie jest jedynie poetyckim obrazem. Stanowi poetycki niejako zapis istniejącego naprawdę swego pierwowzoru - zaścianka Dołmatowszczyzna.

Dołmatowszczyzna, zagroda Maćka nad Maćkami Dobrzyńskiego (fot. T.E. Boretti).

Bez trudu dostrzeżemy nad wyraz oczywiste analogie między Zaściankiem Dobrzyńskich a Dołmatowszczyzna. I tu, i tam zamieszkiwali Dobrzyńscy. Do wybuchu II wojny światowej połowę mieszkańców Dołmatowszczyzny stanowili Dobrzyńscy. Tę część zaścianka zamieszkałą

przez Dobrzyńskich nazywano Dobrzyńcem. Mieszkańcami zaścianka i w jednym, i w drugim przypadku była zubożała szlachta. Herbowi z zaścianka zachowali jednak obyczaje, zwyczaje, styl życia charakterystyczne dla posesjonatów. Identyczna była struktura zabudowy zaścianków - fikcyjnego w poemacie Mickiewicza i rzeczywistego - Dołmatowszczyzny. Wszystkie osobliwości życia mieszkańców zaścianka zostały przez Mickiewicza dostrzeżone i utrwalone w Panu Tadeuszu.

Bez ryzyka pomyłki można stwierdzić, że cytowany poetycki opis zaścianka stanowi jakby precyzyjny socjologiczny opis tego fenomenu Szlacheckiej Rzeczypospolitej. Co charakterystyczne: wszystkie konstytutywne cechy tej struktury zostały przez Mickiewicza trafnie zidentyfikowane i opisane. Stąd tak daleko posunięta homologia struktur występująca między fikcyjnym Zaściankiem Dobrzyńskich w Panu Tadeuszu a realnym zaściankiem - Dohnatowszczyzną. Literacki obraz Zaścianka Dobrzyńskich stanowiący oczywisty dowód wielkiej wrażliwości poety i umiejętności postrzegania osobliwych zjawisk w życiu Nowogródczyzny - przynosi także przekonywające potwierdzenie tezy, że poeta posiadł wielką umiejętność transformacji realnego znaczenia tych zjawisk w fascynujący obraz literacki, zawierający jednakże pełną, zweryfikowaną wiedzę o rzeczywistości realnie istniejącej.

Pośrednio - opis ten dostarcza także dowodów na prawdziwość tezy, że twórca polskiego romantyzmu jako pierwszy z polskich poetów dokonał w pełni świadomego przezwyciężenia romantycznych konwencji krępujących go lub utrudniających mu wyrażanie prawdy o świecie, bo deformujących jego dialog z realnie istniejącą rzeczywistością, sięgając po metody charakterystyczne dla epoki realizmu, literatury realistycznej. Któż lepiej od Mickiewicza mógł znać i znał ograniczenia romantycznej konwencji? Któż lepiej od Mickiewicza dostrzegać mógł wyzwania nowej epoki, rozumieć ich rzeczywisty sens?



Wołkowicze, Lubcz, Tuhanowicze, Saplice, Czombrów, Mir... czy Gojcieniszki?

Spór o to, jaka miejscowość stanowiła pierwowzór dla Mickiewiczowskiego Soplicowa i Horeszkowa jest sporem nie tylko starym, ale i do dnia dzisiejszego ostatecznie nie rozstrzygniętym. Przez wiele lat wydawało się, że Tuhanowicze były jedynym pierwowzorem Soplicowa. Ale czy naprawdę Tuhanowicze?

Każda z hipotez traktujących o tej kwestii miała swoje merytoryczne uzasadnienie... i zwolenników. Byli i tacy historycy literatury, którzy pierwowzoru dla Soplicowa upatrywali w polskich dworach i dworkach szlacheckich Wielkopolski, które poznał poeta przebywając w Wielkopolsce. Za każdą z tych hipotez przemawia wiele faktów. Każdy z dowodów potwierdzających ich zasadność ma swoje słabe punkty.

Niedawno pojawiła się kolejna hipoteza, z której wynika, że ani Wołkowicze, ani Tuhanowicze, Saplice, Czombrów, Mir, tym bardziej któryś z dworów wielkopolskich, ale... GOJCIENISZKI były faktycznym pierwowzorem dla Soplicowa i Horeszkowa. Tę ciekawą i - wydaje się - wielce prawdopodobną hipotezę sformułował profesor Ryszard Kiersnowski w artykule: Zamek Horeszków i jego mieszkańcy, gromadząc wiele dowodów na potwierdzenie jej zasadności. Treść wywodów profesora Kiersnowskiego rekapituluje Tomasz Krzywicki, pisząc m.in.: ...Zamek Horeszków z "Pana Tadeusza" ma cechy zamku gojcieniskiego. Jest "okazały budowa, poważny ogromem", jednak jest to pojedynczy dom, którego mogło bronić kilku ludzi, a nie duże zamczysko, jak np. Mir. Ma cechy architektury gotyckiej (narożne wieże i sklepienia). Hrabia mówi, że w Horeszkowie "mury gotyckiej są architektury".

Gojcieniszki.

Sędzia przekonuje, że jego budowniczy "architekt był mistrzem z Wilna". (Notabene budowniczy zamku w Gojcieniszkach mieszkał w Wilnie! - Z.S.). Prócz tego szereg innych cech i szczegółów wskazuje na zbieżności między prawdziwymi Gojcieniszkami a fikcyjnym Horeszkowem. "Oba sq. piętrowe, oba maj(f. wieżę". Brukowana sień opisana w "Panu Tadeuszu", istniała również w Gojcieniszkach, ciągnęła się pod wieża, a także pod środkową, część budynku. Została przebudowana i zmieniona w początkach XX wieku przez EdwardaRymszę. W tym czasie również wielka salę na piętrze podzielono na kilka mniejszych pomieszczeń oraz dobudowano przykryty tarasem podjazd. Brak jest również ganku na piętrze, na który wyszedł i zginał Stolnik, ale można sadzie, że taki balkon lub ganek istniał, gdyż na rysunku Napoleona Ordy w 1877 r. widoczny jest na wysokości pierwszego piętra łukowaty sklepiony otwór drzwiowy, który prowadził na drewniany zapewne balkon (...) W czasie prac renowacyjnych odkryto w sieni ciekawe freski z XVII wieku ze scenami polowań. Przez dłuższy czas przed renowacją fortyfikacja gojcieniska stała opuszczona i zaniedbana. Mieścił się tu spichlerz, a także lamus i skarbczyk. Właściciele mieszkali nieopodal, ok. 100 m od zamku, na drugim końcu lipowej alei - w drewnianym dworze, l tak prawdopodobnie widział Gojcieniszki Mickiewicz. Zapuszczony, niezamieszkały zameczek i obok dwór. (...) Profesor Kiersnowski sugeruje, że Mickiewicz, mając przed oczami rzeczywisty widok Gojcieniszek, skonstruował fabułę w oparciu o te realia, jednak ze względów dramatycznych (siedziby dwóch majątków nie mogły być za blisko), "rozsunął" jakby obie siedziby na wyżej wspomnianą odległość dwóch tysięcy kroków. Gojcieniszki leży nad brzegiem ruczaju rzeczki Żyżmy. Do Żyżmy wpływają dwa strumienie, sg. też dwa stawki i staw. Gały ten system wodny, wraz z grobly. i upustami, przypomina (...) opisy z "Pana Tadeusza". (...) Fizjonomia Adama Rymszy (właściciela Gojcieniszek) i wygląd zewnętrzny Jacka Soplicy (także blizna na twarzy) wykazuje wiele podobieństw. Bardzo prawdopodobne, że to Adam Rymszajest literackim pierwowzorem Jacka Soplicy (przynajmniej pierwszej części jego życiorysu, dotyczącej starań o córkę Stolnika). A "Weronika Osten Sacken jest być może pierwowzorem Ewy Horeszkówny. Z zawieruchy dziejów ocalała fotografia Adama Rymszy, zrobiona w Paryżu w 1863 r. Na jego twarzy widoczna jest wyraźna szrama po prawej stronie brody. Możliwe, że jest to ów "w brodzie ślad niedawny lancy lub postrzału", jaki nosił ksiądz Robak.

Przywołując i szeroko prezentując ciekawą hipotezę profesora Kiersnowskiego, nie twierdzimy, że wcześniejsze hipotezy są od niej mniej prawdopodobne. Chcemy jedynie zwrócić uwagę na fakt, iż - być może - nikomu nie uda się tego problemu ostatecznie rozstrzygnąć, bo takie rozwiązanie jest po prostu niemożliwe. Nie można bowiem wykluczyć i takiej ewentualności, że fikcyjne Soplicowo i Horeszkowo miały wiele pierwowzorów w realnie istniejącej rzeczywistości. Pamiętajmy, że Mickiewicz na potrzeby fikcji literackiej mógł przetwarzać (i na pewno przetwarzał!) typowe założenia architektoniczne "zamku" i "dworku szlacheckiego". Te zaś były, jeśli już nie tożsame, to bardzo zbliżone do siebie. Nie jest więc wykluczone, że Mickiewicz opisywał typowy obiekt, wzbogacając go szczegółami i detalami zaobserwowanymi np. w Gojcieniszkach, Tuhanowiczach czy w innych miejscowościach.



Szczegóły i drobiazgi

W Panu Tadeuszu odnajdujemy wiele autentycznych postaci i nazw miejscowości wzbogacających naszą wiedzę o Nowogródczyźnie tego okresu. Przywołajmy niektóre z nich:

Brecianka: posiadłość Jerzego Białopiotrowicza, ostatniego Pisarza Wielkiego Księstwa Litewskiego. Białopiotrowicz jest postacią autentyczną.

Niechrymów: miejscowość leżąca ok. 13 km na zachód od Nowogródka. Znana była Mickiewiczowi z wycieczek. Wielokrotnie wzmiankowana w poemacie. Ksiądz Robak 40 zapraszany był do Niechrymowa.

Wołkowicze: niektórzy badacze utrzymują, że miejscowość ta była pierwowzorem Soplicowa.

Korelicze: znajdowała się tutaj Radziwiłłowska manufaktura porcelany artystycznej. W Panu Tadeuszu Korelicze znane są z tego, że Gerwazy z Rymszą w czasie zajazdu na Korelicze mieli spalić jednego z Sopliców.

Pucewicze: W Panu Tadeuszu znajduje się wzmianka, że żaden Bernardyn nie wyszedł głodnym z Pucewicz. Miejscowość ta znana była dobrze poecie. Przez pewien czas nauczycielem domowym w Pucewiczach był brat poety, Franciszek. Adam Mickiewicz przebywał tu w 1821 roku.

Miłaszewo: mieszkała tu Waleria Haciska, matka chrzestna jednego z braci poety. Przeżyte tu chwile traktował poeta jako jedne z najpiękniejszych w swoim życiu.

Kupisk Wielki: W Panu Tadeuszu w tych okolicach Asesor polować miał z księciem Dominikiem Radziwiłłem:

...Polowaliśmy w ten czas na Kupiskim błoniu,

Książę Radziwiłł: nie mógł dosiedzieć na koniu,

Zsiadł i objąwszy sławna ma charcicę Kanię,

Trzykroć jej w sama głowę dał pocałowanie,

A potem trzykroć ręka klasnąwszy po pysku,

Rzekł: Mianuję cię odtąd Księżna na Kupisku...

Puszcza Nabolicka: rozciągające się bory na trasie Szczorse-Lubcz. W Panu Tadeuszu pojawia się dwukrotnie. W niej miały mieć miejsce łowy Rejtana i księcia De Nassau. Objaśniając to zdarzenie, poeta napisał: Rejtanobruszony przechwałkami ksiażęcia De Nassau stanął obok niego na przesmyku, właśnie ogromny odyniec rozjuszony strzałami i szczwalnia leciał na przesmyk. Rejtan wyrywa ksiażęciu z rak strzelbę, swoja ciska o ziemię, a ująwszy oszczep i podając Niemcowi drugi: "Teraz rzekł obaczym, kto lepiej robi spisa". Już odyniec wpadał, kiedy Wojski Hreczecha, opodal stojący trafnym strzałem zwierza powalił. Panowie zrazu gniewali się, potem pogodzili i hojnie wynagrodzili Hreczeche.

Hreczychy: wieś położona niedaleko Tuhanowicz. Lubcz: miasteczko z przełomu XV i XVI wieku. Funkcjonowała w nim drukarnia ariańska założona przez Jana Kiszkę Krajczego Wielkiego Księstwa Litewskiego. Zamek w Lubczy uważany był za pierwowzór zamku Horeszkowskiego w Panu Tadeuszu.

Zubkowo: wieś, do której ksiądz Robak otrzymuje następujące zaproszenie:

...I do nas, rzekł Zubkowski, wstąp jeżeli łaska:

Znajdzie się tam półsztuczek płótna, masła faska,

Baran lub krówka: wspomnij księże, na te słowa:

Szczęśliwy człowiek, trafił jak ksiądz do Zubkowa...

Worończa: posiadłość wojewody Niesiołowskiego. Postać wojewody wprowadzona jest na karty Pana Tadeusza. Wojski Hreczecha mówi:

...Co by rzekł wojewoda Niesiołowski stary,

Który ma dotąd pierwsze na świecie ogary,

I dwiestu strzelców trzyma obyczajem pańskim,

I ma sto wozów sieci w zamku Woronczańskim,

A od tylu lat siedzi jak mnich na swym dworze?

Nikt go na polowania uprosić nie może,

Białopiotrowiczowi samemu odmówił!

Bo cóż by on na waszych polowaniach łowił?...

Według niektórych historyków literatury wojewoda Niesiołowski miał być pierwowzorem Hrabiego w Panu

Tadeuszu. Warto dorzucić jedną jeszcze informację: rodzina Mickiewiczów miała swoje porachunki z wojewodą. Ojciec poety w czasie procesu dom Domeyki w Niedźwiadkach. przeciwko wojewodzie miał powiedzieć: Biada nam, biada krajowi, jeśli jaśnie wojewoda wielmożny wyniesie z sobą przekonanie, że dość jest przypadkowo stać się bogatym, by działać bezkarnie...

Saplice: zaścianek. Od nazwy tego zaścianka wyprowadził Mickiewicz nazwę Soplicowa. Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i Litwy zawiera następującą informację: Soplicowo okolica szlachecka u źródeł rzeczki Piotuchówki lewego dopływu Serwecza, powiat Nowogródzki... Upamiętniona w "Panu Tadeuszu".

Obryń Mały: miejscowość utrwalona w Panu Tadeuszu. W związku z nazwą tej miejscowości przywołane zostaje także nazwisko Kaszy ca, który miał "dawać fajerwerk" na słynnym przyjęciu urządzonym przez Rejtana na U-d. cześć księcia Jenerała Ziem Podolskich.

Mir: miasteczko, w którym usytuowany był zamek. Zamek ten - jak utrzymywało wielu historyków literatury

- miał być pierwowzorem zamku Horeszkowskiego w Panu Tadeuszu. Dla uzasadnienia tej hipotezy, przywoływano m.in. następujące fakty: w najbliższym sąsiedztwie zamieszkiwali: Podhajscy, Birbaszowie, Hreczechy, Biegiele, wszyscy sędziego krewni albo przyjaciele. Zamek zbudowany był w stylu gotyckim, ale swym ogromem przewyższał zamek w Horeszkowie. Także i okolica miała odpowiadać opisowi zawartemu w poemacie:

...Dwa stawy pochyliły ku sobie oblicza,

Jako para kochanków: prawy staw miał wody

Gładkie i czyste jako dziewicze jagody;

Lewy, ciemniejszy nieco, jako twarz młodziana,

Smagława i już miękkim puchem osypana...

Uszczegóławiając informację o Mirze, poeta ustami Wojskiego mówi: w kościele, pleban zawiesił wykopane olbrzymów żebra i piszczele. W kościele tym przez pewien czas pełnił obowiązki wikarego ksiądz Paweł Hrynaszkiewicz, przyjaciel poety, pierwowzór księdza Piotra.

Niedźwiadka Wielka: przywołana kilka razy w poemacie. Wiąże się z osobą przyjaciela poety: Ignacym Domeyką. Domeykowie zamieszkiwali w Niedżwiadce. Tam też funkcjonowała słynna karczma, o której opowiada Wojski.

Stara Mysz: przywołuje tę miejscowość Gerwazy, snując swoje opowieści o zajazdach szlacheckich. W Starej Myszy Dobrzyńscy bili się z Moskalami. Rodzice Jana Czeczota mieszkali w Myszy. Przyjaciele zwykli nazywać go Janem z Myszy.

Lachowicze: w poemacie podana jest informacja, że należeć miały do Rejtana, że tam też, na rynku, miał być pochowany ich właściciel. W rzeczywistości miejsce pochówku Rejtana jest inne.

Swojatycze: majętność Obuchowiczów. Miejscowość tę wspomina poeta w I księdze Pana Tadeusza.

Biała: miejsce zamieszkania wujostwa Mickiewicza. Mickiewiczowie często przebywali w Białej. Tu także poeta poznał Józię. Wielokrotnie pisał o niej do przyjaciół, w tym do Aleksandra Chodźki. Przed Maryla kochałem Józie: śliczna, świeże usta, białe zęby. W domu ich, małym zaścianku, samo życie i radość.



Peregrynacje po kraju lat dziecinnych

Peregrynacje po Nowogródczyźnie, chociaż same w sobie nie muszą być pasjonującą przygodą, taką przygodą się stają, gdy ich trasę wyznaczą miejsca związane z życiem i twórczością Adama Mickiewicza. Łatwiej dostrzeżemy wówczas wiele osobliwości tej krainy, szybciej zrozumiemy istotę tego arcyciekawego fenomenu, którego znaczenie dla dziejów kultury narodowej trudno przecenić.

miejsce, gdzie stała karczma pobudowana na pamiątkę zgody Domeyki z Dowejka (fot. T.E. Boretti).

Fenomen ten zyskuje jeszcze bardziej wyraziste kontury, gdy z nazwami wielu miejscowości skojarzymy biografie przyjaciół poety: Zana, Czeczota, Chodźki, Pietraszkiewicza, Malewskiego, Odyńca, Kowalewskiego. Bez trudu dostrzeżemy wówczas, że ten niewielki, bo liczący kilkaset kilometrów kwadratowych obszar wydał w tym samym czasie liczną grupę wybitnych ludzi, których nazwiska stały się głośne nie tylko w Polsce, Europie, ale i w świecie. Byli w niej poeci, uczeni, geografowie, twórcy słowników egzotycznych języków. Jest to tym ciekawsze zjawisko, że ówczesna Nowogródczyzna nie należała do regionów kulturalnie rozbudzonych; przeciwnie - była tak ekonomicznie, jak i cywilizacyjnie zacofanym regionem Polski. Gdy rozpoczynali swoją naukę, upływało zaledwie 30 lat od powołania do życia Komisji Edukacji Narodowej. Duch Ciemnogrodu był tam nadal wszechobecny.

Sam Nowogródek był zaniedbaną kresową mieściną. Wilno zaś - "metropolią" liczącą niespełna 100 tyś. mieszkańców. W centrum intelektualnym Litwy - Szczorsach znajdowała się słynna biblioteka licząca nieco ponad 8000 woluminów.

Ta niewielka stosunkowo grupa młodych ludzi, nie dysponująca zapleczem naukowym, potrafiła jednak nadawać ton życiu w Akademii Wileńskiej, prowadzić jakże nowatorskie dyskusje, torować ścieżki nowoczesnym prądom filozoficznym i romantyzmowi. Ich pisarstwo ożywiało łamy prasy litewskiej i wileńskiej. Ich działalność społeczna - określała sens i treść społecznego funkcjonowania obywateli.

I to jest ta właściwa perspektywa, z której należy spoglądać na to zjawisko i ziemię nowogródzką. Szczególna jej rola w dziejach kultury narodowej stanie się wówczas jescze bardziej oczywista.

dom ćzeczotów (fot.J. Bułhak).

Dlaczego kierujemy swą uwagę w stronę Nowogródczyzny, Laudy, Morejkowszczyzny, Krzemieńca, Zbaraża, Lwowa, a nawet odległego Kazachstanu?... Czy decydują o tym wyłącznie względy sentymentalne? Te także, ale nie tylko i nie przede wszystkim. Względy sentymentalne nie powinny być jedynym powodem naszych zainteresowań.

Wszędzie TAM była cząstka Polski, cząstka kultury narodowej, polskiej tradycji; co więcej - wszędzie TAM w dalszym ciągu obecna jest Polska, kultura polska, pielęgnowane są polskie tradycje, obyczaje, a wśród nich nawet i takie, które - tu, nad Wisłą, zdają się przemijać.

Jeśli więc - a co do tego nie ma wątpliwości - historia narodu, kultura narodowa mają integralny charakter, jeśli prawdą jest, że kulturę polską tworzą ludzie myślący po polsku, czujący się Polakami, to o tych ziemiach, które wydały liczne pokolenia wybitnych rodaków, związanych z nimi miejscowościach, o żyjących TAM naszych rodakach nie możemy zapominać. Naszą elementarną powinnością wobec kultury narodowej jest zachowanie w naszej zbiorowej pamięci wiedzy o naszej TAM obecności, o ludziach TAM mieszkających dawniej i obecnie.

Pamięć ta, zainteresowanie życiem współczesnych pokoleń nie stanowi przejawu czy objawu nacjonalizmu. Służyć może i powinna kształtowaniu pożądanej relacji między przedstawicielami różnych narodów. Może i powinna stanowić dowód, że racjonalne ich współżycie jest możliwe, jeśli obustronnie respektowane będą niezbywalne ich prawa, w tym zasada tolerancji, że w dalszym ciągu na styku kultur może powstawać i rozwijać się wiele arcyciekawych zjawisk, dynamizujących procesy rozwojowe kultur, umacniających poczucie ich historycznej tożsamości. Dlatego też powinniśmy przybliżać polskiemu społeczeństwu, zwłaszcza młodym jego generacjom, dokonania ludzi, którzy urodzili się poza obecnymi granicami naszego kraju. Często prowadzona przez nich TAM działalność stanowiła niedościgły wzorzec racjonalnego postępowania w jakże trudnych warunkach, ułatwiając kształtowanie się właściwych norm współżycia różnych nacji.

Akcentują ten fakt nie tylko wszyscy znawcy przedmiotu, ale - co szczególnie ważne - przedstawiciele elit kulturalnych Litwy, Białorusi, Ukrainy, przywołują role i funkcje, jakie spełniali Polacy w dziejach tych narodów i kultur.

Szczególna rola przypadła w udziale Adamowi Mickiewiczowi. Wielcy w dziejach kultury tych narodów: Taras Szewczenko, Janka Kupała, Maksym Rylski - stwierdzali wręcz: my wszyscy z niego. On nauczył nas patriotyzmu. Jego dzieła stanowiły niezawodny drogowskaz dla procesu kształtowania historycznej i kulturalnej tożsamości narodów: Ukrainy i Białorusi.

Te przykłady i dzisiaj spełnić mogą ważną rolę we współżyciu polskich mniejszości z Ukraińcami, Białorusinami, Litwinami, Rosjanami, sprzyjać przezwyciężaniu występujących często fobii, uprzedzeń a nawet nienawiści (bo i z takimi zjawiskami także się stykamy), ukazując nam wszystkim sposób współżycia oparty na poszanowaniu zasady tolerancji, otwartości, umiejętności asymilacji i przetwarzania wzorów, norm i wartości.

 
Top
[Home] [Maps] [Ziemia lidzka] [Наша Cлова] [Лідскі летапісец]
Web-master: Leon
© Pawet 1999-2009
PaWetCMS® by NOX