Wśród osobliwości ziemi białoruskiej szczególne miejsce zajmują miasteczka - bardzo ciekawe, wielostronne zjawisko, fenomen naszej przeszłości. Te osady odgrywały nadzwyczaj ważną rolę w rozwoju tych ziem, pełniąc funkcje ekonomiczne, administracyjne i kulturalne. Były one pośrednikami pomiędzy miastami a wsią. Poprzez gęstą sieć miasteczek duże miasta wpływały na znaczne terytoria. Wiele z nich, będąc ekonomicznymi, kulturalnymi i administracyjnymi centrami najbliższej okolicy, na równi z miastami kształtowały życie jej mieszkańców.
Miasteczka Białorusi to osobliwy świat ze swoją niepowtarzalną atmosferą i kolorytem. To stanowa, narodowa i wyznaniowa różnorodność, niezwykła wielość zajęć gospodarczych. To charakterystyczna architektura i planowanie, inna niż gdziekolwiek codzienność, "szczere stosunki międzyludzkie, polegające na sumieniu i zaufaniu, pstry koloryt mądrych i przepięknych tradycji" 1 .
Swoistość i niepowtarzalność miasteczka zawdzięczają swemu położeniu "na pograniczu". Jako osiedla o charakterze pośrednim pomiędzy wsią a miastem, pomiędzy cywilizacją miejską a wiejską, organicznie połączyły one w sobie życie wiejskie i miejskie, byt chłopa i mieszczanina. Oprócz tego fenomen miasteczek tłumaczy się tym, że zamieszkiwali je przedstawiciele wielu narodowości i religii, co uwarunkowywało wielonarodowościowy charakter ich kultury. Zwracali na to uwagę naukowcy. Zachar Szybieka podkreślał współistnienie tu co najmniej dwóch kulturalnych ośrodków - żydowskiego i białoruskiego. W wielu miasteczkach były polskie, tatarskie i niemieckie ośrodki kultury 2 . Wiaczesław Ragojsza zaznaczał: "Narodowościowa, społeczna, religijna, językowa i polityczna tolerancja, poczucie współistnienia "w jednej łódce", tak charakterystyczne dla dzisiejszych i ówczesnych Białorusinów - to w dużej mierze zasługa miasteczek (...). W białoruskich miasteczkach na równi, albo z nieznaczną przewagą jednego czy drugiego, stykały się wiary (prawosławna, katolicka, judaizm, czasami - islam), narodowości (Białorusini, Polacy, Żydzi, czasami - białoruscy Tatarzy, Ruscy Starowiercy), języki (białoruski, polski, jidysz, rosyjski). (...) Dla badaczy kultury miasteczka są interesujące ze względu na unikatową formę spokojnego, tolerancyjnego istnienia i współżycia wielu kultur. Są też specyficznym laboratorium intensywnych wzajemnych więzi i wzajemnego bogacenia się ale również wypracowania specyficznego fenomenu - wielonarodowej, wieloreligijnej, wielojęzykowej kultury miasteczek 3 . Najbardziej wyrazistymi i zasadniczymi w wielonarodowym krajobrazie miasteczek były tradycje judaistyczne i chrześcijańskie. Ale również i granica pomiędzy nimi była najbardziej wyraźna. Kiedy pojawiają się Żydzi w białoruskich miasteczkach? W źródłach pisanych wiadomości na temat Żydów w miasteczkach pojawiają się już od końca XVI w. Na początku liczba ich była nieznaczna i oscylowała na poziomie jednej lub kilku osób, zwykle byli to dzierżawcy karczm. Liczne wojny połowy XVII w. doprowadziły kraj do demograficznej i gospodarczej katastrofy. Białoruskie mieszczaństwo zostało wyniszczone, a powstałą pustkę zaczęli wypełniać Żydzi. W XVIII w. ich liczba w miasteczkach znacznie wzrasta. Po rozbiorach Rzeczypospolitej społeczno-kulturalny model miasteczka ostatecznie się wykrystalizował. Miasteczka stały się przeważnie żydowskie z powodu gwałtownego przesiedlenia się Żydów ze wsi, które uaktywniło się po wydaniu "Regulaminu o Żydach 1804 r." Zakaz zamieszkiwania i prowadzenia przez Żydów działalności gospodarczej na wsiach był przestrzegany w ciągu całego okresu ich znajdowania się na Białorusi w składzie Imperium Rosyjskiego.
W ten sposób, w ciągu XVIII-XIX w. Białoruś została krajem składającym się z miasteczek żydowskich. Powstały w nich gminy, posiadające swoje tradycyjne instytucje, regulujące życie codzienne mieszkańców. Rosyjskie rządy doprowadziły do koncentracji Żydów w miastach i miasteczkach i do wzmocnienia tradycyjnego trybu życia i kultury żydowskiej. W zachowaniu tradycyjnej kultury żydowskiej miasteczko odegrało taką samą rolę jak wieś dla Białorusinów. Zostało ono prywatnym "miejscem zamieszkania". Stopniowo kształtował się obraz miasteczka (w języku jidysz - "sztetl") jako małej żydowskiej ojczyzny, "Izraela na wygnaniu". Tak miasteczka przekształciły się w żydowski ośrodek historii regionu, twórczości kulturalnej białoruskich Żydów. Jednocześnie miasteczka stawały się ośrodkami polskiej szlacheckiej (czy litewskiej) i chłopskiej białoruskiej kultury.
Będąc w ciągłym kontakcie z ludnością chrześcijańską, Żydzi nie mogli nie odczuć wpływu z jej strony. Pomiędzy tradycją judaistyczną i chrześcijańską odbywała się pewna synteza, pewne wzajemne przenikanie i wzajemne wzbogacanie. Walery Dymszyc, znawca żydowskich baśni ludowych i teatru, twierdzi, że właśnie w tych dziedzinach wzajemny wpływ pomiędzy wymienionymi tradycjami był dość znaczny. Borys Hajmowicz, badacz zabytków żydowskiej sztuki plastycznej, stwierdził, że część modeli świata chrześcijańskiego weszła do tradycji żydowskiej. Ałła Sokołowa, specjalista od architektury sztetla, zaznacza, że nie bacząc na jej specyfikę i cechy charakterystyczne, istniały niektóre zapożyczenia, zwłaszcza w dziedzinie techniki budowlanej. Zinowiej Stolar, badając muzykę miasteczek żydowskich, wnioskuje, że świadectwem życia Żydów w środowisku o innej tradycji narodowościowej są dwujęzyczne i wielotematowe piosenki i melodie instrumentalne, w których są użyte charakterystyczne cechy folkloru różnych narodów. Z tych względów, autonomia, izolacja kultury żydowskiej nie może być absolutna. Jak widać, wzajemne przenikanie i wzajemne wzbogacanie się kultur chrześcijańskiej i żydowskiej było wyraźnie zauważalne, dlatego miasteczko zostało miejscem stykania i krzyżowania się tych dwóch tradycji narodowych.
Wszystkie wyżej wymienione osobliwości miasteczek, wyraźnie zaznaczają się w miasteczkach powiatu grodzieńskiego, który znajdował się na białorusko-polsko-litewskim pograniczu kultur. Jednak prawie każde miasteczko miało swój własny rytm życia, swoje tradycje, własne cechy charakterystyczne. Spróbujemy na podstawie różnorodnych materiałów archiwalnych i wiadomości z literatury historycznej, ułożyć "mozaikę" życia miasteczek w powiecie grodzieńskim w XIX-XX w.
Poprzednik współczesnego rejonu grodzieńskiego, powiat grodzieński, istniał od 1413 r. do 1940 r. W 1795 r. po trzecim rozbiorze Rzeczypospolitej zachodnia część powiatu grodzieńskiego została włączona w skład państwa pruskiego, a wschodnia - do Imperium Rosyjskiego. Według danych z 1897 r. terytorium powiatu grodzieńskiego wynosiło 3770 wiorst kw., ilość mieszkańców - 206 770 osób (Białorusini, Polacy, Żydzi, Litwini, Niemcy, Tatarzy, Rosjanie). Na terytorium powiatu grodzieńskiego znajdowało się 1 miasto (Grodno), 11 miasteczek (Jeziory, Wola, Wołpa, Wielka Brzostowica, Druskieniki, Indura, Kamionka, Krynki, Łunna, Mosty, Skidel), 955 wsi, folwarków i innych osad chłopskich (wiejskich) 4 .
Miasteczka w tym regionie zaczęły pojawiać się w XIV-XV w. Tworzenie "kalejdoskopu" życia miasteczek w powiecie grodzieńskim rozpoczniemy od przedstawienia krótkiej informacji historycznej na temat czasu powstania albo pierwszych wzmianek w źródłach pisanych.
Wzmianka o Jeziorach po raz pierwszy pojawia się w 1398 r. jako "dwór Witolda", w XV-XVII w. - własność królewska, w 1798 r. przeszły na własność Machała Halickiego. W związku z powstaniem 1863-1864 r. własność Halickich została skonfiskowana.
Pierwsze pisemne wiadomości o dworze Wołpa pochodzą z roku 1449, a o miasteczku Wołpa, z 1517 r. W niektórych okresach Wołpa należała do wielkich książąt litewskich i królów polskich (pierwsza połowa XV w., druga połowa XVI - początek XVII w.). Najbardziej znani wśród właścicieli Wołpy byli kanclerze i wojewodowie wileńscy, książęta Aleksander Holszański i Lew Sapieha. W roku 1792 miasteczku nadano prawo magdeburskie, został zatwierdzony herb: na niebieskim tle bóbr w kolorze naturalnym. W roku 1831 Wołpa została Sapiehom skonfiskowana.
Wielka Brzostowica pojawia się w źródłach na początku XVI w., jako własność wojewody nowogródzkiego Aleksandra Chodkiewicza s. Jana, który otrzymał je od króla Polski i księcia Wielkiego Księstwa Litewskiego Aleksandra. Później Wielka Brzostowica należała do Mniszków, Potockich, a w rozpatrywanym okresie, Kossakowskich.
Indura w źródłach pisanych pojawia się na początku XVI w. jako dwór marszałka WKL Jana Dawojnowicza, który w roku 1522 fundował drewniany kościół św. Trójcy, a przed 1525 r. założył miasteczko. W drugiej połowie XVI-XVII w. właścicielami Indury byli Kiszkowie, Radziwiłłowie, Paco-wie, Wołłowiczowie, Issajkowscy, Mleczkowie, w XVIII w. Ogińscy, Sołogubscy, Mosalscy, a w XIX w. - Brzostowscy, Kozłowscy.
Kamionka w drugiej połowie XVI w. to majątek na pograniczu powiatów grodzieńskiego i lidzkiego. W 1599 r. P. Nongart założył tu miasteczko. W XVIII-XIX w. była własnością Tyzenhauzów, Uruskich, od początku XX w. Sapiehów.
Miasteczko Krynki, znane od XV w., w okresie Rzeczypospolitej posiadało status "miasta", a jego mieszkańcy byli wolni. Prawa i herb (na czerwonym tle złoty lew) nadał miastu Zygmunt August. W 1797 r. imperator rosyjski Paweł I sprezentował 330 mieszkańców Krynek senatorowi rosyjskiemu, radcy tajnemu Pawłowi Dziwowi. Pozostała część mieszkańców Krynek (około 100 osób) odeszła do senatora Sokołowa. Później właścicielem spadku po Dziwowie został pułkownik Liphard, a po Sokołowie - Jan Wiryjon.
Łunna jest znana od XVI w. Należała do Waliskich, Czachowskich, Romerów.
Mosty po raz pierwszy ukazują się w Metryce Litewskiej
w roku 1486, jako miasteczko, cetrum gminne powiatu grodzieńskiego województwa trockiego. Po roku 1589 centrum
gminne ekonomii grodzieńskiej. Akta urzędowe królów Rzeczypospolitej 1601, 1633, 1653 i 1677 r. nadały Mostom niektóre przywileje według prawamagdeburskiego. W końcu XVIII w. władze carskie podarowały Mosty radcy Litkie. Później właścicielami miasteczka byli radcy stanowi Szewalje Daljo, inspektor celny Murawjew, właścicielka ziemska Wielaninowa i in.
Skidel jest znany od początku XVI w. jako dwór wielkiego księcia. Przed rozbiorami Rzeczypospolitej było to miasteczko ekonomii grodzieńskiej, centrum klucza. W 1796 r. Katarzyna II podarowała klucz skidelski razem z miasteczkiem wdowie po księciu Czetwertyńskim i jego dzieciom.
Dane statystyczne o poziomie zaludnienia i składzie narodowym i religijnym mieszkańców miasteczek rozpatrywanego regionu w XIX i na początku XX w. zawarte są w tabelach:
Tabela 1
Zaludnienie miasteczek powiatu grodzieńskiego w 1829 r.*
Miasteczko, (własność) |
Domów |
Mieszkańców |
||
chrześcij ańskich |
żydowskich |
chrześcijan |
Żydów |
|
Jeziory (Walickiego) |
101 |
73 |
489 |
673 |
Wola (Krzywickiego) |
6 |
25 |
30 |
163 |
Wołpa (państwowe, skarbowe) |
42 |
35 |
250 |
362 |
Wielka Brzostowica (Kossakowskiej) |
65 |
60 |
444 |
543 |
Indura (Kozłów skiego) |
39 |
91 |
177 |
1016 |
Kamionka (Tyzenhauza) |
19 |
29 |
85 |
104 |
Krynki (Dziwowa) |
82 |
201 |
543 |
1915 |
Łunna (Czachowskiego) |
30 |
55 |
154 |
435 |
Mosty (Wielenina) |
115 |
40 |
625 |
90 |
Skidel (Czetwiertyńskiej) |
76 |
127 |
299 |
997 |
Razem |
533 |
701 |
2846 |
5936 |
* Нацыянальны Гістарычны Архіў Беларусі ў Гродна (НГАБ ў Гродна), Ф. 1, Воп. 3, Спр. 536, Арк.105-118.
Tabela 2 Zaludnienie miasteczek powiatu grodzieńskiego w 1857 r.*
Miasteczko |
Dworów |
Mieszkańców |
Jeziory |
264 |
1280 |
Wola |
49 |
244 |
Wołpa |
186 |
1115 |
Wielka Brzostowica |
136 |
1123 |
Indura |
166 |
1149 |
Krynki |
100 |
2442 |
Łunna |
161 |
741 |
Mosty |
172 |
1395 |
Skidel |
232 |
985 |
* Расійскі Дзяржаўны Гістарычны Архіў (РДГА) Rosyjskie Państwowe Archiwum Historyczne, Ф. 1290, Воп.43, Спр. 77, Арк. 139.
Tabela 3
Zaludnienie miasteczek powiatu grodzieńskiego w końcu lat 70-tych i początku lat 90-tych XIX w*
Miasteczko |
mieszkańców |
w tym Żydów |
Jeziory |
1013 |
508 |
Wołpa |
2027 |
brak danych |
Wielka Brzostowica |
1694 |
1127 |
Indura |
2426 |
2200 |
Krynki |
3336 |
2823 |
Łunna |
1211 |
965 |
Mosty |
1317 |
380 |
Skidel |
1525 |
1062 |
* Słownik geograficzny Królestwa Polskiego, t. III, Warszawa, 1882, s. 278, 580, 779; t. XIII, Warszawa 1893, s. 913; 1.1, Warszawa 1880, s. 422; t. IV, Warszawa 1883, s. 758; t. V, Warszawa 1884, s. 830; t. VI, Warszawa 1885, s. 714; t. X, Warszawa 1889, s. 670.
Tabela 4 Zaludnienie miasteczek powiatu grodzieńskiego w 1897 r*
Miasteczko |
Mieszkańców, domów |
Jeziory |
3283 os. (w tym 1392 Żydów) |
Wołpa |
1976 (w tym 1151 Żydów) |
Wielka Brzostowica |
1786 os. |
Indura |
2674 os. (w tym 2194 Żydów), 314 domów |
Kamionka |
533 os., 74 domy |
Mosty |
2633 os. |
Skidel |
2790 os., 482 budynki |
* НГАБ у Гродна, Ф. 100, Воп. 1, Спр. 266, Арк. 5 - 7; Еврейская энциклопедия, t.VIII, СПб. 1903, s. 172; Энцыклапедыя гісторыі Беларусі у 6 т., t. 1, Мінск 1993, s. 69; t. 2, Мінск 1994, s. 435; t.4. Мінск 1997, s. 41; t. 5, Мінск 1999, s. 94; t. 6, Ч. 1, Мінск 2001, s. 320.
Tabela 5 Zaludnienie miasteczek powiatu grodzieńskiego w 1908 r.
Miasteczko |
Mieszkańców |
Jeziory |
około 1350 |
Wołpa |
4300 |
Wielka Brzostowica |
około 3000 |
Indura |
około 2800 |
Krynki |
około 3500 |
Łunna |
około 1500 |
Mosty |
około 1500 |
Skidel |
około 2000 |
* Rouba Napoleon, Przewodnik po Litwie i Białejrusi, Wilno 1909 - Gdańsk 1995, s. 29, 78, 83, 103, 116, 125, 173; НГАБ у Гродна, Ф. 27, Воп. 1, Спр. 129, Арк. 17.
Miasteczko Druskieniki, rozwojowi którego sprzyjało znajdujące się w nim źródło wód mineralnych, w roku 1878 liczyło 417 mieszkańców, w tym 219 Żydów. W końcu XIX w. w miasteczku na stałe mieszkało około 500 osób. A liczba przyjeżdżających na wypoczynek i kuracje w czasie sezonu od 15 maja do 15 września co roku sięgała około 20 tys. osób. Często gościli tu artyści, w tym i Eliza Orzeszkowa 5 . Dzięki temu, że w Archiwum Państwowym Białorusi w Grodnie zachowały się kartki przepisane ręcznie z Druskienik, materiały pierwszego powszechnego spisu ludności Imperium Rosyjskiego 1897 r. ukazują dostatecznie pełny obraz narodowościowo-wyznaniowy struktury ludności miasteczka. Przypomnimy, że podczas tego spisu przynależność narodowościowa była wyznaczana na podstawie kryterium językowego. Ciekawe, że osoby, które za swój język narodowy podały język litewski, na pytanie, w jakim języku czytają, odpowiedziały, że w języku polskim.
Tabela 6. Struktura narodowościowa i religijna ludności Druskienik 1897 r.*
Litwini - katolicy |
192 |
Żydzi -judaiści |
167 |
Polacy - katolicy |
104 |
Białorusini - katolicy |
15 |
Niemcy - luteranie |
14 |
Białorusini - prawosławni |
10 |
Rosjanie - prawosławni |
2 |
Razem |
504 |
* Obliczono na podstawie: НГАБ у Гродна, Ф. 100, Воп. 1, Спр. 202.
Narodowościowa i wyznaniowa różnorodność była cechą charakterystyczną nie tylko Druskienik jako miasteczka w całości, ale i wielu rodzin. Przytoczymy kilka przykładów. Rodzina Czulewiczów: mąż i syn - katolicy, język ojczysty - polski, a żona i trzy córki - prawosławne, język ojczysty - białoruski. Jan Krejtner - luteranin, język ojczysty - niemiecki, żona jego - katoliczka, język ojczysty - polski. Rodzina Łukaszewiczów: mąż - katolik, język ojczysty - litewski, umie czytać po polsku; żona i córka - prawosławne, język ojczysty - białoruski, czytają w języku polskim. (...)
Posiadane dane statystyczne pozwalają prześledzić dynamikę wzrostu liczby ludności w miasteczkach powiatu grodzieńskiego, która cały czas stopniowo wzrastała. Najwyższy wzrost liczby mieszkańców obserwujemy w Wołpie: z 612 mieszkańców w 1829 r. do 4300 w 1907 r.
Według ilości mieszkańców miasteczka końca XIX i początku XX w. można umownie podzielić na duże (od 2 do 5 tys.) - Krynki, Wołpa, Mosty, Skidel, drobne (od 500 do 2 tys.) - Jeziory, Wielka Brzostowica, Druskieniki, Kamionka, miasteczka-wsie (mniej niż 500) - Wola. Najczęściej źródła pisane z XIX, początku XX w., które rzucają światło na problem wyznaniowej i narodowościowej struktury ludności miasteczek, informują nas tylko o dwóch grupach: chrześcijanach i Żydach. Dlatego nie jest możliwa pełna analiza struktury wyznaniowej i narodowościowej mieszkańców miasteczek (prócz Druskienik w 1897 r.). Jednoznacznie można stwierdzić przewagę ludności żydowskiej nad chrześcijańską prawie w każdym z miasteczek powiatu grodzieńskiego (prócz Mostów, Druskienik), co tłumaczy się przede wszystkim polityką władz rosyjskich, dotyczącą przesiedlenia Żydów z wiejskich miejscowości do miast i miasteczek.
Wyobrazić sobie narodowościowo-wyznaniową strukturę ludności miasteczek powiatu grodzieńskiego można za pomocą wydrukowanych w 1903 roku materiałów pierwszego powszechnego spisu ludności Imperium Rosyjskiego 1887 r. w guberni grodzieńskiej. Tabela XXIV przedstawia podział ludności według języka ojczystego i grupy społecznej w powiatach. Mieszczanie i kupcy powiatu grodzieńskiego zostali przedstawieni bez miasta Grodna, a to oznacza, że byli mieszkańcami miasteczek.
Tabela 7 Zróżnicowanie mieszczan powiatu grodzieńskiego w roku 1897 według języka ojczystego*
Język ojczysty |
mężczyźni |
kobiety |
wielkoruski |
217 |
88 |
małoruski |
3 |
3 |
białoruski |
3229 |
3122 |
polski |
715 |
762 |
litewski |
3 |
2 |
łotewski |
1 |
1 |
niemiecki |
69 |
69 |
cygański |
1 |
- |
żydowski |
8843 |
9391 |
fiński |
1 |
1 |
nie podali |
2 |
2 |
Razem |
13 084 |
13 441 |
* Первая всеобщая перепись населения Росийской империи 1897 г., СПб. 1903, t. XI, Гродненская губерния, s. 290.
Tabela 8
Skład kupców powiatu grodzieńskiego w roku 1897 według języka ojczystego*
Jezyk ojczysty |
mężczyźni |
kobiety |
wielkoruski |
5 |
6 |
białoruski |
4 |
4 |
żydowski |
13 |
13 |
razem |
22 |
23 |
* Первая всеобщая перепись населения Росийской империи 1897 г., СПб. 1903, t. XI, Гродненская губерния, s. 290.
Podane dane jeszcze raz potwierdzają fakt różnorodności narodowościowej i wyznaniowej mieszkańców miasteczek przedstawionego regionu.
Jakie stosunki utrzymywały się pomiędzy przedstawicielami różnych grup narodowościowo-wyznaniowych ludności miasteczek? Jednoznaczna odpowiedź na to pytanie nie jest możliwa. Badanie dokumentów i wspomnień pozwala dojść do wniosku, że stosunki międzynarodowościowe i międzywyznaniowe w miasteczkach Białorusi nie były skomplikowane. Miały miejsce przejawy wszystkich typów stosunków: towarzyskich, neutralnych, nieprzyjaznych. Amplituda ich wahała się pomiędzy biegunami życzliwości, tolerancji, współpracy ekonomicznej, dialogu miedzykulturowego - a izolacji, podejrzeń a nawet wrogości. Jednak do tego negatywnego bieguna stosunki miedzynarodowościowe w miasteczkach Białorusi zbliżały się rzadko. Antysemityzm państwowy czasów Imperium Rosyjskiego miał minimalny wpływ na Białorusinów. W miasteczkach ten wpływ był słabo odczuwalny. Stosunki pomiędzy różnymi grupami ludności różnego wyznania i narodowości miasteczek odznaczały się wysokim stopniem tolerancji.
Niestety, nie posiadamy żadnych wspomnień mieszkańców miasteczek powiatu grodzieńskiego, które potwierdziłyby wyżej wymienioną tezę konkretnymi przykładami. W dokumentach, dotyczących miasteczek powiatu grodzieńskiego, bardzo rzadko spotykamy informacje, negatywnie charakteryzujące stosunki między przedstawicielami różnych grup narodowościowych i wyznaniowych. Jeden taki fakt, który świadczy o istnieniu zabobonów w stosunkach pomiędzy chrześcijanami a judaistami, w którym słychać odgłos tzw. "krwawego obmawiania", miał miejsce w Skidlu w 1928-1829. W Narodowym Historycznym Archiwum Białorusi w Grodnie zachowała się "Sprawa o śledztwie dotyczącym znalezienia czaszek i kości ludzkich w domu mieszkanek miasteczka Skidel Czerni Bierkowoj i Fejgi Haimowej". Chodziło o to, że Nastassja Stankiewicz widziała, jak dwie Żydówki niosły kości ludzkie, i zawiadomiła księdza. W domach Żydówek została przeprowadzona rewizja i znaleziono kości. Śledztwo dowiodło, że kości były znalezione przez kobiety niedaleko rzeki po powodzi wiosennej i, że kobiety zamierzały je wykorzystać do leczenia gorączki. Orzeczenie w tej sprawie było następujące: "... została przesłuchana dostateczna ilość chrześcijan i Żydów, nic złego za obmawianymi Żydówkami nie odkryto (...) za wykorzystanie kości ludzkich do niedozwolonego leczenia, połączonego z zabobonami, ukarać 10 rózgami" 6 .
Konkurencja ekonomiczna pomiędzy przedstawicielami różnych grup narodowościowych i wyznaniowych ludności miasteczek przejawiała się w niewielkim stopniu. Słaba była konkurencja i w sferze politycznej. Kilka przykładów nieznacznie napiętych stosunków pomiędzy Żydami i innymi narodowościami miasteczek powiatu grodzieńskiego dostarczają nam dokumenty z wyborów do samorządów. Przebadane zostały dokumenty o wyborach 1888-1889 starosty mieszczaństwa i członków do samorządów mieszczańskich w miasteczkach Druskieniki, Mosty, Jeziory, Wołpa 7 . Najostrzej wybory przebiegały w Wołpie, gdzie były przeprowadzane aż 5 razy: kiedy zostali wybrani Żydzi, mieszczanie-chrześcijanie składali skargę do administracji gubernatora, a kiedy został wybrany chrześcijanin, wtedy to samo robili Żydzi. Przytoczone przykłady pewnego napięcia stosunków narodowościowych w miasteczkach powiatu grodzieńskiego nie przeczą ogólnemu wnioskowi o dostatecznie wysokim stopniu tolerancji wśród mieszkańców miasteczek.
Pstra była i struktura społeczna ludności miasteczek. Przytoczymy kilka przykładów. Skład społeczny miasteczka Indura w roku 1829: ludność męska składała się z 3 dwarian, 1 przedstawiciela duchowieństwa (ksiądz), 496 mieszczan, 55 chłopów, 4 żebraków 8 . Na podstawie spisu inwentarza z Mostów 1845 r. miasteczko liczyło 170 domów: "115 ciągłych gospodarstw wiejskich (chłopskich), 8 rodzin ogrodników oraz 47 rodzin Żydów czynszowych i ludzi stanu wolnego" (...).
Podstawowe grupy stanowe w miasteczkach tworzyli mieszczanie (zwykle Żydzi) i chłopi. W dodatku, źródła archiwalne pierwszej połowy XIX w. podają jako mieszkańców miasteczek: dwarian, raznoczyńców, duchowieństwo, wojskowych, stanowych, kupców, ludzi dworskich, "obcych poddanych", "obywateli honorowych" i in. Te grupy stanowe były nieliczne. Wojskowi w stanie spoczynku, na stałe mieszkający w miasteczku również byli nieliczni. Jednak ilość wojskowych czasami wzrastała w wyniku kwaterowania w miasteczkach wojska. Tak, w latach 1826-1830 w 9 miasteczkach powiatu grodzieńskiego (gdzie liczyło się 569 domów chrześcijańskich i 645 żydowskich) na postój zostało rozmieszczonych 4 sztabsoficerów, 16 oberoficerów, 407 żołnierzy, w tym w domach żydowskich odpowiednio 1, 11, 227 (...). W latach 1834-1835 sztaby batalionów mieściły się w Skidlu, Łunnie, Indu-rze, Krynkach, Jeziorach; jednostki wojskowe - w Kamionce, Mostach, Woli. (...)
Dużo miasteczek odgrywało rolę centrów administracyjnych pobliskiej okolicy. W roku 1857, zarządy gminne i centra administracji znajdowały się w Krynkach, Łunnie, Skidlu, Jeziorach; zarządy gminne - w Wielkiej Brzostowicy, Wołpie, Mostach; administracja gminy w Indu-rze (...), a oznaczało to, że wśród mieszkańców miasteczek byli stanowi i gminni urzędnicy.
Jak widać, skład socjalny mieszkańców miasteczek w pierwszej połowie XIX w. przedstawiał dość złożoną mieszankę różnych grup stanowych, charakterystyczną dla epoki przed-kapitalistycznej.
Wraz z rozwojem gospodarki rynkowej wyraźna granica, która dzieliła stany, stopniowo zanikała.
Pod koniec XIX i na początku XX w. podział stanowy w dużej mierze stawał się czysto formalny. Jednak stanowość przez dłuższy czas pozostawała istotnym elementem życia społecznego. W miasteczkach Białorusi w okresie poreformowym można było spotkać przedstawicieli wszystkich stanów: kupców, mieszczan, obywateli honorowych, chłopów. Dla miasteczek powiatu grodzieńskiego najpełniejsza informacja, dzięki przepisanym ręcznie kartkom z roku 1897, zachowała się o strukturze stanowej Druskienik.
Tabela 9 Struktura stanowa ludności Druskienik z roku 1897*
Mieszczanie |
171 |
Chłopi z uwłaszczonych |
36 |
Chłopi |
132 |
Chłopi z mieszczan |
1 |
Dwarianie (szlachta) |
13 |
Mieszkańcy (obywatele) Królestwa Polskiego |
137 |
Pruscy poddani |
14 |
Razem |
504 |
* Obliczono na podstawie: НГАБ у Гродна, Ф. 100, Воп. 1, Спр. 202.
Dane statystyczne dotyczące różnorodności stanów w miasteczkach powiatu grodzieńskiego, wykluczając m. Grodno, przedstawiają, przede wszystkim, liczebność tych grup społecznych w miasteczkach. W roku 1861 w powiecie grodzieńskim wśród kupców było 40 mężczyzn i 45 kobiet, mieszczan - 4018 mężczyzn i 4609 kobiet, rzemieślników - 291 mężczyzn i 275 kobiet. W tymże roku świadectwo kupca 3-ciej gildii otrzymało 4 mieszkańców Indury, 2 - Łunny, 1 - Wołpy (...). W roku 1897 w powiecie grodzieńskim, według danych zawartych w tabelach 7 i 8, można było naliczyć: kupców - 22 mężczyzn i 18 kobiet, mieszczan - 13 084 mężczyzn, 13 441 kobiet. Z tego można wywnioskować, że ludność białoruskich miasteczek, w tym też powiatu grodzieńskiego, przedstawiała sobą skomplikowany konglomerat różnych etnicznych wyznań i grup społecznych, które znajdowały się w stanie wspólnych kontaktów i wpływów. Pod tym względem miasteczka zbliżone były do miast.
Z aspektem struktury mieszkańców związany jest problem ich stanu prawnego, który widocznie się pogorszył po dołączeniu Białorusi do Imperium Rosyjskiego. Miało to miejsce w wyniku uwłaszczenia mieszczan z miasteczek i wprowadzenia ograniczających ustaw w stosunku do Żydów. Należy dłużej się zatrzymać na problemie sprowadzenia mieszczan do stanu chłopów pańszczyźnianych, gdyż dotyczy to również miasteczek rozpatrywanego regionu.
Prawdą jest, iż w czasach Wielkiego Księstwa Litewskiego i Rzeczypospolitej nie tylko miasta, ale i duża ilość białoruskich miasteczek korzystały z samorządu według prawa magdeburskiego, co ze strony jurysdykcji potwierdzało ich pełnoprawny status jako miasta. Według podliczeń A. Karpaczowa, w drugiej połowie XVIII stulecia na terytorium Białorusi było 438 miejscowości: 39 miast i 399 miasteczek. 38 miasteczek (prawie 10%) miało samorząd według prawa magdeburskiego 9 w tym też trzy miasteczka regionu Grodzieńskiego: Krynki, Mosty i Wołpa. Po dołączeniu białoruskich ziem do Imperium Rosyjskiego prawo magdeburskie zaczęto tu powoli likwidować. W guberniach Mohylewskiej i Pskowskiej w listopadzie 1775 r., w Mińskiej - w maju 1795 r., w Słonimskiej i Wileńskiej - w grudniu 1795 r. Na miasta, które je posiadały i na miasteczka, które zostały centrami powiatów, rozszerzono zasady rosyjskiego miejskiego samorządu według "Dekretu, nadającego prawo miastom" z 1785 r. Mieszkańcy większości miasteczek, które nie otrzymały praw miejskich, byli degradowani do rangi chłopów, a nawet rozdawani prywatnym właścicielom. Co prawda w niektórych dużych miasteczkach, zachowywały się miejskie gromady Białorusinów (na przykład, w Iwiancy, Kojdanawie), które podporządkowały się municypalnym organom najbliższych miast, jednak większość miasteczkowych mieszczan - Białorusinów po dołączeniu do Rosji stała się pańszczyźnianymi i była skupiona w chłopskie gromady. Z tego wynikało, że mieszkańcy dużej ilości miasteczek, które wcześniej miały status miast, po włączeniu ziem białoruskich w skład Rosji utracili status mieszczan i zostali zamienieni w chłopów pańszczyźnianych, jeśli miasteczko należało do prywatnych właścicieli lub gdy trafiali "do skarbu" państwa. W przypadku Żydów, władza rosyjska uprawomocniła istnienie kahałów (1776 r.), pozwolono też Żydom zapisywać się do stanów miejskich: mieszczaństwa i kupiectwa (1779 r.), obłożono ich dwa razy większymi podatkami w porównaniu z przedstawicielami stanów miejskich chrześcijańskiego wyznania (1794 r.), zakazano im zamieszkiwać i zajmować się przedsiębiorczością we wsiach, czyli poza miastami i miasteczkami (1804 r.).
Mało znaną stroną historii miasteczek Białorusi pierwszej połowy XIX w. jest przeciągająca się i uparta walka Białorusinów w miasteczkach o przywrócenie im wcześniejszych praw. Walczyli oni o prawo do wolności osobistej (wyzwolenie spod zależności pańszczyźnianej i przywrócenie mieszczańskiego statusu) i prawo do ziemi, gdyż podczas przeprowadzenia pomiaru włócznego w połowie XVI stulecia miasteczka otrzymały od państwa pewną ilość ziemi, którą mieszczanie uważali za swoją własność. Przykłady walki byłych mieszczan o wolność i ziemię w powiecie grodzieńskim (Mosty, Wołpa, Krynki) dokładnie zostały opisane w pracach Mikalaja Ulaszczyka i Witalija Karneliuka. Ogólną osobliwością tego ruchu było powoływanie się ludności miasteczek w prośbach do różnych instancji (w tym również do cara) na przywileje nadane im przez monarchów Rzeczypospolitej. Tak mieszkańcy miejscowości Krynki w prośbie do cara z 10 grudnia 1820 r. powoływali się na przywileje Zygmunta Starego, Zygmunta Augusta, Stefana Batorego, Władysława IV, Jana Kazimierza, Michała Korybuta Wiśniowieckiego, Jana III Sobieskiego, Augusta III, Stanisława Augusta Poniatowskiego. W lipcu 1824 r. uchwała Senatu anulowała siłę wcześniejszych przywilejów, jednak w grudniu 1825 r. chłopi z Krynek znowu nazwali siebie mieszczanami w prośbie kierowanej do grodzieńskiego gubernatora i skarżyli się na zmuszanie do powinności i pańszczyzny, które nie zgadzały się z ich uprzywilejowanym stanowiskiem. Przywileje monarchów Rzeczypospolitej były głównym argumentem chłopów w walce o wolność.
Jak widać mieszkańcy miasteczek dobrze znali swoją historię (tę jej część, która dotyczyła ich praw), starannie zachowywali przywileje, nadane ich przodkom przez królów polskich oraz wielkich książąt litewskich i wykorzystywali je w walce o własną wolność i ziemię. Jednak władze rosyjskie, najczęściej, odmawiały ludności miasteczek potwierdzenia ich wcześniejszych praw. Jako wzór w tych stosunkach może służyć ustawa senatu z 28 marca 1824 r., która dotyczyła miejscowości Mosty, ale miała też i znaczenie ogólne. Mówiła ona: "Nie ma żadnej wątpliwości, że mieszkańcy tych miasteczek muszą wykonywać wszystkie prace (na rzecz pana) i wykonywać wszelkie powinności na równi z chłopami pańszczyźnianymi, gdyż miłościwa darowizna daje prawo wszelkiemu osobnikowi (...) władanie i rządzenie nimi na mocy dwarianskiej ustawy" (z 1785 r.). Oznacza to, że jeżeli niektórzy mieszkańcy miast i miasteczek mają prawo szukania wolności lub przywilejów, to mogą do tego dążyć według ustanowionego porządku, przebywając jednak, do czasu rozpatrzenia tych spraw w "pełnym podporządkowaniu swoim panom" 10 . Senat powołuje się tu na ,J3aravalnaja gramata dwa-rianstwa" (Dekret, nadający prawa szlacheckie) 1785 r. W ten sposób ten dokument, a nie przywileje monarchów Rzeczypospolitej, był dla władzy rosyjskiej źródłem prawa w owej sytuacji. To postanowienie senatu, nie zważając na niektóre omówienia (prawo szukania wolności), faktycznie kasowało wszystkie wcześniejsze przywileje mieszczan, zmieniając ich w chłopów pańszczyźnianych i pozbawiało prawa pozwu, gdyż bardziej jaskrawych dowodów do posiadania statusu mieszczańskiego, niż mieli mieszkańcy miasteczek Grodzieńsz-czyzny, raczej nie można było znaleźć.
Podsumowując należy stwierdzić, że nie było jednego prawnego statusu ludności miasteczek w rozpatrywanym okresie. Mieszczanie - chrześcijanie, mieszczanie - Żydzi, chłopi, z których się składała największa część mieszkańców miasteczek, różnili się swym prawnym statusem, znajdowali się pod różnymi jurysdykcjami. Co prawda, w 1875 r. mieszczanie otrzymali samodzielne stanowe kierownictwo. Żydowskie i białoruskie gromady miasteczkowych mieszczan jednoczyły się. Chłopskie gromady miasteczek zachowały wcześniejszą samodzielność. Reformy miasteczek je ominęły. Do miasteczkowych mieszczan zapisywali się tylko pojedynczy chłopi, którzy ostatecznie tracili swoje ziemskie udziały. Władze carskie czasami nie mogły wykonać na Białorusi zalecenia ustawy: wybrać miasteczkowy, mieszczański samorząd, który składałby się w 2/3 z chrześcijan.
Jednak miasteczka zyskały jeszcze jedną istotną cechę - mieszczański samorząd - element miejskiego życia. Kontrolował on ilość swoich członków, zbierał państwowe podatki, a również środki na dobroczynność, szkoły i szpitale. Innymi słowy, od połowy lat 70-tych w miasteczkach z mieszczan, którzy już nie byli chłopami pańszczyźnianymi, prawnie kształtowała się miejska wspólnota. Miasteczka znowu nabierały bardziej lub mniej wyraźną jakość osiedli stanu przejściowego pomiędzy miastem i wsią, jaką traciły po dołączeniu ziem białoruskich do Rosji. Jednak kupcy miasteczkowi tak jak wcześniej przypisywali się do najbliższych miast, a gromada wsi była odosobniona od mieszczańskiej. Pojawiały się trudności w tworzeniu ogólnej miejskiej gospodarki i miejskiej władzy. Nie można nawet było uzbierać środków na ich utrzymanie. Do tego potrzebne były wspólne starania wszystkich mieszkańców miasteczka (mieszczan, kupców, chłopów). Samorządność wcale nie sprzyjała porozumieniu między nimi. Rząd carski nie zrobił nic w celu likwidacji braku równouprawnień mieszczańskich i chłopskich gromad miasteczek i stworzenia tym samym prawnej bazy dla ich ewolucji w stronę gromady miejskiej, jako wspólnoty ludzi z bardziej lub mniej w aspekcie prawnym, równymi możliwościami.
Gospodarcze życie miasteczek powiatu grodzieńskiego w XIX i na początku XX w. możemy scharakteryzować przez przedstawienie ich handlowo-przemysłowej roli, gospodarki rolnej i zawodowej struktury ludności.
Potencjał przemysłowy miasteczka Jeziory wyznaczały fabryki: sukiennicza (założona w 1807 r.) i papiernicza (1809 r.). Obydwie należały do Michała Walickiego. W 1820 r. przemysł sukienniczy był dzierżawiony przez Niemca G. Gejzlera, w ciągu tego roku wyrobiono 22 kawałki, 550 arszyn. Ilość pracowników wynosiła 23 osoby, w tym 1 majster, 4 podmaj-strów, 3 uczniów, 15 kobiet do przędzenia wełny. Wszyscy, oprócz majstra, byli mieszkańcami samego miasteczka z chłopów hrabiego Walickiego 11 . Fabryka papiernicza w Jeziorach, według danych z 1815 r., była dzierżawiona przez wychodźcę z Prus I. Rulfa, w ciągu tego roku wyrobiono 375 stóp papieru, które zostały sprzedane w Grodnie. Majstrem był sam Rulf, pomocnikami jego było 4 chłopów hrabiego Walickiego 12 .
Bardzo rozpowszechnionymi zajęciami mieszkańców miasteczek, szczególnie Żydów, były wyrób i sprzedaż trunków alkoholowych. Na przykład w 1829 r. w miasteczkach powiatu grodzieńskiego były 42 gorzelnie: w Skidlu - 10, Jeziorach - 9, Łunnie - 6, Indurze - 5, w Brzostowicy i Kamionce - po 4, Krynkach - 3, Woli - 1. W Wołpie, która w tamtych czasach należała do powiatu wołkowyskiego istniały 3 gorzelnie. Tamteż zamieszczona została skarga-prośba, którą przesyłali gubernatorowi grodzieńskiemu Żydzi miasteczek Łunna, Krynki, Indura, Wielkia Brzostowica i Jeziora, a w której prosili, aby nie zabraniać im zajmowania się "pitnym przemysłem" 13 .
Według danych Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i Encyklopedii Historii Białorusi pod koniec lat 70-tych XIX stulecia w Jeziorach istniały ,fabryki wyrabiające świece i skóry"; natomiast pod koniec lat 90-tych - "garbarskie przedsiębiorstwo oraz papierni-czo-kartonowa fabryka". W Wołpie, zgodnie z tymi samymi źródłami, pod koniec XIX wieku istniało kilka drobnych przemysłowych przedsiębiorstw: browar, 2 garbarnie, farbiarnia. Były też cotygodniowe targi, 5 niedużych jarmarków, 25 sklepów; w Wielkiej Brzostowicy -2 młyny, 3 garbarnie, 2 farbiarnie, 15 sklepów, karczma; W Łunnej - 20 sklepów, 3 karczmy, 2 jadłodajnie, jarmarki; w Mostach - przedsiębiorstwo lemoniadowe, przystań; w Skidlu -przedsiębiorstwo garbarskie, gorzelnia, 4 sklepy, targi w każdy wtorek. W Krynkach, według doniesień korespondenta "Naszej Niwy", zamieszczonych w maju 1910 r., było "wiele sklepów, rzeźnia, kilka garbarni, targi w każdy czwartek, na które się zbiera duża ilość ludzi" 14 .
Korzystając z materiałów dotyczących obrotów handlowo-przemysłowych, Zahar Szybieka określił ich strukturę w miasteczkach Białorusi w 1900 r. Na podstawie tych danych istnieje możliwość przeprowadzenia ekonomicznej typologii miasteczek. Wśród miasteczek powiatu grodzieńskiego źródła pozwalają wyznaczyć strukturę handlowo-przemysłowych obrotów Jezior, Wielkiej Brzostowicy, Wołpy, Indury, Łunnej, Skidla. Tylko Wielka Brzostowica miała czysto handlowy charakter (obroty z handlu dawały 100%). Funkcja przemysłowa najbardziej była rozwinięta w Skidlu (obroty przemysłowe dawały 65,2%, handlowe - 34,8%). Pozostałe były miasteczkami o dominującym handlu (w Jeziorach 91,9% dawały obroty handlowe, 8,1% - przemysłowe; odpowiednio w Wołpie - 97,8 i 2,2; w Indurze - 98,1 i 1,9; w Łunnej - 99,7 i 0,3 15 .
W działalności ekonomicznej miasteczek dominował handel, a w nim najważniejszą rolę odgrywały kiermasze i cotygodniowe targi. Stopniowo rosło znaczenie handlu stacjonarnego czyli sklepów.
Zachował się dokument dotyczący otwarcia w Skidlu dwóch kiermaszy: 24 czerwca i 30 września. Prosiła o to księżna K. Czetwertyńska w 1814 r. 16 W 1829 r. w miasteczkach powiatu grodzieńskiego odbyło się 8 kiermaszy 17 , w latach 40-tych XIX stulecia ilość jarmarków wynosiła 13, w latach 50-tych 14 18 .
Należy zwrócić uwagę na to, że oprócz roli czysto handlowej, kiermasz spełniał wiele innych funkcji, przede wszystkim funkcje kulturalne. Na czas kiermaszu odżywało życie muzyczne i teatralne: przyjeżdżali aktorzy, muzykanci, przedstawiano dramatyczne i operowe spektakle. Dla wspólnoty żydowskiej kiermasz, to zarazem miejsce i czas, gdzie umawiano się w sprawach swatania, również robiono nabór do jeszywów (wyższych religijnych szkół judaistycznych).
Ważne miejsce w życiu gospodarczym miasteczek zajmowała gospodarka rolna. Rolnicze zajęcia mieszkańców miasteczek dobrze ilustruje inwentarz. Spis inwentarza Skidla za 1846 r. notuje następującą ilość ziemskich terenów użytkowych, które były wykorzystywane przez mieszkańców miasteczek: siedliska (pod place i ogrody) - 17 dziesięcin; ziemia rolna - 386 dziesięcin; ziemia pod sianokosy - 61 dziesięcin. Liczba gospodarstw wiejskich, które posiadały rolną ziemię, wynosiła 46 domów (z 251) lub 21,3%. Spis inwentarza zanotował powinności, które wykonywali mieszkańcy miasteczka na korzyść właściciela: obowiązkowe do odrobienia (pańszczyzna, szarwarki, stróżowanie), pieniężny czynsz, obrok naturalny. Liczba zwierząt domowych u mieszkańców Skidla w tym roku była następująca: 15 koni, 57 wołów, 26 krów, 52 owce i kozy, 79 świń 19 .
Według spisu inwentarza miasteczka Mosty za 1845 r. w wykorzystaniu mieszkańców było: 41 dziesięcin siedlisk, 1218 dziesięcin ziemi rolnej, 272 dziesięciny pod sianokosy, 40 koni, 211 wołów, 290 krów, 233 owce i kozy, 248 świń. Liczba rolniczych gospodarstw chłopskich wynosiła 115 domów (ze 170) lub 67,5% 20 . Powinności mieszkańców wobec pana w Mostach były takie same jak w Skidlu.
Różnorodność struktury zawodowej mieszkańców można przedstawić na przykładzie Druskienik według materiałów spisu 1897 r. W listach spisu, zrobionych w miasteczku, liczba określonych zajęć gospodarczych wynosi 59. Wśród Żydów rozpowszechnione były zawody, związane z różnymi rodzajami handlu, krawiectwem, szewstwem, kowalstwem, powożeniem i inne. "Chrześcijański sektor" ekonomiki miasteczka jest reprezentowany przez uprawę roli, stolarstwo, prace dniówkowe, prace w cegielni, "służbę w łaźniach" i inne. Wiele kobiet -chrześcijanek było zaznaczonych jako praczki, kucharki, pokojówki, nianie.
Nie mniej różnorodne było i życie gospodarcze pozostałych miasteczek regionu. Zachowały się informacje o zawodowej strukturze członków pożyczkowo-oszczędnościowego towarzystwa, które działało w Wołpie od 1 stycznia 1907 r. i składało się przeważnie z Żydów. Na dzień 1 stycznia 1910 r. liczba członków owego towarzystwa wynosiła 210, tylko 18 z nich było chrześcijanami. W spisie członków towarzystwa znajdują się informację o zawodach jego członków. U Żydów wyznaczono 33 zawody, najpopularniejsze z nich to handel, ogrodnictwo, krawiectwo, szewstwo. Wśród chrześcijan - urzędnik, ksiądz, pop, młynarz i 14 rolników 21 . Jak widać, mieszkańcy miasteczek powiatu trudnili się różnymi zawodami, co wraz ze skomplikowaną strukturą ludności, zbliżało miasteczka do miast. Każda narodowość, wyznanie i grupa społeczna mieszkańców miasteczek zajmowała swoje miejsce w ich życiu ekonomicznym, które płynęło bazując na swoistym podziale pracy i współpracy między przedstawicielami różnych kategorii mieszkańców.
Kulturowy rozwój miasteczek omawianego regionu w rozpatrywanym okresie można przedstawić na przykładzie wyznaczenia ich edukacyjno-oświatowego potencjału i wyglądu architektonicznego.
Miasteczka pełniły rolę centrum oświatowego. Znajdowały się w nich szkoły, w szczególności, szkoły parafialne - niższe podstawowe szkoły w granicach prawosławnych cerkiewnych lub katolickich parafii.
W powiecie grodzieńskim w pierwszej połowie XIX wieku szkoły parafialne są wymieniane w Wielkiej Brzostowicy, Indurze, Wołpie, Krynkach, Jeziorach, Mostach.
W szkołach parafialnych obowiązkowe było nauczanie dzieci czytania, pisania i liczenia, lecz nauczyciel, według własnej woli, mógł poszerzyć zakres wiadomości. W liście zestawiającej szkoły podstawowe guberni grodzieńskiej za 1830 r. zaznacza się, iż w szkole parafialnej w Wielkiej Brzostowicy program nauczania składał się z katechizmu, czytania, kaligrafii, arytmetyki, języka rosyjskiego i polskiego, w Wołpie oprócz tego nauczano łaciny 22 . W zależności od źródła zabezpieczenia finansowego, szkoły podstawowe można podzielić umownie na trzy najważniejsze grupy: ziemiańskie, obywatelskie (mieszczańskie), klasztorne. Tworzenie szkół i zarządzanie nimi przez ziemian w swoich małych ojczyznach w celu nauki dzieci chłopów pańszczyźnianych było zjawiskiem w miarę rozpowszechnionym na Białorusi końca XVIII i początku XIX w. Zazwyczaj takie szkoły otwierano w miasteczkach - centrum majątku. Na przykład, szkoła w Wołpie znajdowała się na utrzymaniu Sapiehów. Do drugiej grupy szkół parafialnych należały te, które były na utrzymaniu klasztorów i różnych katolickich oraz unickich klasztorów. Organizacja obywatelskich lub mieszczańskich szkół podstawowych zazwyczaj miała wygląd swoistej umowy między rodzicami uczniów i duchowieństwem odpowiedniego wyznania. Duchowieństwo dawało szkole nauczyciela, pomieszczenie do zajęć, podręczniki, a rodzice płacili za to pieniędzmi lub produktami naturalnymi. Podobna szkoła istniała w Wielkiej Brzostowicy. Najbardziej prymitywne ze względu na organizację i treść nauczania i dość pstrokate ze względu na skład społeczny były szkoły parafialne. Należy bardziej uważnie przyjrzeć się szkole parafialnej w Wielkiej Brzostowicy. Została ona założona przy kościele Nawiedzenia Marii Panny jeszcze w 1615 r., wznowiona w 1813 r. Oto informacje o ilości uczniów za niektóre lata, pobrane z zasobów państwowych archiwów historycznych rosyjskiego i litewskiego: w Wielkiej Brzostowicy w 1817 r. - 13 chłopców, 1 dziewczynka; 1826 r. - 5 chłopców (4 - ze szlachty, 1 - z chłopów), 2 dziewczynki (ze szlachty); 1830 r. - 28 uczniów, 7 uczennic; 1857 r. - 15 uczniów. Istnieje informacja o istnieniu w 1817 r. szkoły podstawowej w Małej Brzostowicy: na koszt kościoła parafialnego uczyło się tu 15 chłopców i 2 dziewczynki. W latach 1803-1804 w szkole podstawowej w Indurze było 9 uczniów, w Mostach - 10. Według danych z 1818 r. w Indurze uczyło się 6 chłopców i 1 dziewczynka, w Wołpie 6 chłopców, 2 dziewczynki. W 1830 r. liczba uczniów w Wołpie wynosiła 30 chłopców i 3 dziewczynki. W Krynkach szkoła podstawowa była założona przy kościele w 1769 r., w 1817 r. uczyło się tu 2 chłopców i 1 dziewczynka. Według danych P. Bobrowskiego w 1840 r. w Krynkach założono szkołę parafialną, która podporządkowana była ministerstwu oświaty. W Jeziorach taka szkoła została otwarta w 1851 r. Liczba uczniów w 1857 r. w Krynkach - 24, w Jeziorach - 18 23 .
W drugim dziesięcioleciu XIX w. na Białorusi zaczęła się rozpowszechniać metoda wzajemnej nauki w szkołach podstawowych. Pojawiły się lankasterskie szkoły i na Grodzi eńsz-czyźnie. Prywatna szkoła wzajemnej nauki istniała na przykład w Wołpie.
Od 1843 r. w guberni grodzieńskiej tworzono szkoły dla państwowych chłopów: parafial-no-wiejskie szkoły resortu ministerstwa skarbu państwa. W 1857 r. było ich na Grodzieńsz-czyźnie 26, a 12 z nich mieściło się w miasteczkach, w tym w Wołpie.
Według danych z końca XIX i początku XX wieku w Łunnej działała szkoła cerkiew-no-parafialna, szkoły ludowe istniały w Skidlu od 1860 r., Mostach, Kamionce, parafialne
- w Wielkiej Brzostowicy, Wołpie, Indurze, Jeziorach, Krynkach.
Poziom edukacji przedstawicieli miejskiej warstwy miasteczek powiatu grodzieńskiego możemy odtworzyć dzięki materiałom pierwszego ogólnego spisu ludności Imperium Rosyjskiego z 1897 r. Liczba analfabetów wśród kupców i mieszczan grodzieńskiego powiatu (bez m. Grodno) wynosiła 5388 mężczyzn, 7338 kobiet; osoby edukowane - 7756 mężczyzn, 6161 kobiet (w tym 5 mężczyzn posiadało wyższe wykształcenie; 12 mężczyzn i 1 kobieta
- licencjackie; 46 mężczyzn i 45 kobiet - średnie). Stosunkowo: udział osób edukowanych
wśród mężczyzn - 59%, wśród kobiet - 45,6%. Należy też porównać udział osób wykształco
nych wśród miejskich stanów w miasteczkach powiatu grodzieńskiego z podobnymi wskaź
nikami m. Grodno, w którym udział osób wykształconych wynosił wśród mężczyzn - 57,25,
wśród kobiet - 40,55%
24
. Daje się zauważyć, iż w tym wypadku miasteczka przewyższały
nawet centrum guberni!
Wyobrażenie o poziomie edukacji w miasteczkach będzie nie dość pełne, jeżeli nie weźmie się pod uwagę religijnych szkół żydowskich - hederów, które pozostawały poza kontrolą ministerstwa edukacji. Informacja o liczbie żydowskich szkół, która zachowała się w Państwowym Archiwum Białorusi w Grodnie, nie jest niestety wyczerpująca i pełna. Nauczyciele w celu uniknięcia płacenia podatków, prowadzili tajne szkoły. W 1869 r. w 8 miasteczkach powiatu grodzieńskiego było, według istniejących danych, 49 "malamedów" (nauczycieli), 364 uczniów. W rzeczywistości owe liczby muszą być większe, gdyż według tradycji wszyscy bez wyjątków chłopcy żydowscy w wieku od 4 do 13 lat uczyli się w hederach. Najbardziej wiarygodne informacje dotyczące żydowskiej edukacji w guberni grodzieńskiej zostały zebrane w 1846 r. Według danych P. Bobrowskiego, w owym roku było besmedraszy i klauzów - 152, ezybotów - 9, hederów drugiego stopnia - 339, pierwszego stopnia - 255, malamedów - 900, uczniów obydwu płci 6662. Według źródeł oficjalnych w guberni mieszkało w tym czasie 102 396 Żydów, według danych państwowych 1 nauczyciel przypadał na 114 dusz, 1 uczeń - na 15 dusz. P. Bobrowski zaznacza, że "tak korzystnego utrzymania nie wyobrażał sobie i nie wyobraża żaden ze stanów społecznych ani tu w guberni, ani w całej Rosji" 25 . Działalność żydowskich szkół nie da się ocenić jednoznacznie. Z jednej strony, wnosiły one do wspólnoty żydowskiej edukację, zaszczepiały miłość do religijnych i narodowych tradycji, a z drugiej - nie da się nie zauważyć jednostronności tej oświaty (brak przedmiotów świeckich) i niewysoki poziom edukacji nauczycieli.
W ten sposób, miasteczka pozostawały najważniejszymi ośrodkami edukacji podstawowej , w tym też i żydowskiej. Według danych Zahara Szybieki, pod koniec XIX w. w miasteczkach otrzymywało wykształcenie ponad 80% dzieci wieku szkolnego, to o 1,3 razy więcej, niż w miastach, o 1,8 razy więcej niż na wsiach. Badacz nazywa to zjawisko fenomenem edukacyjnym miasteczek 26 .
Rola miast i miasteczek, jako centrów oświaty, nie ograniczała się jedynie do istnienia i funkcjonowania w nich szkół. W miastach funkcjonowały biblioteki. Niektóre z nich działały przy szkołach i tak na przykład w 1843 r. we wszystkich szkołach podlegających dyrekcji grodzieńskiej było 8592 tytułów, 18 tomów periodyków, 444 atlasów geograficznych 27 . Oprócz szkolnych bibliotek, w wielu miasteczkach istniały cerkiewne, monasterskie i prywatne biblioteki.
Chociaż nie dysponujemy konkretnymi faktami dotyczącymi bibliotek cerkiewnych w miasteczkach powiatu grodzieńskiego w rozpatrywanym okresie, można jednoznacznie stwierdzić, że istniały. Każda świątynia posiadała obowiązkowy zestaw ksiąg potrzebnych podczas mszy oraz do czytania. W cerkiewnych bibliotekach były też książki o treści świeckiej . W XVII-XIX stuleciu, według danych M. Nikalaewa, księgozbiór cerkiewny składał się średnio z 10-30 ksiąg drukowanych i rękopisów 28 .
Pełne statystyki bibliotek prywatnych i zbiorów muzealnych nie istnieją. Dlatego też dane dotyczące tej tematyki są bardzo fragmentaryczne. Kulturowe wartości zachowywały się prawie u każdego bardziej lub mniej znaczącego ziemianina. Kolekcje muzealne, rodzinne archiwa, galerie obrazów i biblioteki miało około 400 majątków (w granicach dzisiejszej Białorusi). Z nich około 34 znajdowały się w miasteczkach i tylko 4 - w miastach 29 . W Jeziorach u ziemianina Walickiego było 2820 książek, jak również starodawne rękopisy, przywileje. W 1867 r. konfiskowane książki przez pewien czas po prostu leżały w szopie na sianie, później zostały przekazane Wileńskiej Bibliotece Publicznej. W Skidlu w siedzibie książąt Czetwertyńskich zachowało się archiwum i biblioteka. Archiwum liczyło około 8000 spraw. W 1915 r. wszystko zostało częściowo zniszczone podczas pożaru Skidla, a częściowo roz-kradzione. W Wielkiej Brzostowicy "stara" biblioteka Kosakowskich liczyła 3000 tomów ksiąg po łacinie, w języku polskim, francuskim, rosyjskim, niemieckim w większości o tematyce historycznej, prawnej, heraldycznej, filozoficznej. Dosyć bogate archiwum rodzinne mieściło się w specjalnym pomieszczeniu. Składało się ono z dokumentów, które sięgały czasów hetmana Chodkiewicza. W tym miejscu był przechowywany pożegnalny list Napoleona do generała Józefa Kosakowskiego. Te bogactwa przeżyły pierwszą wojnę światową. W okresie międzywojennym biblioteka powiększyła się o 1500 tomów. Niektóre dokumenty z archiwum były przekazane muzeum miasta Grodna. Jednak większa część ksiąg, zbiorów archiwalnych i kolekcja obrazów zostały rozkradzione i spalone wraz z pałacem na początku drugiej wojny światowej 30 .
Nawet ten dość krótki i niepełny przegląd edukacji w miasteczkach powiatu grodzieńskiego pozwala na wnioskowanie, że miejscowości te były centrami edukacyjno-oświatowymi, znajdowały się tu szkoły podstawowe, biblioteki i zbiory muzealne. Należy zaznaczyć, iż w omawianym okresie edukacja i oświata były bardzo ważną częścią w narodowej polityce władz. Do połowy lat 20-ych XIX wieku w związku z liberalnym stosunkiem caratu do miejscowej szlachty, oświata prawie całkowicie była przekazana w ręce polskich patriotów z Adamem Czartoryskim na czele. Szkoła zajmowała znaczące miejsce w ich planach jako środek kształtowania nowego pokolenia, które będzie walczyć o odnowienie Rzeczypospolitej. Osiągano to przez naukę historii Rzeczypospolitej, języka polskiego, literatury. Język rosyjski nie był przedmiotem obowiązkowym, uczono go na życzenie uczniów. Po dochodzeniu i sądzie nad filaretami i filomatami zaczyna się rusyfikacja edukacji, która zwiększyła się po stłumieniu powstania listopadowego a jeszcze bardziej styczniowego. Język białoruski w ogóle nie był dopuszczony do szkół. Narodowa polityka caratu w dziedzinie oświaty na Białorusi uważała za rzecz niemożliwą powstanie szkoły białoruskiej.
Nie zważając na niesprzyjające warunki ze strony Imperium Rosyjskiego, na początku XX w. nabierał sił białoruski ruch narodowo-kulturalny. Jego centrum od 1906 r. była gazeta "Nasza Niwa", pierwsza cotygodniowa białoruska obywatelsko-polityczna, naukowo-oświa-towa i literacko-artystyczna gazeta, którą wydawano w Wilnie od 10 (23) listopada 1906 r. do 7 (20) sierpnia 1915 r. Niektóre z miasteczek powiatu grodzieńskiego miały szczęście trafić na jej karty. Powyżej przedstawione były już informacje dotyczące życia gospodarczego Krynek, wzięte z "Naszej Niwy". Omawiano problemy dotyczące stanu ochrony przeciwpożarowej w Łunnej, Wołpie, Mostach; ochrony zdrowia w Wołpie, Kamionce. Ale ze względu na to, że problem białoruskiego narodówo-kulturowego odrodzenia był priorytetowy w treści "Naszej Niwy", więc głównie tego tematu dotyczyły i wiadomości z miasteczek, umieszczane w rubryce "Z Białorusi i Litwy". Na stronach ,,Naszej Niwy" został też przedstawiony stan oświaty w miasteczkach powiatu grodzieńskiego w latach 1909-1911. Korespondenci z miasteczek omawiali problemy pijaństwa, braku lub niewystarczającej ilości szkół, konieczności otwierania bibliotek, wspólnot gospodarczych itp. Na przykład, w sierpniu 1910 r. korespondent, który podpisał się jako Guzik, pisał z miasteczka Kamionka: ,Jest tu szkoła ludowa, kancelaria obwodowa, kościół. Nasze miasteczko jest nieduże, ale ma się czym pochwalić: są tu sklep monopolowy, strzelnica, piwiarnia. Żeby założyć coś dobrego: bibliotekę, czytelnię, bank kredytowy lub sklep, ale przecież ciemnota tu - nie ma komu; a do wódki picia chętnych czort ma na zapas 31 . Z relacji z Łunnej: "w miasteczku istnieje dwuletnia szkoła; teraz Żydzi zbierają pieniądze, żeby otworzyć miejską 4-letnią szkołę; nasi chłopi jak do tej pory jeszcze nie bardzo myślą o wykształceniu 32 .
Najwięcej wiadomości gazeta umieściła na temat Wołpy, co pozwala zauważyć w tym miasteczku stanowcze zmiany w rozwoju oświaty i narodowej świadomości. Korespondent z Wołpy, który podpisał się jako Litwin Michaliuk Bulba, 1 czerwca 1909 r. zaznacza: ,,Naród u nas ciemny: ani książek, ani gazet nie czytają; świadomości narodowej nie ma, i do lepszego życia, przez oświatę, się "nie wybierają"; po staremu ciągną jarzmo bez nadziei na lepszą przyszłość. Mieszkają u nas i Białorusini-katolicy i prawosławni 33 . Pół roku później, w styczniu 1910 r., z Wołpy pisał znany działacz ruchu białoruskiego pierwszej połowy XX w., a w tamtym czasie uczeń gimnazjum grodzieńskiego, Paweł Alaksiuk: "Obecny proboszcz Auklis dopiero 11 miesięcy jak przyjechał do nas, a już dobrze pracuje na korzyść narodu: wybudował szpital, teraz myśli o otwarciu herbaciarni, gdzie ludzie mogliby czytać gazety i książki w swej mowie ojczystej 34 . W marcu 1910 r. pisano: ,Miasteczko Wołpa, jak i wszystkie wsie, które znajdują się w jego okolicach, są białoruskie, ale bieda w tym, że lud przekręca język i nie chce mówić w języku ojczystym, a rozmawiają w sposób następujący: jeżeli katolik - to na modę polską, a jeżeli prawosławny - po rosyjsku. Życia obywatelskiego tu nie ma w ogóle; naród jest jeszcze tak ciemny, że wierzy w różne czary i zabobony. Ale mamy też inną kulturę: jak przychodzi święto - chociaż i w dzień powszedni jest tego wystarczająco - to wszystkie karczmy są pełne Białorusinów! I wydawałoby się takie małe miasteczko, a piwiarń ponad 5... Oświata jest w bardzo ciężkim stanie, chociaż jest szkółka, lecz nie z dużą ochotą rodzice puszczają do szkoły swe dzieci: lepiej, mówią, popracuj w domu 35 . W lipcu 1910 r. P. Alaksiuk już optymistycznie pisał: "Życie społeczne zaczyna się powoli poszerzać w naszej okolicy; oświata przedostaje się wszędzie, a przez nią i naród staje się bardziej świadomy. Pijaństwo zaczyna pomału się zmniejszać. Narodowe poczucie bycia Białorusinem szerzy się coraz bardziej, i mamy już takich ludzi, którzy poznali, że źle i brzydko odmawiać się od swej mowy ojczystej. Białoruskie książki i gazety zaczynają interesować społeczeństwo 36 . W styczniu 1911 r. korespondent, który się podpisał W-us, powiadomił, że "w Wołpie na Kolędę pokazywano żywą szopkę, i ludzie zamiast przy kartach czy wódce spędzali czas w dobrej i wesołej zabawie. Jednak ludzie źle rozumieli polskie słowa piosenek, które przy tym śpiewali, a po białorusku, ci co pokazywali, chyba nie znali słów. Mamy nadzieję, że do następnych świąt postaramy się i o białoruskie słowa do szopki 37 . Optymistycznie brzmi i następna notatka z Wołpy: "Naród tu czysty, białoruski, mowa i szczególnie akcent bardzo ładne. Wsłuchując się w mowę Białorusinów, serce się raduje, tak ładnie i przyjemnie ona brzmi". Podobne zawiadomienie czytamy i z miasteczka Krynki: , Język tu - czy to u prawosławnych, czy katolików, a nawet Żydów - czysty białoruski, język pradziadów, że szczęście ogarnia! 38 .
Materiały "Naszej Niwy" dopełniają obraz życia kulturowego miasteczek omawianego regionu i pokazują, iż praca kulturalno-oświatowa inteligencji białoruskiej, którą koordynowała gazeta, miała oddźwięk również w miasteczkach.
Miasteczka Białorusi, w tym też i powiatu grodzieńskiego, posiadały oryginalny wygląd architektoniczny. Zwraca uwagę nie tylko wyrazistość zabudowań i rozplanowanie budynków miasteczka w całości, ale też i ciekawa architektura poszczególnych budowli. Rozplanowanie i zabudowanie miasteczek miało własną charakterystyczną strukturę i estetykę. Chociaż w miasteczkach współgrały architektoniczne cechy rozplanowania budynków charakterystyczne dla miast, to jednak zdarzały się również i te spotykane we wsiach, przy czym dominujące były cechy miasta. Według Aleksandra Lakotki, miasteczka Białorusi zapożyczyły zachodnioeuropejski styl budowania miast 39 . Właśnie plac targowy był trzonem w planowaniu zabudowy miasteczek, co było cechą charakterystyczną dla miast europejskich XIII-XV w. W średniowiecznym wschodniosłowiańskim mieście plac zajmował drugie po zaniku (dziedzińcu, kremlu) miejsce. Oprócz istnienia rynku, który posiadał największe znaczenie, dla miasteczek właściwe były i inne cechy struktury planowania miasta: zabudowania placowe, dość rozgałęziona sieć ulic. W mniejszym stopniu przejawiły się tu tendencje w stronę gęstego rozmieszczenia, szczególnie dotyczy to małych miasteczek. Dość duże były tu rozmiary placów i domów. Można to wytłumaczyć porównywalnie mniejszym stopniem zaludnienia miasteczek, co dawało możliwość łatwiejszego dostosowywania się do krajobrazu miejscowości i sytuacji komunikacyjnej, nie zwiększając odległości od centrum. Jednak wraz ze zwiększeniem ilości domów w miasteczkach wzmacnia się i wspólna dla wszystkich miast tendencja do tworzenia radialno-wachlarzowego systemu rozmieszczania zabudowań. Za przykład może służyć system rozmieszczenia zabudowań w miasteczku Krynki, zilustrowany na planie 1879 r.
Skomplikowana struktura rozmieszczenia zabudowań jest charakterystyczna dla Mostów. Tutaj już w 1561 r. miało miejsce regulowanie zabudowań. Miasteczko dzieliło się na części starą i nową, które formowały się wokół osobnych placów targowych, co dość szczegółowo zostało opisane w informatorze encyklopedycznym "Architektura Białorusi" 40 .
Zabudowa miasteczka odznaczała się kompleksowym rozmieszczeniem szeregu budynków: handlowych, świątyń, ratusza, urzędu obwodowego, sklepu, poczty, szkoły, karczmy, zajazdu, warsztatów, domów mieszkalnych itd. W XIX i na początku XX stulecia miasteczka Białorusi zachowały autochtoniczne oblicze architektoniczne. Fala rosyjskiej uniwersalizacji nie zdążyła dotrzeć do miasteczek. Przebudowę i zmianę rozmieszczeń budowli poznały tylko niektóre miasta powiatu i guberni. Innowacje prawie nie dotarły do wielu prowincjonalnych miast i miasteczek.
Architektura miasteczek przybrała niektóre osobliwe cechy życia i kultury żydowskiej, co zwiększyło oryginalność, nadało niepowtarzalny koloryt architektonicznemu wyglądowi miasteczek. Badacze (A. Lakotka, Ałła Sakalowa i inni) twierdzą, że żydowskie domy w miasteczkach różniły się od białoruskich rozmiarami, rozplanowaniem zabudowań, ozdobami. Dla żydowskiego sposobu zabudowań miasteczek były charakterystyczne takie cechy, jak wielofunkcyjność budowli, otwarcie na możliwy następujący rozwój w zależności od nowych zapotrzebowań, zasada jednoczenia ulicą przestrzeni różnych budynków. Zwracały na siebie uwagę wyraźne sylwetki domów z ich wysokimi, masywnymi dachami, kompozycja fasad z wariacjami galerii, balkonów, mansard.
Dominujące w panoramie miasteczka były budowle sakralne. Miasteczka występowały w roli centrum religijnego okolicy. W 1864 r. liczba parafian cerkwi w Skidlu wynosiła 5816 osób, w Jeziorach - 3104 osoby, krynkowskiej cerkwi - 2194 osoby, kościoła w Krynkach - 2734 osoby, cerkwi w Wołpie - 2011 osób, kościoła w Wołpie - 1825 osób. Cerkwi wielkobrzostowickiej - 2374 osoby, kościoła w Wielkiej Brzostowicy - 1813 osób, kościoła w Indurze - 3791 osób, kościoła w Mostach - 2688 osób, kameńskiego kościoła - 1785 osób, kościoła w Łunnej - 1552 osoby 41 . Pod koniec XIX st. w Indurze i Łunnej istniały prawosławne cerkwie. Wiele z wymienionych świątyń chrześcijańskich było, a te, które się zachowały, są nadal wspaniałymi pomnikami kultury. Duże znaczenie miasteczka zmuszało do nadawania sakralnym budowlom szczególnego wyglądu. Nie na próżno wiele arcydzieł białoruskiej architektury sakralnej zostało wzniesionych właśnie w miasteczkach. Na przykład, kościół Jana Chrzciciela w Wołpie, nie zachowana niestety Światopokrowska cerkiew w Skidlu, kościół Nawiedzenia Marii Panny w Wielkiej Brzostowicy i inne.
Żydowskie wspólnoty miasteczek miały własne budowle kultu. Według danych na 1861 r. w 11 miasteczkach powiatu grodzieńskiego były 2 kamienne i 8 drewnianych synagog, 20 drewnianych szkół modlitewnych 42 . Wynika z tego, że w miasteczkach istniał klasyczny trójkąt: cerkiew - kościół - synagoga.
Żydowska wspólnota Indury miała murowaną synagogę 4 drewniane domy modlitewne. Istniały okresy, kiedy Indura podczas kiermaszu robiła się swoistą "stolicą" wspólnot żydowskich Wielkiego Księstwa Litewskiego. W 1720 r. w Indurze podczas kiermaszu zbierali się przewodniczący kanałów krainy (Litewski Waad) w celu rozdzielenia podatków. Indura była znana w historii chasydyzmu (religijno-mistyczny ruch w judaizmie). Tutaj od 1770 r. po 1780 r. mieszkał znany cadyk (lider duchowy wspólnoty chasydzkiej) Chajkiel (Chaim) Indurski, do niego przyjeżdżali chasydzi ze wszystkich stron WKL 43 . O sławnej przeszłości sztetla Indura świadczą dzisiaj tylko zaniedbany budynek synagogi i cmentarz żydowski.
Bardzo oryginalnymi budowlami były drewniane synagogi. Przedstawiały one sobą budowle bez żadnych wież o dużej objętości z wysokim dachem i skomplikowanej konfiguracji. Synagogę otaczały galerie i przybudówki z osobnymi dachami, tworząc ciekawą współzależność form o różnych proporcjach. Wspaniałym przykładem architektury synagogalnej była drewniana synagoga w Jeziorach.
Znakomitym pomnikiem drewnianych budowli była też synagoga w Wołpie. Na kartach "Naszej Niwy" zanotowano: ,Miasteczko Wołpa na każdym Białorusinie musi zrobić przyjemne wrażenie. Zachowało się tu wiele śladów Białorusi w budowlach, wśród nich, żydowska bożnica, która została wybudowana, jak mówią, około 300 lat temu w ładnym stylu białoruskim. Obok tej budowli, która pamięta lepsze czasy dla naszego narodu, nie da się przejechać nie zatrzymując oka i serca na niej". Pierwsza wojna światowa ominęła Wołpę i do 1941 r. jej wygląd architektoniczny i życie tradycyjne omal się nie zmieniły. Ale w pierwszych dniach wojny niemiecko-sowieckiej zniszczone zostały: synagoga, cerkiew i znaczna część budowli mieszkalnych. Hitlerowcy zabili lub wywieźli wszystkich Żydów Wołpy, i dzisiaj o miasteczkowej przeszłości wsi Wołpa przypominają niespotykane we wsiach rozwiązania architektoniczne (ulice promieniście rozchodzą się od placu ze starym kościołem) i ogromny zapuszczony cmentarz żydowski.
Воўпа. Дамоў ужо няма прывычных,
Цэркаўка-свечка растопла як з воску.
Вораг вайною мястэчка панішчыў,
Пакінуўшы вёску.
(Ларыса Геніюш "Белы сон")
Przytoczmy słowa dotyczące miasteczka polskiego badacza Piotra Eberchardta, który pisał: "Splot trzech kultur i trzech religii - ortodoksyjnej żydowskiej, szlacheckiej polskiej i chłopskiej białoruskiej - tworzyły razem niepowtarzalną atmosferę i folklor. Te trzy różnorodne kultury istniały we wzajemnej symbiozie. Późniejsze historyczne wydarzenia zniszczyły tę unikatową polikulturowość. Wyniszczenie żydowskiej ludności, a później w dużej mierze to samo w stosunku do wspólnoty polskiej doprowadziło do zniknięcia wielokulturowości. Późniejsze sowietyzacja i rusyfikacja też przyniosły zniszczenie kulturowych osobliwości Białorusinów. Miasteczka białoruskie, które przedstawiały sobą rzadkie zjawisko w historii kultury, zaginęły. Jako ślady tamtych dalekich czasów pozostały tylko zniszczone kościoły, synagogi i cerkwie, jak również porzucone i spustoszone pozostałości starych żydowskich i katolickich cmentarzy 44 . Jak widać, miasteczko w naszej historii było unikatowym społeczno-kulturowym fenomenem. Jest ono bardzo interesujące jako miejsce żydowskiej historii regionu, twórczości kulturalnej Żydów, ich własnego "środowiska życiowego". Miasteczko jest dość interesujące również jako miejsce stykania się, "współistnienia" różnych kultur, wiar, języków, które mieszkały we wzajemnej symbiozie.
Badanie miasteczek daje rzadką możliwość zagłębienia się w ten niespotykany miasteczkowy wszechświat, możemy poczuć niepowtarzalną atmosferę i koloryt, które pojawiały się na pograniczu kultur.
1 Грахоўскі С., Мястэчка, мястэчка… Элегія, Полымя 1992, № 2, s. 143
2 Шыбека З., Гарады Беларусі (60-я г. 19 - пачатак 20 ст.), Мінск 1997, s. 197
3 Рагойша В., Заходнебеларускае мястэчка як асяродак беларуска-польскага культурнага сумежжа (на
прыкладзе Ракава), На шляхах да ўзаемаразумення. Беларусіка, Кн.15, Мінск 2000, s. 62
4 Энцыклапедыя Гісторыі Беларусі (ЭГБ) У 6 т., Мінск 1993-2001, t. 3, s. 138
5 Rouba Napoleon, Przewodnik po Litwie i Białejrusi, Wilno 1909 - Gdańsk 1995, s. 51.
6 Нацыянальны Гістарычны Архіў Беларусі ў Гродна (НГАБ ў Гродна), Ф. 1, Воп. 3, Спр. 352, 14-32.
7 НГАБ у Гродна, Ф. 1, Воп. 17, Спр. 1460, 1471, 1480, 1489.
8 НГАБ у Гродна, Ф. 1, Воп. 3, Спр. 422, 121-122.
9 Карпачев А. М., Социально-экономическое развитие городов Белоруссии во второй половине XVII-XVIII, вв.: Дис...доктора ист. наук 571, АН БССР Ин-т истории, Минск, 1969, s. 91.
10 Улащик Н., Предпосылки крестьянской реформы 1861 г. в Литве и Западной Белоруссии, Москва 1965, s. 435.
11 НГАБ у Гродна, Ф.1, Воп. 1, Спр. 1918, Арк. 12.
12 НГАБ у Гродна, Ф.1, Воп. 1, Спр. 565, Арк. 6-7.
13 НГАБ у Гродна, Ф.1, Воп. 3, Спр. 536, Арк. 3 - 15, 105.
14 "Наша Ніва", 1910, № 20.
15 Шыбека З., Гарады Беларусі (60-я г. 19 - пачатак 20 ст.), Мінск 1997, s. 228.
16 НГАБ у Гродна, Ф.1, Воп.1, Спр. 408.
17 НГАБ у Гродна, Ф. 1, Воп. 3, Спр. 422, Арк. 139.
18 Швед В.В., Торговля в Беларуси в период кризиса феодализма (1830-1850-е гг.), Гродно 1995, s. 106-107.
19 НГАБ у Гродна, Ф. 96, Воп. 1, Спр. 1267.
20 НГАБ у Гродна, Ф. 96, Воп. 1, Спр. 201.
21 НГАБ у Гродна. Ф.1, Воп. 6, Спр. 129, Арк. 96 - 120.
22 Расійскі Дзяржаўны Гістарычны Архіў (РДГА), Ф. 733, Воп. 62, Спр. 1021, Арк. 92 - 103.
23 Бобровский П., Материалы для географии и статистики России, Гродненская губерния, Ч. 2, Приложения, СПб., 1863, s. 210 - 213
24 Przeliczono na podstawie: Первая всеобщая перепись населения Росийской империи 1897 г., СПб. 1903, t. XI, Гродненская губерния, s. 58-59.
25 Бобровский П., Материалы для географии и статистики России, Гродненская губерния, Ч. 2, Приложения, СПб. 1863, s. 499.
26 Шыбека З., Гарады Беларусі (60-я г. 19 - пачатак 20 ст.), Мінск 1997, s. 190.
27 Бобровский П., Материалы для географии и статистики России, Гродненская губерния, Ч. 2, Приложения, СПб. 1863, s. 229.
28 Энцыклапедыя Гісторыі Беларусі (ЭГБ) у 6 т., Мінск 1993 - 2001, t. 2, s. 42.
29 Шыбека З., Гарады Беларусі (60-я г. 19 - пачатак 20 ст.), Мінск 1997, s. 193.
30 Коўкель Л.І., Прыватныя бібліятэкі Гродзеншчыны (канец 18 - пачатак 20 ст. ), Шлях у навуку: Матэрыялы навук. Канфер, Мінск 1997, s. 80-84.
31 "Наша Ніва", 1910, № 33.
32 "Наша Ніва", 1910, № 15.
33 "Наша Ніва", 1909, № 25.
34 "Наша Ніва", 1910, № 4.
35 "Наша Ніва", 1910, № 11.
36 "Наша Ніва", 1910, № 30.
37 "Наша Ніва", 1911, № 1.
38 "Наша Ніва", 1910, № 20.
39 Лакотка А.І., Нацыянальныя рысы беларускай архітэктуры, Мінск 1999, s. 137.
40 Архітэктура Беларусі: энцыклапедычны даведнік, Мінск 1993, s. 302.
41 Атлас народонаселения западно-русского края по исповеданиям, СПб. 1864, s. 10.
42 НГАБ у Гродна, Ф.1, Воп. 6, Спр. 129, Арк. 88 - 89.
43 Еврейская энциклопедия, t.VIII, СПб. 1903, s. 172.
44 Эберхардт П., Дэмаграфічная сітуацыя на Беларусі: 1897-1989, Мінск 1997, s. 97.