Папярэдняя старонка: Этнаграфія

Wielkanoc 


Аўтар: Szymulewiczówna J.,
Дадана: 31-03-2014,
Крыніца: Szymulewiczówna J. Wielkanoc // Orli Lot №1. 1, styczeń 1927. S. 14-15.



1. Niedziela palmowa. Palmy wiją bądź dziewczęta, o ile są w rodzinie, bądź kto inny, wtedy bez różnicy płci i wieku. Niosą zaś do święcenia przeważnie starzy, jeżeli chodzi o palmy, jako takie, gdy zaś chodzi o wierzby - rózgi, to zawsze młodzież. Palmy mają zastosowanie w życiu gospodarskiem: na sw. Jerzego, gdy po raz pierwszy wypędza się krowy na pole, bije się je palmami, aby były zdrowe i dawały dużo mleka.

Jako lekarstwo daje się palmy zaparzane do picia dzieciom od przelęknienia. Istnieje również zwyczaj biczowania się, ale używają do tego tylko wierzby-rózgi z dodaniem słów:

"Za tydzień - wielki tydzien",

"Za sześć noc - wielka noc!"

2. Wielki tydzień. Woda święcona przechowuje się do następnego roku, jako lekarstwo służy kobietom i dzieciol11 od "uroku". O ile woda dotrwa nowego roku, wlewa się ją do pieca

Jedzenia obrzędowego w wielkim tygodniu niema. Z potraw wielkopostnych najbardziej używanych są: "saładucha" (kwas chlebowy), mltko makowe i "konopiane" z blinami. Z potraw wielkanocnych: "pierogi", jaja, a z mięsiwa najczęściej kiełbasy.

Jaja malują zapomocą: łuski cebuli (barwa bronzowo-czerwona), łuski owsa (żółta), szyszki olchowe (ceglasta), siana (zielona). Łupinkami jaj ubierają jodełki (wypadek coraz rzadszy); starte zaś łupinki na miazgę służą jako lekarstwo dla krów (okurzają dymem). Zabawy zaś z jajami są znane: ntaczanie" po pochyłej desce i wypróbowanie ich mocy.

Noc wielkanocną starają się wszyscy spędzić w kościele.

3. Dnie wielkanocne. Pierwszego dnia świąt pozostają wszyscy w domu, albo jeżeli się gdzieś udają, to niedaleko i nie nadługo. Od południa zaczynają chodzić tak zwani "wałownicy". Są to młodzi chłopcy, obchodzą wszystkie domy śpiewając z początku pieśni nabożne, następnie składają życzenia gospodyni, a jeśli są dziewczęta, śpiewają im piosenkę p. t.: "Daj nam wina zielona".

Biorą wszystko, co im się daje. Mogą chodzić tylko do południa pierwszego dnia świąt. Do domow krewnych lub znajomych przychodzi "żaczek", jest to chłopak do lat t5-stu. Ten zaś może obchodzić przez ,cały dzień: drugi i trzeci swiąt. Na wstępie jednym tchem wypowiada życzenia lub prośbę, jak n. p.:

"prosza dać koka (jaja)

nie dasi koka - wylazie tabie oka,

nie dasi dwóch - wylazie tabie duch,

dasi dwóch - budzi zuch!"

Od mniej więcej czterech lat istnieje "śmigus". Na groby katolicy nie chodzą wcale, zwyczaj ten jednak przechował się u chłopów prawosławnych, jak również noszenie jedzenia.

4. Niedziela przewodnia. Na niedzielę przewodnią starają się znowuż mieć te wszelkie pieczywo, jakie było na Wielkanoc, to jest na pierwszy dzień świąt. Zwyczaj ten coraz bardziej zanika, albowiem ludność jest bardzo uboga. Muszą być urządzone huśtawki, choćby kilka w całej wsi, jeśli nie w każdej zagrodzie Rozpoczynają się "wieczarynki" i znowuż dziewczęta spiewają owe "bredniuszki" (świeckie piosenki).

Zabaw charakterystycznych nie mają, coraz częściej spotykają się "miastowe " . Wszystko, co Ina charakter bardziej "miastowy", chętnie przyjmują prawie bez żadnych zastrzeżeń. Wszystko, co "stare" chcą ukryć, wstydzą się tego i nie chcą dać jakichś informacji w tym kierunku.

Język białoruski jest miejscowym, ale często można słyszeć polski (nawet dosyć poprawny) i rosyjski.

Większość ludności jest katolicka, ale dużo jest prawosławnych. Zdarzają się nawet wypadki, ze prawosławni uczęszczają do kościoła katolickiego - "bo tam ładniej i lepiej się podoba" - jak się wyrażają.

Nazwiska informatorów: Anna Sadowska, Ewa Malus, Marja Kawecka, Władysław Karperowicz. Miasteczko Wiszniewo, powiat Wolożyński, woj. Wilellskie.

 
Top
[Home] [Maps] [Ziemia lidzka] [Наша Cлова] [Лідскі летапісец]
Web-master: Leon
© Pawet 1999-2009
PaWetCMS® by NOX